Szacuny
19
Napisanych postów
9216
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30094
hołhoł..
after workout.. a ja jastem taki padnięty ze nie wiem czy doczołgam sie do łóżka... metr ode mnie
lece spac..hrhr
pierwszy raz o takiej porze
Dobranoc
btw zegnam sie na dłużej, bo jutro rano wyjezdzam na pare dni <do 3 tygodni> więc może mnie w fitnesie troszke brakować ;/
ale bede wpadać co pare dni
Pozdrawiam, Dezir - Uaciaty moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
I gdyby przyszło tysiąc atletów, i każdy zjadłby tysiąc kotletów
i każdy nie wiem jak się wytężał - to nie udźwigną, taki to ciężar
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No to i tu wejde, jak joosz sie odrywam ;P
Smacznego Kruszku, świeżym nie należy dać zmarnieć ;)
Des, dumnam z Ciebie :D tylko pamietaj, normalny bądź! <imgs src="../../buziaki/15.gif" align=middle>
hewenajsiwning!
Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
Bry Amazonko :) - oby te świerze owoce nie miały "pomarańczowej skórki" ;)
A teraz pora na kawał z morałem!
Idzie Gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
* Na pomoc, help!
Patrzy, a tu Słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść.
Słoń:
* Pomóż mi wyjść!...
Gepard:
* No dobra - podaje mu łapę i ciągnie. Ale Słoń jest za
ciężki.
Gepard:
* Słuchaj, skoczę po mojego kumpla Jaguara to razem cię
wyciągniemy.
No i polazł.
Przyszedł Gepard z Jaguarem i wyciągnęli Słonia.
Minął tydzień. Idzie Słoń przez dżungle i słyszy wołanie o pomoc.
Patrzy, a tu Gepard wpadł do rozpadliny.
Gepard:
* Pomóż mi, Sloniu!...
Słoń:
* No jasne, mój przyjacielu! Podam ci mojego członka,
złapiesz się go i cię wyciągnę, OK?
Słoń podał członka Gepardowi.
Ten złapał się i wyszedł z dziury.
MORAL:
Jak masz dużego członka to niepotrzebny ci Jaguar.
"Let your spirit stay unbroken, may you not be deterred"
Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
Cześc grasikusku - jak tam dzionek - znowu łeje zjadasz?
A teraz kolejny kawał.
> Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem.
> - Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze.
> Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę
> popatrzeć... - i wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał. -
> A teraz każdy z was po kolei!
> Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał
> profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi:
> - Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością.
> Włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy!
"Let your spirit stay unbroken, may you not be deterred"
Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
Dziękuję za uznanie :)
Grasiu - nie ma ciebie, a ja już niestety muszę znikać. Także na pożegnanie ostatni kawał.
Zoo, para młodych ludzi przechadza się sie i ogłada zwierzaki. Nic ciekawego az
nie podeszli do klatki goryla, ktory przynudzony siedzial w przeciwległym końcu
klatki. Goryl lypnal okiem na dziewczyne i sie ozywil.
- Ooo, spoją kochanie, spoją obudził sie - powiedział chłopak.
Dziewczyna widząc żywe zainteresowanie goryla nęcąco poruszyła ramionami na
co goryl wyraźnie zareagował. Podekscytowany chłopak poprosił:
- Kochanie, może zdejmiesz bluzeczkę, zobaczymy, co zrobi ten goryl
- Nie, to jest oo. i w ogóle
- Ale zobacz, nikogo tutaj nie ma, nikt nie zobaczy
Jak poprosił tak zrobiła, na co goryl wstał i zbliżył się z zainteresowaniem
do krat.
- ZOBACZ, ZOBACZ! A moze bys tak kochanie zdjęła jeszcze sukieneczkę i
majteczki, zobaczymy jak zareaguje
- NIE! Tego już za wiele
- Ależ kochanie, zobacz, tutaj nikogo nie ma, a ten goryl jest za kratami, nikt
nie zobaczy
Namawiał, namawiał no i dziewczyna się zgodziła. Twarz goryla powoli z czarnej
robiła się czerwona a jego łapy chciały rozrywać kraty. Nagle, w te pędy,
chłopak bierze dziewczynę wrzuca do klatki i mówi:
- Dobrze kochanie, a teraz powiedz mu ze boli Cię głowa!
Branoc :)
"Let your spirit stay unbroken, may you not be deterred"