GINEKOMASTIA cz. 4

MarcinInow

Witam, zabieg chirurgiczny miałem ok 20 lat temu w wieku 14 lat. Ostatnio, troszkę przytylem i cycki znowu zaczynają nabierać tego paskudnego wyglądu. Cześć znacie może jakieś sprawdzone ćwiczenia na zgubienie nadmiaru tłuszczu w tych okolicach, czy muszą to być ćwiczenia mocno forsujac ? Choruje jeszcze na Cu i wolałbym nie przeginac przy chorym jelicie
Pozdrawiam

masz na myśli sam tłuszcz ? bo zatluszczenie to nie ginekomastia jak to zatłuszczenie to oczywiście najwazniejsza dieta z ujemnym bilansem kalorycznym + cardio/interwał + tr. siłowy

Obecnie raczej tłuszcz, bo nic twardego nie wyczuwam. Tak jak pisałem zabieg miałem ok 20 lat temu, teraz mają lepsze techniki. Z tego co pamiętam lekarz mi wtedy powiedział, że wyciął wszystko co mógł.Obecnie wygląda tak, fakt, że przez lata nie dbałem zbytnio o siebie.





Zmieniony przez - MarcinInow w dniu 7/25/2017 8:18:24 AM

Przez te lata nie miałem czasu i możliwości, żeby się tym zająć, ale chciałbym poprawić ich wygląd na tyle ile to możliwe. Dietę w miarę stosuję że względu na CU, biorę też różne leki z tego względu odżywki raczej odpadają. Czy tutaj pomogłyby ćwiczenia na tzw atlasie ? Obecnie jeżdżę sporo na rowerze i rolkach na tyle mi organizm pozwala. A jak u Was po operacji, było wszystko ok, czy musieliśmy dalej nad tym pracować na siłowni ?

Właśnie rozpocząłem swoją drogę usunięcia gino na NFZ. Dostałem skierowanie do poradni endokrynologicznej od lekarza rodzinnego, czekam już na wizytę i zobaczę co powie endokrynolog. Obawiam się trochę, że endokrynolog może nie być przychylny ku zabiegowi. Poradźcie coś jak się przygotować na wizytę. W razie gdyby endo był jakiś niedouczony to jakie badania mu zasugerować? O jakie skierowanie dalej prosić, do jakiej poradni chirurgicznej? Do chirurgi ogólnej czy jakiejś specjalistycznej? Mam takie sceptyczne podejście dlatego, że mam wizytę w szpitalu w swojej małej miejscowości i podejrzewam, że tam to rzadkie przypadki.

MarcinInow

Obecnie raczej tłuszcz, bo nic twardego nie wyczuwam. Tak jak pisałem zabieg miałem ok 20 lat temu, teraz mają lepsze techniki. Z tego co pamiętam lekarz mi wtedy powiedział, że wyciął wszystko co mógł.Obecnie wygląda tak, fakt, że przez lata nie dbałem zbytnio o siebie.






Zmieniony przez - MarcinInow w dniu 7/25/2017 8:18:24 AM

Coz w takiej sytuacji sa zawsze 2 rozwiazania, albo pogodzic sie ze swoim wygladalem albo tak jak BPL-G napisal dieta i trening

MarcinInow

Przez te lata nie miałem czasu i możliwości, żeby się tym zająć, ale chciałbym poprawić ich wygląd na tyle ile to możliwe. Dietę w miarę stosuję że względu na CU, biorę też różne leki z tego względu odżywki raczej odpadają. Czy tutaj pomogłyby ćwiczenia na tzw atlasie ? Obecnie jeżdżę sporo na rowerze i rolkach na tyle mi organizm pozwala. A jak u Was po operacji, było wszystko ok, czy musieliśmy dalej nad tym pracować na siłowni ?

Takie rzeczy najlepiej prywatnie do endokrynologa, wtedy jest bardziej przychylny

kojot692880745

MarcinInow

Obecnie raczej tłuszcz, bo nic twardego nie wyczuwam. Tak jak pisałem zabieg miałem ok 20 lat temu, teraz mają lepsze techniki. Z tego co pamiętam lekarz mi wtedy powiedział, że wyciął wszystko co mógł.Obecnie wygląda tak, fakt, że przez lata nie dbałem zbytnio o siebie.







Zmieniony przez - MarcinInow w dniu 7/25/2017 8:18:24 AM

Coz w takiej sytuacji sa zawsze 2 rozwiazania, albo pogodzic sie ze swoim wygladalem albo tak jak BPL-G napisal dieta i trening

jest i co zrzucać

jest jest na moje oko ze 35 bfu bedzie ;) ja cisne caly czas , zszedlem z 25 bf do 18 i praktycznie dopiero cos sie zaczyna u mnie dziac wiec jeszcze dluga droga ;)


Zmieniony przez - kojot692880745 w dniu 2017-07-25 21:47:02

Wrocilem z Kielc... obolały, zmęczony, ale zadowolony a w pełni szczęsliwy będę po zdjęciu opatrunków/szwów. ;) Potem relacje zdam, na razie się kimnę.
No dobra. Troche szalenczy pomysl, ale argumenty finansowe mnie przekonaly, 7h w jedna strone jakos wytrzymam, a chwala zostanie na wieki... :D W kielcach bylem 7.30 (z poznania ruszyłem 00:10). Od razu ide do doktora Burdy, troche daleko ale spoko spacerek. O 9 godzine wywiad, spojrzal na hormony, usg, morfologie, pomacal sutki, wypytal sie o rozne schorzenia itp. zrobil foty :P Bardzo do rzeczy człowiek. Ide na stół. Leci muzyka klasyczna. po 10 zaczął mnie znieczulać i wtedy dość wyraźnie to czułem na początku. O 11 zaczął się właściwy zabieg i trwał do 15 jakoś. Z doktorem można pogadać o wszystkim, widać, że człowiek ciekawy świata. Odnośnie operacji to powiem wam, że zabieg sam w sobie nieprzyjemny. Najgorsze bylo, że ból pojawiał się nagle przy krojeniu - bo czasem dr trafiał na miejsca niezbyt dobrze znieczulone, ale znieczulenia nie żałował (u mnie poszło 150ml :P). Samo wycinanie gruczołów było ok, choć dziwne uczucie ciągniecia i dziwny smród palonego mięsa. Potem bylo juz ciezej, bo czulem ze ten obszar staje sie coraz bardziej obolały. Do tego wycinka tłuszczu z dolnej części i tamowanie krwawienia z jednej strony... noo jak już szył na koniec to była ulga. Pokazał gruczoły i jeden był w miarę normalny, za to drugi 2x większy. A jak wziąłem lusterko do ręki to nie mogłem uwierzyć. :D Jeśli efekt koncowy za pol roku-rok będzie podobny to bede w siodmym niebie. Teraz czekają mnie trzy ciężkie dni do momentu zdjęcia bandaży, ale tyle to wytrzymam. Biorę przeciwbolowe i antybiotyk. Teraz już jest spoko, ale wczoraj było średnio, czułem sie bardzo słaby i dziwne czucie rwania. W piatek jeszcze kontrolnie sprawdzić czy nie ma krwiaka, ale na moje oko dobrze sie goi. Myślami już jestem na siłowni, ale to na spokojnie za 3-4 tygodnie. Powiem wam - mimo bolu i innych nieprzyjemnosci warto bylo i tak. Chcialem sie tego g...a pozbyc odkad pamietam. Fotki wrzuce za jakis czas, ale i tak jestem zadowolony. Doktor dla pewnosci wycial gruczoly z odrobina tluszczu, zeby miec pewnosc ze poszly cale. Sądzę, że mogę go polecić. Koszt imprezy 3k plus przejazdy w moim wypadku i 20zl na leki.



Zmieniony przez - malyy93 w dniu 2017-07-26 10:14:46

Zmieniony przez - malyy93 w dniu 2017-07-26 10:16:35

Wiem, że jest obecnie 85 kg, a przed atakiem cu było ponad 100. Czas się zabrać za siebie. Dzięki.