Szacuny
162
Napisanych postów
1911
Wiek
46 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
22953
Piękna trasa się wydaje. Natomiast twoje parcie na maraton w tak krótkim czasie jest dla mnie niezrozumiałe. Ani trochę
Mimo wszystko powodzenia bo coś mi mówi, że wystartujesz
"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can. Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
adam77
Piękna trasa się wydaje. Natomiast twoje parcie na maraton w tak krótkim czasie jest dla mnie niezrozumiałe. Ani trochę
Mimo wszystko powodzenia bo coś mi mówi, że wystartujesz
Adam77, wszystko to kwestia sprawdzenia, do jakich granic mogę próbować posunąć swój organizm w jakim czasie. Niewiele ponad 2 miesiące temu pisałem, że przebiegłem 800 metrów i ledwo żyję. Teraz robię wybiegania po 15 km. Po prostu taki wilczy głód, chcę więcej :)
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-07-31 06:23:05
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Wiesz, ja kiedys to przezylem, te sportowa bezsilnosc - rok temu w Gdyni, na Herbalife Triathlon. Mialem juz w nogach maraton, dwa triathlony, wydawalo mi sie ze wiem duzo i ze jestem przygotowany. Gdynia, dom.. Piekna pogoda, jak na moje skromne umiejetnosci dobrze przeplyniety odcinek w wodzie - przyslowiowy ogien z dupy na rowerze, i straszne, upokarzajace umieranie na biegu.. Chcialo wszystko, poza miesniami.. Isc nie szedlem, ale tylko sila woli wloklem sie wtedy swinskim truchtem zamykajac polmaraton w czasie zdaje sie 2:08. Dramatyczne przezycie, nie chcialbym juz nigdy czuc sie tak bezsilnym wobec slabosci swojego ciala.. Impreza byla udana, zabawa swietna, wynik przyzwoity na debiut - a ja teraz, gdy zostalo 8 dni do Gdyni - znow to pamietam - tak bardzo wrylo sie w pamiec. Jedno co mnie pociesza - za tydzien bede mial okazje pomscic swoj wstyd na tej przekletej trasie, ale przeciez to wcale nie jest oczywiste..
W kazdym razie - w podanym terminie bede w Łapinie. Gdybys potrzebowal, bede na trasie, z boku, pewnie i Heinza namowimy. Pomoc na samej trasie nie pomoge - bede lizal rany po Malborku i nie ma mowy o bieganiu w takim terminie ;) Pogubilem sie juz w dziennikach, wybacz ze nie analizuje, ale jesli w ten weekend nie startujesz - to zdecydowanie jest czas na conajmniej 21 km biegu, jesli ten start nadal nie daje Ci spokoju. Przynajmniej raz musisz, bezwzglednie, dotrzec na treningu na 32-34 kilometr. Pozniej i tak boli niezaleznie od poziomu zawodnika, ale trzeba wiedziec, czego sie spodziewac i z jakiego pulapu rozpocznie sie wyscig. Bo to taki truizm - maraton to wyscig na 10 km poprzedzony 32 kilometrowym biegiem na linie startu ;)
Szacuny
109
Napisanych postów
3897
Wiek
48 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
76176
shadow78
Adam77, wszystko to kwestia sprawdzenia, do jakich granic mogę próbować posunąć swój organizm w jakim czasie. Niewiele ponad 2 miesiące temu pisałem, że przebiegłem 800 metrów i ledwo żyję. Teraz robię wybiegania po 15 km. Po prostu taki wilczy głód, chcę więcej :)
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-07-31 06:23:05
W sumie jestem ostatni, żeby Cię od tego startu odwodzić.... też startuję grubo na wyrost. Niemniej twoja akcja wydaje mi się jeszcze bardziej ekstremalna niż moja. Wiem, że taki progres od 800m do 15km uskrzydla (oj pamiętam jak to jest), ale progres z 15km do 30km (i 42km) to już jednak trochę inna historia. Z drugiej strony... w limicie się zmieścisz i jeśli wystarczy Ci marszobieg i przygoda na swój Pierwszy Maraton to dasz radę. Zdecydowanie lepszy pomysł na weekend niż telewizor
1
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html Rekordy osobiste w Tri: 1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48' Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
A ja napiszę tak:
Pierwszy raz jest jeden raz
Możesz zrobić to w dwojaki sposób:
- mega sumiennie zrealizować plan przygotowań do Maratonu i pobiec wg jakiś tam założeń (mniej więcej będziesz znał swoje możliwości), dla przykładu zapytano mnie jaki czas planuje na debiut w Maratonie - odpowiedziałem 4:40 (pomyliłem się o 15s), ale to szczęście "głupiego". Teraz im więcej wiem, tym mniej jestem w stanie przewidzieć cokolwiek
- możesz tez rzucić wyzwanie i jak pisze Marcel - spontanicznie stanąć na starcie - zamiast piwa przed TV zrobić swoje - limit 6h z pewnością wystarczy, żeby osiągnąć metę - a na poprawianie wyniku będzie czas, będziesz też troszeczkę znał przeciwnika
Czy wybierzesz pierwszą czy drugą opcję i tak zrobisz coś fantastycznego - więc po mojemu idź za głosem serca
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Ja z kolei byłbym raczej przeciwny - ale wiadomo - twoja decyzja ;) Biegasz stosunkowo krótko. Maraton po 5 miesiącach to wg mnie zdecydowanie za szybko. Nawet te codzienne 15-tki to za dużo jak na początek. I piszę to z perspektywy czasu i swoich błędów. Jak napisał Marcel - postęp uskrzydla i to bardzo. Ale czasami warto jednak posłuchać głowy, a nie serca ;)
Sorry Panowie, że nie podążam za pięknymi ideałami, nie piszę, że trzeba pokonywać swoje słabości, walczyć, ale takie moje zdanie. Zdanie raczej uformowane przez własne błędy ;)
Szacuny
90
Napisanych postów
551
Wiek
50 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
26561
Oszacuj szanse i ryzyko. Moim zdaniem -patrząc z boku-bilans nie jest zachęcający. Jest ewidentny postęp ale na maraton jeszcze bym się nie porywał.
1
03.05.2016 I KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:20:15] 13.08.2016 Gorce Ultra-Trail 43 km [6:36:50] 18.02.2017 Trójmiejski Ultra Track 65 km [8:53:13] 22.04.2017 II KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:10:27] "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson