Dziękuje Tadziu.
Bez zbędnej wazeliny i górnolotnych podziekowań, podkreślam, ze to wg mnie sukces pół na pół.
Wiem co mowię.
Jeśli chodzi o poprawę budowy - jestem spokojny.
Juz mi sie wszystko układa w głowie, jaki mam cel, jak chce go osiągnąć.
Odnośnie dnia dzisiejszego.
Trening na szybko o 21:30.
Miałem godzinę zeby sie wyrobić
Poszła klatka i plecy.
W sumie miałem odpuścić.
Ale fajnego motywatora kiedyś widziałem który w momencie przyszedł mi do głowy.
Jak pomyślałem tak zrobiłem, późno, szybko, mocno zmęczony, ale trening dobry.