Byłem dzisiaj na świeżym. Przerobiłem swój trening "4 pory roku". Ogólnie chodzi o interwały praca odpoczynek w konfiguracji:
- wydłużają się czasy pracy - skracają odpoczynki
- stały czas pracy (maksimum) - stały odpoczynek (minimum)
- skracają się interwały pracy - wydłużają odpoczynki
- minimalne okresy pracy - maksymalne odpoczynki
Całość razy 2.
Nie było ustalonego zestawu ćwiczeń. Chodziło to żeby odważnik nie zastygał w miejscu. Jak praca, to praca. Poszły wszystkie ćwiczenia, które znam. Łącznie z zapomnianą 8-Figure. Były swingi, HP, rwania, PPress, Jerk, C&Jerk i ze trzy wersje przysiadów (łącznie z kombosem: squat & press) I kilka innych. Ziemia była za zimna na TGU (dobrze, że miałem wymówkę )
Efekt? Ego zostało w krzakach. Bolą mnie gnaty i znowu sponiewierałem ręce. Jutro krem i pilnik. Ciężki miałem tydzień. Jutro odpoczywam (przy sprzątaniu ) Już się boję tej Bestii.
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-03-20 21:11:17
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html