SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 333834

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Jakiś czas temu kupowałem budynie dla małego - byłem w szoku jak właśnie przeczytałem wielki napis BEZ CUKRU a potem w sposobie przygotowania DODAĆ CUKRU.

Mogłeś zacząć delikatnie - 5-6mm, a nie od razu 8!
8, to jak pręt od balustrady!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie no, może da radę, czego mu życzę serdecznie. Kiedyś sam będę "ósemki" giął Na razie w 2015 chce pokonać 7mm
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Dzień pełnego luzu. Nie robiłem nic. Prawie. Przechodząc pod drążkiem się podciągałem albo wisiałem albo podskakiwałem itp. Wniosłem z parteru butlę z gazem (oburącz nad głową), a w następnym kursie odważnik 16 kg. Trochę poćwiczyłem nadgarstek (tym zestawem od Valerego - 12 i 16 kg) i trochę próbowałem swoich sił w gięciu gwoździ. Ciężej niż myślałem jest. Podejrzałem na YT, że kolesie mają jakieś uchwyty z rurek plastikowych i przez chwilę miałem ochotę przebiec się do sklepu po trzonek od szpadla. Pokroiłbym go na 10 cm kawałki i wywiercił w nich otwory: 5; 6; 7 i 8 mm... Zrobiłbym to wszystko gdybym miał zamiar giąć te gwoździe notorycznie Ćwiczenie jest fajne. Jak zegnę te sześć, które mam, złamię jakiś chiński klucz płaski i przerwę jakąś książkę to rozważę opcję takiego destrukcyjnego treningu Na razie muszą mi wystarczyć grube skórzane rękawice robocze i ewentualnie jakieś szmaty/otuliny. Zamknąłem dzisiaj prawą ręką HG 250 lbs. Czyli nic. Do tego dość wariacki dzień.

Jutro wstawiam auto do mechanika o 12:00. Do tej godziny muszę się wybiegać. 8 km spokojnego biegu + 5 minut stretching nóg + 3 x 30" 85% max / 60" w truchcie. Taki mam trening fikuśny w rozpisce. Pierwotnie chciałem go zrobić na bieżni u rodziców, ale nie jestem pewien czy tam jest oświetlenie. Bo u mnie może być błoto. Chyba potraktuję S&S jako rozgrzewkę i od razu z domu wystrzelę pobiegać.

W misce anarchia. Po raz pierwszy od wielu dni/tygodni włączyło mi się ssanie. Nie byłem na nie przygotowany! Może to od wczorajszego wina, może od biegania, a może od tego, że dzisiaj jadłem kurze cyce (tak mnie jakoś naszło). Oszukiwałem sam siebie, że nie czuję głodu, ale to fakt faktem: ssało. Dopiero Tahini mnie uspokoiło. Tahini czyli po prostu mielony prażony sezam. Świetna rzecz. Dostarcza więcej wapnia niż nabiał. A wapń, to obok magnezu i potasu jeden z najważniejszych składników miski. Zwłaszcza jak ktoś przesadza z białkiem
Do trawienia białka trzeba wapnia. Jak organizm go nie ma z pożywienia to sięga do kamieniołomów, czyli do kości. Podobno.
Tahini kupiłem w Stokrotce. Wygląda tak, a kosztuje około 5 zł.


I ogólnie to wydałem dzisiaj sporo kasy. Zamówiłem czujnik na buta i kamerę sportową SJ4000 A co! Będzie więcej treści. Poza tym chcę Młodego wkręcić w filmowanie. Widzę, że chętnie bawi się starą kamerą - niech nagrywa ojca treningi No i dziennik postaram się wzbogacić o więcej multimediów. Nauczony przykrymi doświadczeniami, na bieganie zabieram ze sobą telefon owinięty w dwa pokrowce. Czasami uciekają mi fajne widoki, klimatyczne zdarzenia itp. W wodoodpornej obudowie, zapięta na klips kamerka będzie zawsze pod ręką.

Miałem kupić odważnik, ale zadałem sobie proste pytanie: po co? Jeszcze nawet nie zrobiłem celów z Simple. Będzie zrobione - będzie nowy odważnik. U Walusiów mają się pojawić 36-tki.

Na kolację przyjąłem budyń z mandarynkami i wiecie co się dzieje... Usypiam z lekka To jednak niezawodny patent jest.

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-12-22 21:50:17

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-12-22 21:50:45

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 48 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Pytanie "w jakim celu?"/"po co" jest kluczowe... wracam do niego za kazdym razem jak mam bol glowy z decyzja. Probowalem jesc jeden dzien samo tluste... tak dla proby. Pojechalem w odwiedziny do wujka a tam swiniobicie: kielbasy, boczek, zeberka.... no i kurcze nie dalem rady bez chleba. Bylem bliski puszczenia pawia... Nie wszystko jest dla wszystkich

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Ja Marcel miałem podobnie. Miałem tak przez ponad 35 lat życia bo pamiętam jak pokolorowałem przedszkole po chlebie ze smalcem... przedszkolankom wesoło nie było bo wymioty nie ustawały aż wezwały matkę. Ze 3-4 lata miałem i tak mi zostało na lata. Ale obserwując dietę MaGora i Xzaara spróbowałem. Ale to nie samo mięso i smalec. Kawa ze śmietaną 38-40% na dobry początek dnia a.potem.jeszcze 2-3 czasem, tłusty irlandzki cheddar, mascarpone, orzechy, migdały, tłusta mozzarella, sery niebieskie, inne pleśniowe typu brie, camembert, no i w końcu mięsa. Dużo jaj i masła. Smalec tylko z pieczonej samemu kaczki używany do smażenia np omletu, jaj ogólnie, smażenia czy odsmażania mięs. Oczywiście wędliny swojskie jak są. A wszystko z warzywami lub sałatami. Nadal więc jest różnorodność spora i nie nudzi się. Smakuje i syci. I pasuje do mojej pracy bo bywa, że nie mam czasu jeść a więc jeśli zapakuję sporo jaj i śmietany w kawie z rana to czasem.jem dopiero wieczorem po treningu. Głodu nie ma.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Marcel_197
no i kurcze nie dalem rady bez chleba. Bylem bliski puszczenia pawia... Nie wszystko jest dla wszystkich

A wiesz Marcelu, że mówi się o uzależnieniu od cukrów? Ludzie mówią: rzucę palenie (kiedyś), ograniczę komputer, zakupy, alkohol... ale życia bez chleba i makaronu sobie nie wyobrażam. Skoro coś ma nade mną władzę, to znaczy, że moje życie nie należy do mnie.
Trochę źle wybrałeś Świeża wieprzowina może odrzucać. Taki jednodniowy strzał to tylko niepotrzebna udręka. Trzeba było wytrzymać w reżimie 4 - 5 dni. Absolutnie nie porzuciłbyś miłości do chleba! Ba! Wręcz całowałbyś pierwszą kromkę Niemniej jednak zobaczyłbyś co by się działo z Twoim organizmem. Pierwsze podejście bywa zazwyczaj spektakularne i zaskakujące.

Są książki różne. Przeglądałem w księgarni "Pszeniczny brzuch". Wyglądała ciekawie.

Pół nocy walczyłem z osłoną na balkonie, którą wiatr chciał porwać w nieznanym kierunku. Wypiję kawę, zjem coś, spakuję na wyjazd i biorę się za trening.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
MaGor to chyba nie o to chodzi. Ja tam rozumiem Marcela bo sam mam to samo. To nie jest kwestia, że musiał zjeść z chlebem. Problem w tym, że tłuste mięso mi i pewnie jemu też nie smakuje. Od małego tak mam. Chleb ze smalcem zjem bez problemu, ale wieprzowinę czy wołowinę z dużymi kawałkami tłuszczu omijam bo staje w gardle. Karkówkę lubię chudą. Kto lubi tłuste tego nie zrozumie .
Natomiast zupełnie odwrotnie mam z rybami bo lubię tłuste: łosoś, halibut to zwykle moje wybory. Dorsza zjadam z musu tylko jak jest go za dużo i dzieci już nie chcą .

Ale słusznie Ami zauważył, ze HF to nie tylko mięso. Całkiem sensowną dietkę można na facie prowadzić .


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-23 08:36:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Panowie...
Ja od dziecka wycinałem tłuste żyłki z każdego kawałka mięsa. Jak coś było tłuste i śliskie to miałem odruch wymiotny. Długie lata nie mogłem patrzeć na boczek, baleron, karkówkę.

Dlatego jak u Gacy kazali mi jeść karkówkę smażoną na smalcu (pardon: uduszoną w smalcu) to miałem łzy w oczach. Na każdy posiłek czekałem jak na egzekucję. Stąd nauczyłem się:
- pić roztopiony smalec z kubka (tak było szybciej)
- zagryzać mocno wysmażonym mięsem
- nie czerpać radości z jedzenia (to chyba najważniejsze) Po prostu nić wiążąca przyjemność z jedzeniem została zerwana. Lubię smaczne jedzenie, ale to nie jest wyznacznik. Zjem cokolwiek. Nie podniecam się żarciem, potrafię przesiedzieć imprezę przy zastawionym stole bez żadnych emocji itp. Jak mam chęć na fanaberie, to je sobie urządzam.
A tłuszcz tłumi głód najskuteczniej. Tak po prostu jest. No i połączenie tłuszczu, białka i przypraw to poemat kulinarny. To po prostu jest smaczne. O wytworzeniu w organizmie środowiska anabolicznego nawet nie wspominam Już niedługo się w tym temacie wypowiem
Nie jestem dogmatykiem jednak. Zaczyna mi lekko ciążyć takie menu i zastanawiam się nad detoksem roślinnym. Dla spróbowania i oczyszczenia atmosfery. Czytałem, że veganie potrafią jeść raz dziennie! Mnie teraz skręciło ku 3 posiłkom, ale śmiało mógłbym jeść dwa. To znaczy mogłem do wczoraj, bo wczoraj pojawił się mój wróg: ssanie Biorę się za kule... A potem bieganie w tej piździawicy...

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
MaGor
Czytałem, że veganie potrafią jeść raz dziennie!



A tak szczerze Maciej: nie mógłbyś jeść raz dziennie? Ja coraz bardziej idę ku temu. Tak typowa Warrior Diet ;) Aczkolwiek po dwóch tygodniach treningowych powiem więc, czy to się sprawdza. Pierwszy test dzisiaj:

rano S&S:

3 x 16 kg Goblet squat, hip bridge, halo 5 x 20 kg Swing oburącz 5 x 16 kg Bent press L, P

potem NW:

Dystans 10.95 km
Czas trwania 2g:01m:36s
Średnia prędkość 5.4 km/h
Max prędkość 8.3 km/h
Kalorie 1041 kcal
Średnie tętno 101
Max tętno 117
Min wysokość 93 m
Max wysokość 198 m
Łącznie w górę 158 m
Łącznie w dół 179 m

Wszystko na czczo. Zobaczymy, czy się ssanie włączy.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
ajronmen

kurde, chciałem edytować a namieszałem - zapomniałem, że nie u siebie jestem i trening wrzuciłem ;) Przepraszam



Zmieniony przez - ajronmen w dniu 2014-12-23 09:27:32

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sporty walki w średnim wieku

Następny temat

35 lat, prośba o sprawdzenie diety

WHEY premium