xzaar77Chuda zapisuje sie na kurs do Ciebie - bo chce trenowac w domu. Nie chce na silownie, to nie ;) Zreszta tak bedzie lepiej, ona ma 5 treningow biegowych w tygodniu i mniej czasu na inne. Pewnie bedzie Cie meczyc na FB - na razie sie zbiera w sobie i wstydzi ;)
Da sie zrobic taka operacje taniej - i w bardzo dobrej klinice, dokladnie sprawdze to Ci napisze. A wstydzic sie nie ma czego, durny swiat teraz sie zrobil i sami idealni ludzie - odbiegasz - nie jestes trendy ? A ch** im w oko :)
Powiedz żonie (sam jej napiszę), że śmiało. O ile tylko będę mógł pomóc. Worek bułgarski, skakanka, odważnik 12 i 16 kg, torba z piachem - to sponsorujesz Ty Mam już zarys swojego nowego życiorysu treningowego i właśnie te gadżety będą eksploatowane w 75%.
Panowie. Nie mam na razie aparatu z samowyzwalaczem (odbieram dzisiaj smartfona z naprawy, bo Nokia już jest w niebie dla telefonów - padła w boju, w trakcie maratonu). Coś tam może zmontuję po południu. Ten brzuch to jeszcze wyglądałby w miarę, gdyby nie chlast po operacji wyrostka, a że pan chirurg był z gestem to blizna konkretna W związku z tym utworzyła się tam niesymetryczna kapa ze skóry. Im mniej fatu tym gorzej wygląda. Przy wadze 92-93 kg wyglądała wręcz obrzydliwie. Teraz się trochę wypełniła. Podobnie sytuacja na klacie. "Lekkie" podtłuszczenie wypełnia optycznie te kangurze kieszenie i nieco unosi skórę na klatce
Operacja to nie dla mnie. Z nudów bym chyba umarł w szpitalu A poza tym nie zapłacę za taki zabieg takiego siana. I tak napieprzam po ekonomicznej krawędzi i nie wiem, czy nie pojadę za chlebem w wakacje Szkoda mi siana - mówiąc wprost. Perspektywy się klarują lekko, ale nie zapeszam.
Już wolałbym - znacie mnie z moich zamiłowań do rozwiązań niszowych i oryginalnych - terapię "tatarską", o której czytałem u innego Ruska. Polega ona na tym, że raz w roku tarzasz się w mrowisku czerwonych mrówek Podobno ich jad ma zbawienny wpływ na cerę. Problem tylko taki, że tu dookoła Park Narodowy i rezerwaty. Ale kilka mrowisk, na wszelki wypadek mam na oku No i następna zima: morsowanie. Nie ma przeproś. Jeżeli coś uruchamia procesy regeneracyjne z całą mocą to jest to zimno. Panowie: po jednej zimowej kąpieli w rzece:
- nie chorowałem całą zimę
- sypiam przy otwartym oknie
- ciągle jest mi ciepło
O wpływie na metabolizm, regenerację, testosteron to nawet nie ma nawet co zaczynać pisać, bo mam tylko kilka godzin
A kompleksów się pozbyłem już dawno, bo jeszcze w czasach gdy musiałem zażywać kąpieli słonecznych będąc wielkości spasionego dinozaura. Problem leży gdzie indziej. Nie bardzo mogę/chcę szafować swoimi fotami, bo jestem... jak to powiedzieć... lokalną osobą publiczną. Wolałbym żeby moi uczniowie (pozdrawiam, pozdrawiam, wiem że czytają ) nie dysponowali takimi materiałami Nie chodzi mi o obawę, że gdzieś to pójdzie w świat itp. Ale tu jest prowincja, wschód, konserwatyzm i podzielenie się takimi widokami, to trochę nie te standardy etyczne (uczniowie mają rodziców, ja mam tzw. grono z porządnego ogólniaka itp. itd.) Niestety. A może stety. Tu "baba z brodą" nie wygrałaby żadnego konkursu
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html