Cześć,
WIEK: 34/ wzrost 176
CZAS REDUKCJI: teraz 9 tydzień / koniec: max koniec kwietnia
SZACOWANY POZIOM TŁUSZCZU: teraz 13-14% @74kg (pomiar fałdomierzem) startowałem od ~24% @82kg
POZIOM TŁUSZCZU W JAKI CELUJEMY: 9-10%
ZARYS DIETY I TRENINGU(obowiązkowo!!):
Dieta low carb/cycling B:2,2-2,5/T:1,2/WW 0,6-2,1 - w zależności od aktywności danego dnia reguluję węgle, tak,
żeby być na deficycie kalorycznym procentowo bliskim %BF (czyli jem na -400 do -600kcal). Cały deficyt z WW. B/T
trzymam na stałym poziomie. Węgle w ilości >15g tylko po treningu. Wszystko zważone i wyliczone z apką i excelem :)
Jem regularnie 5-6 posiłków: 1szy-bez WW; 2 i 3 - WW tylko z warzyw/jogurtu, reszta WW głównie po treningu, a WW przed - tylko
przed FBW. W ogóle jem tak mało węgli że to tylko tyle, ile z warzyw, orzechów i produktów mlecznych.
Trening: 2-3xtyg FBW+HIIT na bierzni oraz 2-3xtyg ciężki crossfit 40-50min @ 80-95%HRmax zakończony ABS2 poziom 2;
STAN ZDROWIA: wszystko ok
WRAŻLIWOŚĆ NA KAWĘ/NAPOJE ENERGETYCZNE?: Tolerancja dobra. Spalacz z 200mg cofy na cczo o 6 rano powoduje że akurat
nie jestem zamulony do pierwszego posiłku z sensownymi węglami o 14 :)
STOSOWANE WCZEŚNIEJ PREPARATY: Scorch, Shred Matrix - teraz, podczas redukcji. Wcześniej: WhiteFlood, stacki kreatynowe, AAKG, mono, WPC, BCAA itp.
BUDŻET: ~100 na sam spalacz (BCAA, białko oraz Zn,Mg,Ca,O3 suplementucę na bieżąco uzupełniając dietę ile trzeba)
Troszkę uzupełnię dane z ankiety przed zadaniem pytania. Po przerażeniu jakie mnie ogarnęło przed lustrem po sezonie świąteczno-sylwestrowym, od połowy stycznia ostro wziąłem się to walki z tłuszczem - bez kompromisów i dzięki wiedzy zdobytej godzinami czytania forum SFD :) W Październiku-Listopadzie zaliczyłem bardzo udany HST. Niestety w grudniu aktywność mocno spadła z powodu delegacji, a święta dołożyły swoje do fałd na brzuchu i klacie bo metabolizm pędził jeszcze na masę... i dieta niestety też. Poza tym zawsze byłem w okolicach 22-26%BF i nadszedł czas to zmienić zanim trzeba będzie zdjąć koszulkę na plaży :P
Teraz jestem bardzo zadowolony z efektów jakie mam ale powoli dopada mnie zmęczenie. Siła przez 8 tygodni się trzymała ale teraz już odczuwam znaczny spadek choć wydolność w cardio niesamowicie mi rośnie. Fałda na pępku stanęła na 17mm od 2 tygodni, a waga leci - czyli to już idzie mięso. Jem dużo białka 2,2-2,5 kg/mc (25% z prochu) oraz BCAA i to pewnie jako-tako uratowało mięso, które wypracowałem w poprzednim roku i jesienią.
Chciałbym jak najszybciej zakończyć redukcję, max do końca kwietnia na poziomie BF 9-10%. Cel jest taki żeby pojawiła się krata. Góra już się przebiła ale fałda na pępku zasłania resztę.
Ale do rzeczy: mam już zakupioną Yohe HCL @5mg i mam gilotynkę do cięcia tabsów :) Nie pytam o dawkowanie bo to jest rozpisane. Węgle jem dopiero o 10-11 a wstaję o 6 także poranna dawka też powinna ładnie zagrać. Zastanawiam się z czym to połączyć. Kończe drugie opakowanie Scorcha i po Wielkanocy chciałem uderzyć już z YHCL skoro mój BF osiąga już poziom kiedy warto po to sięgnąć.
Pytanie: z czym połączyć YHCL? Myślałem o zestawie: kofa+ketony mali+synefryna (zakupione oddzielnie, dawki większe niż w spalaczu) lub pozostać przy scorchu. Ewentulanie sama yoha+cofeina. Być może już na tym etapie ziółka ze spalacza nie będą tu miały takiego znaczenia. Poza tym, jeżeli typowy wieloskładnikowy spalacz nie będzie miał przy YHCL większego wpływu to szkoda mi na niego kasy. I tak odnoszę wrażenie że poza pobudzeniem z kofy to reszta w spalaczu była placebo - bo
dieta i trening zrobiły swoje :) Resztę suplementacji mam dograną dzięki lekturom SFD :)
Treningi już w tym tygodniu lekko modyfikję pod siły i czas, którym dysponuję oraz nareszcie pogodę :) Idę w kierunku:
-> bieganie po lesie (dużo pagórków) min 10km tempem 5:40/km; 2-3x tyg (w weekend na czczo)
-> ciężki crossfit 40-50min @ 80-95%HRmax zakończony ABS2 poziom 2; 2-3xtyg (w weekend na czczo)
-> FBW - 2x w tyg
Czyli codziennie aktywność. Plan minimum to średnio w tygodniu 2FBW + 3 z grupy cardio + 4 ABS2 Wszystko rozłożone w różne dni w zależności od czasu i pogody. DNT tylko jeżeli dopadnie mnie kryzys lub wpadnie mi wyjazd. Teraz wyjazdy zdarzały się np 3dni pod rząd raz na 2tyg. Wtedy trzymam dietę na poziomie BMR i odpoczywam...
Czyli z czym połączyć YHCL oraz co w DNT?
Z góry dzięki za pomoc