Kawa czy herbata część I

Siwula pilnuj że by robić ćwiczenia poprawnie,to pozwoli Ci uniknąć kontuzji.
Na każdym treningu mięśnie które ćwiczysz rosciągaj w przerwach miedzy seriami.
Teraz też spróbował bym się troche pososciagać ale nie wiem na ile Cie tam boli i co sobie za kuku zrobiłeś???
sprubój troche piętą do pośladka ,i w pozycji wykroku z wyp.kręgoslupem.
Moze masaz też by coś pomógł...
Trudno powiedzieć co tam narobiłeś...
Sprubuj tego tylko stopniowo że bys sobie nic nie zrobił gorszego...

Ja widze ze tu dzisiaj puchy...

Wiec z porannej kawy zycze miłego dnia...

Narazie zmniejsze ciezar o jakies 10kg to pozwoli mi bardziej kontrolowac ruch i zwieksze ilosc powtorzen. Nad masazem myslalem, ale niestety chetnej dziewczyny nie mam w okolicy na masaz narazie uzywaz masci z diclofenaciem 10ug i przestalo mnie bolec, wiec nie jest zle. Co do ruchu to mam dosc slaby lewy bark i zdarzaja mi sie czasem przechyly i musze go dotrenowac, zeby wrescie byla rownowaga.

A ćwiczenia wywołujące napięcia ścinające kręgosłupa robimy w dobrze dociśniętym pasie

hmmmmm, chyba że z maksymalnymi ciężarami .... biorąc przykład z powerlifterów - pas tylko wtedy kiedy jest absolutnie niezbędny, czyli przy maxach, ćwicząc cały czas w pasie doprowadza się do dysproporcji w sile i wytrzymałości środkowych partii i niestety paradoksalnie ułatwiają złapanie kontuzji (z czym oczywiście wolno się niezgodzić )

jeszcze jeden drobiażdżek - przy dużych ciężarach należy zapinać pas o jedną dziurkę luźniej (w postawie swobodnej) - tak aby w momencie przygotowania do tzw. boju nabierając powietrza i napinając mięśnie zlikwidować właśnie ten luz - tłocznia brzuszna i zwiększone napięcie mięśni i powłok najlepiej wtedy chronią przed kontuzją (nie do wykonania w ciasno zapiętym pasie)

a tak w ogóle to dobry wieczór i niedługo dobranoc

a, i jeszcze do Slivulli - ręce przy martwym ciągu stanowią jedynie liny na których wisi sztanga, ciężar podnosisz nogami i grzbietem - bark nie ma tu więc nic do rzeczy. Moim zdaniem założyłeś za dużo i "pomagałeś" sobie ciagnąc barkami w górę (a pewnie i ramionami też), stąd te wszystkie problemy - zejdź z ciężarem niżej i popracuj nad techniką, zapomnij że masz ręce, staraj się poprostu wepchnąć pięty z całej siły w podłogę i dupa do tyłu a będzie dobrze

Zmieniony przez - Tyka w dniu 2005-01-29 23:58:47

Bry bardzo!
A imho jeśli ma się odczuwalną asymetrię, jak Sliv, trzeba stale ćwiczyć w pasie bo do ścinania dochodzi skręcanie spina

pewnie masz rację - nie będę dyskutował, nic nie wiem o jego asymetrii.

sądzę jedynie że jeśli zamiast martwego ciągu robi shrugsy (rwie ciężar barkami do góry) to żaden pas mu nie pomoże bo technika nie taka

"dosc slaby lewy bark" wydaje mi się, że to powoduje przy max obciążeniach, że lewe ramię lekko opada pod wpływem obciążenia statycznego.

poprostu kiedy robie juz ok 9 powtorzenia czuje ze z lewej strony ciezar mi schodzi z rak i musze bardziej sie skoncentrowac na utrzymaniu rownowagi. Postaram sie wykonac to z mniejszym ciezarem i bardziej wychodzic z przysiadu, zeby obciazenie lepiej rozlozyc na gorne partie plecow. Jakie o tym macie zdanie bo pestki maja to do siebie ze sa bardziej asymetryczne od ludzi

czesc wszystkim :)

wiem, ze wielka moc w Was drzemie tak wiec prosze o troche magii
https://www.sfd.pl/temat182370/strona1/

znaczy sie chodzi tylko o to, zeby uskutecznic ta akcje :)

pozdrufka

eeeee .... w ogóle nie bywam w tamtym dziale i pierwszy raz słyszę ten nick no ale jak mówisz że tak, no to jak nie jak tak