[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Dotnę się i zrobię masę jak trzeba.
Z ostatniej zyskałem wiele kg wiedzy, nie mięśni, a informacji i doświadczeń, które wykorzystam w czasie kolejnej masy.
Tym razem nie zawiodę :)

Zawieść kogo? Zawieść można ew. siebie.Ale zawieść to też za duże słowo. O zawiedzeniu można mówić gdy się nawet w najmniejszym.stopniu niczego nie zrealizowalo z założeń jakie mieliśmy czy celów. A to że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy lub prawie wszystko wcale nie oznacza zawiedzenia a bardziej małe rozczarowanie lub - zbyt ambitny cel.Co często ma miejsce.Lepiej w naszym przypadku zamiast mierzyć siły na zamiary- stosować coś przeciwnego - 'mierzyć zamiar według sil'.
Ambicja dobra rzecz ale trzeba być realista.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-23 12:51:30

Tak czy inaczej pare kilo mięsa wpadło. Przy moim wzroście 186 to jednak sie mocno rozpływa po całości. Jak wytnę - bedzie można ocenić efekt, chociaż IMO tak jak teraz patrze - nie jest zle. Miałem za duże oczekiwania moze. Ale trudno. Trzeba wysoko mierzyć - chociaż w tym sporcie - czas w wielu przypadkach gra kluczowa role

Wysoko trzeba mierzyć- to oczywiste. Ale pisząc trzeba być realista miałem na myśli ile jesteśmy w stanie zrobic mięsa w rok,gdzie ten rok tak naprawdę jest okresem kilku miesięcznym. Bo od redukcji do redukcji + wyjście z redukcji. To okres masy ile trwa? 4,5 miesięcy max.2kg?3? Rozglądając to ma całe ciało wcale tak dużo nie ma,tj. jest sporo ale po kilku latach ćwiczeń (i tu nie ważne czy się jest on czy off) te zmiany w sylwetce już nie będą tak spektakularne jak podczas pierwszego roku czy dwóch.

Wojtek I jak po tych treningach klatki? Ładnie czujesz ja ? Ciekawy ten trening, po jednej serii, później te spięcie...

@sol - masz rację.

@seba - ciężko ocenić skuteczność, bo dzisiaj był to drugi taki trening, ale....
poprzedni robiłem na początku tygodnia chyba jakoś i jeszcze dzisiaj klatkę czułem.
Wydaje się łatwy i przyjemny, ale średnio wychodzi po 12 powtórzeń w 4 seriach? Do tego upadek mięśniowy i spięcia - daje w kość.
Dzisiaj nie miałem ochoty na nic innego poza wyjściem z siłki, ale kolejny punkt do mojego planu to walka z APT i zamierzam ten aspekt mocno poprawić do następnych wakacji.
Bo co jak co, ale wywalony brzuch przez źle ustawioną miednicę zawsze będzie powodował, że będziemy wyglądać jak grube świnki :)

SOBOTA - DT - KLATKA

1. Trening

1. Wyciskanie hantli skos+ - 20/12/spięcia/6 drop 9
2. Wypychanie na maszynie - 20/12/spięcia/6 drop 19
3. Wyciskanie skos- - 20/12/spięcia/6/4
4. Rozpiętki na linkach skos+ - 20/12/spięcia/8/14
5a. Dipsy - do upadku
5b. Pompki - do upadku

Plank 5x20s - mocne spięcie brzucha i rotacja miednicy
Rotowanie miednicy na wciągniętym brzuchu x10

2. Dieta

1. Omlet z białek + tost z indykiem i parmezanem + baton
2. MilkyWay - po treningu
3. Makaron z wołowiną i sosem pomidorowym
4. Wafle ryżowe z dżemem brzoskwiniowym + pokruszone oreo
5. Monster + baton + lody
6. Jogurt grecki z owocami
7. Ryż z wołowiną i warzywami






Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-07-24 10:59:32

Wojtek jak te lody w smaku? Te spięcia podczas treningu to masz po prostu jedną serię w danym ćwiczeniu, w której skupiasz się tylko i wyłącznie nad spięciem mięśnia?

Motywuje mnie fakt (jak jak w nazwie tematu), ze mozna robic forme smacznie, zdrowo i rozsadnie.
Dzieki temu dzialowi czekam na dni LC bo mam tyle pomyslow na ciekawa szame a kiedys to sie modlilem, zeby taki dzien skonczyl sie jak najszybciej..

@SnicK - lody jak na swoją cenę mistrzostwo świata. Zjadłem 50g i został ogromny niedosyt :) W zamrażarce leżą Ben&Jery's - ale dzisiaj znowu zapodam te karmelowe :D
Jeśli chodzi o trening, to najlepiej jakbyś przeczytał i obejrzał sobie materiały na tej stronie:
http://www.bodybuilding.com/content/build-a-bigger-better-chest-with-isometrics.html

@mtzwrn - dzięki. To raczej są dni LFHC ;) Ale faktycznie, rozsądne ilości i można naprawdę przejść przez całą paletę smaków każdego dnia.

Co ważne, przestało mnie obchodzić co gadają ludzie, jak mówię, że jestem na redukcji a jem lody, marsy, snickersy, płatki itp..... Bo nikt nie bierze pod uwagę, że białko, tłuszcz i węgle w dużej mierze czerpie z dobrych jakościowo produktów: mięso, jaja, ryż, kasza, makaron pełnoziarnisty.