[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

kerad37

Wojtek miska super ale powiedz czemu mój omlet po wyjęciu z piekarnika opadł.Ubiłem pianę dodałem żółtka .obsmażyłem z obu stron wstawiłem na 10 minut do piekarnika i po wyjęciu opadł.Może za szybko wyjęty.Czy te omlety są chrupiące czy kapeć w środku?

A gdzie pisałem zeby obsmażyć z obu stron?
W środku ma byc puszysty.
W piekarniku 10 minut.
Jak przeciągniesz to opadnie.

Ten wasz omlet to jak suflet. Sekundę dłużej i jest kapec

No, żebyś wiedział ;)

Lekka korekta w misce pójdzie u mnie.
Zwiększe ilość białka, ale wylatują chyba produkty mleczne.
Niestety mam tendencję do trądziku i o ile przez dwa lata - gdzie nabiału i mleka praktycznie nie jadłem - problem nie istniał, tak teraz znowu powrócił.
Podobnie miałem w grudniu i wtedy faktycznie eliminacja mleka i nabiału od ręki rozwiązała problem.
Także, kolejny test wykonany i już wiem jak wpływa na mnie ten rodzaj pokarmu.
Uwielbiam smakowo - ale niestety coś za coś.

na mnie też nabiał (głównie mleko) tak działa, a też uwielbiam
podobnie po słodyczach mnie syfi, ale za nimi akuratnie nie przepadam

No właśnie u mnie po słodyczach też.
W niedziele wpadły nadprogramowo i od razu na skórze katastrofa.
Myślę czy jeszcze nie sprawdzę opcji eliminacji słodyczy najpierw, a potem mleka i przetworów.

A od kiedy zacząłeś ponownie jeść nabiał ? Po prostu może organizm zapomniał co to jest i dlatego tak reaguje

Ja też tak miałem na poprzedniej redukcji. Nie jadłem długo nabiału, potem zjadłem i od razu miałem wysyp. Ale po 2-3 tygodniach wszystko wróciło do normy

Słuszna uwaga.
Nabiał jem od dłuższego czasu - ale to co ostatnio wpadło mocno nadrpogramowo to słodycze.
Żelki, batony, oreo, czekolada.
Być może to jest problem.
Bo 2-3 dni po nastąpił mocny wysyp krostek, a teraz gdy nie jem takich produktów nic nowego się nie pojawia. Chyba.

To poczekaj jeszcze trochę Jak lubisz nabiał to nie ma co tak od razu rezygnować. Słodycze i badziewne jedzenie też powodują u mnie wysyp, także może być jak mówisz.

Nabiał uwielbiam :)
W sumie racja.
Najpierw słodkie na bok.