Marcel_197Moja szwagierka jest weganką i notorycznie dochodzi na tym tle do nieprzyjemnych dyskusji. Trochę mi już odpuściła, ale było grubo. Najbardziej jak była kilka dni u nas i wywaliła mi z mojej (!!!) lodówki mięso. W tym kiełbasę, którą dostałem od dziadka. Było blisko do wystawienia walizek za drzwi
Marcelu, dlatego właśnie nie prowadzę zażartych dyskusji. Wszyscy bywają paskudni, i weganie - i mięsożercy. Mi dorzucano mięso do moich wegańskich zupek. Oczywiście potajemnie. Niech każdy robi i żyje, jak uważa. Peace :)
This is the best deal you can get.