[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Nie dziwie sie ze sie boisz.
Ja mam asa w rekawie w postaci Tadzia i nawet jak cos pójdzie nie tak, to szybka reakcja rozwiąże problem.
Nie stresuje sie fatem... juz nie.

No na masie nie ma się co fatem stresować ale też żeby go nie szło zbyt duzo ☺ jak niezaryzukuje to się nie przekonam jak ta metoda zadziała na mnie ☺

Może nie do końca precyzyjnie się wyraziłem.
Nie stresuje się fatem, to znaczy, że nie myślę przesadnie o nim, ale staramy się trzymać go w ryzach ;)

O f#ck.

Bardzo si.
Należy pamiętać że Dochodzi też zawartość jelit.
4000kcal i 500g ww to nie mało.

Jak zawsze pisze.
Waga spoko bo pokazuje jak idzie ale nie pokazuje co idzie.
Obwody już lepiej bo pokazuje gdzie idzie ale nadal nie co idzie.
Kaliper.
Magiczne, małe i tanie urządzenie pokazuje co idzie (biorąc pod uwagę i wagę i obwody).


....o ile dobrze się wykonuje pomiary.

Woda w jeden dzień podejdzie, więc i waga i obwody mogą być inne.
Ale na drugi dzień może zejść.
Fałdy z dnia na dzień się niestety (albo na szczęście) nie zmieniają.

MaGor - Brzmi sensownie. Jak ktoś się interesuje tematem, to zakuma. Przepraszam, ze za darmochę wyciągam bezcenną wiedzę.
Policzyłem dzisiaj korytko. Myślałem, że gorzej to wygląda (Faf - żeby było jasne: nie oczekuję konsultacji, po prostu padło gdzieś dzisiaj). - spoko, to byłą delikatna polemika (umknęła mi Twoja odp na telefonie jak pisałem).

Wojtek - włączenie kreatyny do ładowań u Ciebie chyba niosło pewne korzyści Poza tym postępy (+8cm w klacie) masz fenomenalne

waldi198 - zauważ, że Wojtek miał po redukcji odrazu dośc mocno podniesione kcal (w śedniej tygodniowej), a początkowo dalej leciało z wagi i obwodów Warto robić duże zwyżki kcal o ile oczywisćie redukcja byłą robiona w sposób w miarę przemyślany.Poza tym moim zdaniem podczas budowy masy nalezy budowac mieśnie a nie fat. Warto się starać by przybyło go jak najmniej. Paradoksalnie podczas budowania masy bardziej nalezy uważać na "skoki w bok" z dietą, bo gdy mamy nadwyżkę kcal w diecie to każde dodatkowe kcal ponad te ustalone idą do adipocytów, podczas redukcji, na ujemnym bilansie, mamy otwarte bufory w postaci rezerw glikogenu i triglicerydów wewnątrzmiesniowych.


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2015-10-06 09:32:10

Dlatego śmieszą mnie artykuły typu:
Jak to jeden czit mil zepsuje Ci redukcje.

(no chyba że ktoś redukuje na -5%).

Co innego na masie.
Dlatego częste dni niekontrolowanej Wyzerki Podczas masy,
Czy CBL (chamskim) Albo ultra nie jest dobrym wyjściem dla każdego.

Sam

Nie ma już rezerw jak w przypadku redukcji.
A do pełnego nawet.......

If nie jest optymalnym wyjściem, tj.ultrakrotkie okno uczty gdzie Idzie w opór kcal



Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-10-06 09:45:21

Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-10-06 09:46:08

Wojtek dzień 50 białko 213g -napisz ile w tym jest pochodzenia zwierzęcego.

147g

No to Darek juz ma całkiem namieszane ,
@Darek - masz jeszcze wersję MaGora 97g białka w tym 70 ze zwierzaka

@Tadziu, będę pamiętał o kreatynie. Świadomie, albo podświadomie mam wrażenie, że to co na mnie bardzo dobrze działa właśnie podczas dni HC to insulin shot. Pewnie to tylko efekt placebo, ale teraz gdy braklo mi chwilowo IS, to podczas jedzenia węgli czułem się jakoś dziwnie, natomiast od niedzieli już jem na powrót IS i jest ok. Zero jakichkolwiek problemów.
Klatka ruszyła - pisałem już o tym, ale długa droga przede mną. Rośnie wszerz i do przodu (góra), ale dół dalej wygląda dramatycznie słabo i psuje cały wizualny efekt.

To nad czym muszę zacząć mocno pracować to brzuch. Niestety jest słaby jak diabli.
Nie potrafię nawet skrętu tułowia (prawy łokieć - lewe kolano) zrobić.
Pewnie też dlatego dół brzucha wygląda jak wygląda ;)

Tak czy inaczej, priorytety na które Tadziu zwróciłeś uwagę przy rozpisywaniu treningu robią robotę.
Klatka, barki - widzę postępy. Klatka tak jak pisałem, barki +4cm.

Jedyny problem to taki w tym wszystkim, że znowu garderoba do wymiany :)