[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Ja daje 300g do kielicha 1.5l, najmniej dałem 100 i wtedy była męczarnia. Blender ręczny prędzej czy później zdechnie (zajechałem dwa) więc nie warto go używać.

W kielichowym jest ten problem, że zwęża się na dole i nożyk chodzi blisko ścianki co utrudnia wyciąganie tej masy.

A jeśli chodzi o blender, to takiego używam.
Próbowałem w dużej misce - tak sobie, bo trzeba za każdym razem zdejmować górę, żeby odkleić zwartość od ścianek.
Podobnie rzecz ma się w przypadku mniejszego naczynia, ale mam wrażenie, że dzięki temu, że objętość jest mniejsza, szybko się zagrzewa zawartość i samo masło szybciej się robi - niestety zagrzewają się również elementy plastikowe, co widać było na zdjęciu powyżej ;)







Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-09-29 16:43:16

Nie rozumiem tego z nożykiem, moj kielich jak zdejme to moge wyjać dno z nożykiem (łatwy dostęp do czyszczenia). Twój tak nie ma?

A tego ręcznego to Ci zazdroszcze poluje na taki gdzieś okazyjnie. Sam ma dwa połowicznie działające zelmery


Zmieniony przez - __Logan__ w dniu 2015-09-29 16:52:16

tak, mozna wyjac spod. Ale chodzi mi o wyciaganie tej masy w trakcie mielenia :)
Poza tym, ostatnio sam sie zatrzymal na 20 minut, goracy byl jak diabli :)

Ale tej masy sie nie wyciaga w trakcie mielenia :) albo ja czegoś nie rozumiem albo Ty coś źle tłumaczysz :P

Nie jestem specjalista, ale zawsze próbuje wszystko wymieszać. Wiesz, wyciągnąć to ze spodu zeby od nowa sie blendowalo bo tam zostaje sucha masa która sie w ogóle nie obraca z reszta.

Dzisiaj kolejny dzień na wyjeździe.
Niestety treningu nie zdążyłem zrobić. Od 7 do 21 praca.
Myślałem, żeby iść rano, ale siłownia jest od 6:30.
Trudno.
Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Dieta: IIFYM, albo raczej IINFYM :)
Dzisiaj na przykład kolacja w knajpie, gdzie płaci się raz i je się do woli.
Także warzyw i mięsa (polędwicy wołowej - mega dobrej i soczystej - poszło dosyć sporo.
Trochę węgli z ziemniaków wpadło.
Do tego gardło mnie zaczyna boleć - f***.

3g wit C, 50 - 75mg cynku, zielona herbata 3 - 5 x dziennie po naparze temperatury takiej by nie parzyło gardła, do tego płukanie szałwią lub wodą z solą jak możesz. Ew jak to nie probolem gorąca kąpiel 25 - 30 min i pod kołdrę na noc.

Dzięki, rano będę coś kombinował, a do tego jutro jeszcze ciężki dzień.
Najszybciej znajdę wodę z solą bo do morza rzut beretem ;)

Lubię knajpy
All You Can Eat.

A jeszcze bardziej na zasadzie szwedzkiego stołu.
Omomom