DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

Dokładnie tak jak MaGor pisze, biegaj ile chcesz, tylko pamiętaj, że 5x5km w tygodniu a 5x20km to różnica, nie wspominając o tempie.

MaGor

Zacznij od rozliczania się z tempa, a nie z dystansu 9 km w tempie 4'00" to bym nie radził chyba (na razie). Możesz biegać nawet codziennie. Ba! Możesz sobie robić przebieżki rano i wieczorem. Możesz tyle ile możesz, a nie tyle ile wydaje Ci się, że możesz. Jednak nie więcej

Te wskazówki są bardzo przyjemne:) Nie bardzo jeszcze rozumem - myślałem, że wytrzymałość buduje się przez zwiększanie dystansu, a tempo przyjdzie z czasem... To może:

BS - godzina, ile wybiegam, tyle wybiegam, pewnie na razie coś koło 8km
Bieg na tempo - 5 km w jak najlepszym tempie
BS - godzina, ile wybiegam, tyle wybiegam, pewnie na razie coś koło 8km
Bieg długi - półtorej godziny w tempie bardzo wolnym, co i tak da mi tętno na poziomie 150-160 przy mojej kondycji.

Może być?

podczas końcówki pierwszej redukcji moja aktywność była dość intensywna i wyglądała tak

rano:
5 x w tygodniu bieganie na dystansie 3km (na tygodniu)
2 x w tygodniu basen (weekend)

wieczorem:
3 lub 4 x tydzień siłka
w dni nietreningowe albo bieganie na dłuższym dystansie lub interwały albo tenis

przez taką mocną aktywność wyrobiłem sobie bardzo mocno kondycję
teraz też biegam dość często ale jeszcze nie tak jak wtedy i w sumie nie wiem czy dojdę do takiej ilości biegania

@kuba_n : obawiam się, że i mój grafik zacznie wyglądać podobnie do Twojego. O basenie już myślę - nawet bardziej niż o basenie - o morzu. Mam niedaleko, a podjechać i popływać, to sama frajda.

Zastanawiam się tylko, czy biegając dłuższe ( 7 - 10 km ) nie przesadzę.

Ps.

kuba_n

w dni nietreningowe albo bieganie na dłuższym dystansie lub interwały albo tenis

Kiedy Ty tam miałeś dni nietreningowe??

shadow78, Ty masz jakiś konkretny plan pod tą połówkę czy na razie sam składasz?

shadow78

Ps.

kuba_n

w dni nietreningowe albo bieganie na dłuższym dystansie lub interwały albo tenis

Kiedy Ty tam miałeś dni nietreningowe??

dla mnie dni nietreningowe to dni bez siłki

novyneo

shadow78, Ty masz jakiś konkretny plan pod tą połówkę czy na razie sam składasz?

Składam sam na podstawie Waszych porad, np. tej Marcina:

Teraz, jeszcze kilka, kilkanascie tygodni biegania dla nabrania przyjemnosci z biegu - spokojne, systematycznie wydluzane biegi, bardzo delikatnie podnoszone tempo. Do celowego treningu przeszedlbym biegajac 10km w terenie ponizej godziny - bez smierci klinicznej na mecie ;) Wowczas warto przejsc na schemat - utrzymujac 3 biegi w tygodniu - jeden bieg ciagly BC z narastajaca szybkoscia lub stalym tempem - to zmienialbym ze soba co tydzien - w wymiarze 60 minut, bez ogladania sie na dystans - ten bedzie rosl samoistnie, jeden trening sily biegowej - interwaly, podbiegi - lacznie z rozgrzewka i rozbieganiem 60 minut, i jeden bieg dlugi, zwany spokojnym BS - co niedziele, 90 do 120 minut - bardzo spokojnie, bardzo przyjemnie - jesli moze cos bolec - to miesnie stop, miesnie nog - to dopuszczamy, ale zadnego zajazdu kondycyjnego juz nie.

Sztywnych planów nie lubię, nie uznaję, wolę samemu układać.

Co nie znaczy, że się nie uczę. Dzisiaj oglądam film Chi Running - bardzo dużo fajnej wiedzy o technice. Ciekawe podejście. Polecam!

Moja pierwsza dyszka

Mimo lichego czasu cieszę się jak gwizdek.