Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Maciej - i tuni na FB napiszę w razie gdyby już okazji nie było (nadal napalam się na bieg mimo choroby i wyjście wieczorne - urodziny żony).
Życzę powodzenia, jak najbardziej udanego i spokojnego biegu bez nieprzyjemnych przygód, niezapowiedzianych wizyt w toitoi, pęcherzy itp. A jutro z niecierpliwością oczekiwał będę relacji.
Wychodzi na to że z naszego działu ja biegnę kolejny maraton, również pierwszy w życiu. A ponieważ plany się nieco pozmieniały, nastąpi to zapewne 24 sierpnia w Lonford, również w Irlandii. Nie rezygnuję ze startu w Dublinie ale gdybym był wówczas w Polsce, chętnie dołączę do Xzaara we Frankfurcie jeśli tak się wszystko poukłada.
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Ja pierdykam... Panowie i Panie. Jak Wy możecie zajadać się węglami! Ba! Tęsknić do nich. Cały dzień spędziłem na ładowaniu w siebie makaronów, przetworów zbożowych, owoców (kilka różnych) Przereklamowane Wyrzekam się tych "smakołyków" bez żalu. Ale ja nie o tym...
Kładę się spać. O 5:00 śniadanie. 4 jajka (tylko nie wiem jakie: smażone, gotowane na miękko?) i pół litra śmietany 30%. Potem żłopię już tylko wodę, a jak zdechnę całkiem to poprawiam bananami i izotonikiem.
Proszki na sraczkę kupiłem. Zasypkę i krem do pach i pachwin też. To chyba tyle.
---
Trzymajcie się.
Szacuny
55
Napisanych postów
5059
Wiek
33 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
134689
To ile weszło gram tych węglowodanów ?
Po takim czasie ich unikania, lekki nadmiar Cię zamuli, to normalne. Ciało odwykło od takich skoków insuliny. Nie ma co też ich demonizować. Najlepsza jest dieta zbilansowana i tyle. Próbowałem LCHF/HC/ i cholera wie co jeszcze. Na każdym zrobisz formę, ale na zbilansowanej czuję się jak człowiek.
Deficyt kaloryczny+brak węglowodanów= wygląd jak przecinak , samopoczucie do bani. Jedynie popęd seksualny na zawyżonym poziomie, chęci do wysiłku i życia brak
ale to tylko moje skromne przemyślenia.
Zmieniony przez - Misiek_masownik w dniu 2014-05-10 22:32:46
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Misiek - jestem na LCHF od stycznia i bez problemów jak na razie. Przede wszystkim nie ma deficytu kalorycznego. Jem ile chcę i na ile się czuję. To wszysztko. Chęć do treningu jest. Na czczo bez problemów i głodu zrobiłem 20km biegu tydzień temu. Dziś 22 w planie. Na miejscu MaGora jechałbym bez ładowania węglami ale to nie mój maraton.
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Misiek_masownik
Deficyt kaloryczny+brak węglowodanów= wygląd jak przecinak , samopoczucie do bani. Jedynie popęd seksualny na zawyżonym poziomie, chęci do wysiłku i życia brak
Bo jak nie zerwiesz z obsesyjnym liczeniem kcal to LCHF zajedzie Cię w miesiąc. Będziesz zombie
Misiek - szukałem w necie informacji o zapaściach na LCHF. Wszystkie teksty jakie znalazłem dotyczyły awarii serca i/lub nerek, co połączone było z długotrwałym stosowaniem deficytu kalorycznego.
Popęd seksualny wiąże się z wysokim poziomem testosteronu, którego nie będzie bez odpowiedniej podaży tłuszczu. Dodatkowo tłuszcz, w najbezpieczniejszy dla organizmu sposób, potrafi wytworzyć środowisko anaboliczne.
Ja nie o tym...
Suty zaklejone, numer na klacie - jadę.
Zatrułem się węglowodanami. Głowa mnie pobolewa. Kładę się na pół godziny, zakładam kompresory i kierunek Lublin.