SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 334535

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Medal

Medale z całego cyklu





Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-04-13 21:50:15

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
No to teraz formalnosc :)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 23820
Gratulacje i ode mnie! Ja dzisiaj całe 10km mniej ale na sporych podbiegach więc ciężko a jednocześnie w miarę równo i tętno lepiej bo niżej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
xzaar77
No to teraz formalnosc :)

Ale w przyszłym roku chyba tych dyszek biegał nie będę. No, może dla towarzystwa. Zaliczyłem ich już 6 i zaczyna się robić "cześć, cześć, cześć" Te same twarze, ci sami ludzie. Bieganie to zajęcie dla indywidualistów i jakiejś takiej wielkiej integracji nie ma, ale miło jest.

Śmiechem - żartem Roninie, ale Twój wpis kilka dni temu, o tym ultramaratończyku znajomym, zasiał w mojej duszy ideę spaceru marszo-biegowego do rodzinnego domu. Akurat mam 110 km. Przebiec to? Kiedyś. Może. Na razie liczy się tylko 11 V 2014. Potem będę myślał. Mam sporo więcej pomysłów (marzeń)
- najdłuższy maraton kajakowy w Europie http://www.gaujaxxl.lv/en/
- 24 godziny po kanałach Malmo M24KC
Tylko tutaj musiałbym znaleźć sponsora. W sprawie kajaka to może się nawet przejadę w tym tygodniu do kolegi, który dostał jakiś morski sprzęt od hurtowni. W grę wchodzą treningi "na siedząco" czyli mógłbym je zacząć praktycznie zaraz po maratonie. To taka moja refleksja. Po dwóch latach z daleka od wody moja mania upomina się o swoje prawa. Za każdym razem jak przebiegam nad jakąś wodą to korci mnie nieziemsko. Ryby, łódki, kajaki. Mam ochotę spłynąć w tym roku brakujący kawałek Wisły, do Dęblina do Warszawy (od Sandomierza do Dęblina i od Warszawy do morza już spłynąłem). Chyba się nawdychałem wczoraj zapachu wody za dużo. No i na zalewie widziałem dwoje kajakarzy-sportowców, którzy ćwiczyli (to nie było rekreacyjne klepanie wody wiosłami). Nie mogłem oderwać od nich wzroku. A ogólnie tereny nad Zalewem Zemborzyckim uważam, za jedne z najlepszych do biegania w całej swojej okolicy.
Wokół zalewu prowadzi taka ścieżka.

A jak ktoś nie lubi cywilizacji lub/i chce podnieść skalę trudności to wystarczy wbiec do lasu.


No nic. Idę się golić. W kondycji jestem podejrzanie dobrej. 10 przysiadów nie sprawiło mi żadnego problemu! To pewnie ta nowa maść
Kto wie, może się porwę dzisiaj na lekki trening
Jeżeli tak się stanie, to poniedziałek będzie dniem lekkim z ROP/ETK. Powinien być dniem umiarkowanym. Bo wtedy: środa - dzień ciężki; piątek - dzień lekki. Zaraz. A kiedy wolne? Może ten tydzień jeszcze polecę Program Minimum (ostatnie długie wybieganie w niedzielę), a potem jak już będzie lżej z biegami, to wrzucę trochę więcej kul. Sam nie wiem. W ogóle głodny nie jestem.
Po lampce wina wieczorem spałem jak kamienny suseł.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Hostessy piękne, mam nadzieje że chociaż jedna się przyśniła kajak - super pomysł, moim zdaniem nie ma co zamykać się w "kulach i biegu" jak są inne możliwości - na pewno będę kibicował i chętnie poczytam wpisy o "kajakowaniu"

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
MaGor
xzaar77
No to teraz formalnosc :)

Ale w przyszłym roku chyba tych dyszek biegał nie będę. No, może dla towarzystwa. Zaliczyłem ich już 6 i zaczyna się robić "cześć, cześć, cześć" Te same twarze, ci sami ludzie. Bieganie to zajęcie dla indywidualistów i jakiejś takiej wielkiej integracji nie ma, ale miło jest.


To jest dość powszechne zjawisko, sam je niedawno "odkryłem" I w sumie nie ma co się dziwić - w określonym rejonie jest kilkunastu/dziesięciu/set napaleńców na bieganie. Biegów aż tak dużo nie ma. Ludzie nie będą nabijać km, więc jadą tam gdzie robią jakąś imprezę

Towarzystwo ciągle przewija się to samo. Sam ostatnio kojarzę faceta, którego widziałem 3 tyg temu, 2 tyg, tydzień temu i podejrzewam, że wczoraj też był (ale za duży tłok, żeby kogoś znaleźć). Z resztą nie tylko jego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Graty!
Kolejny medal będzie w jednym kawałku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Jak slysze kajak - od razu zapala mi sie czerwona lampa - bo to juz blisko do...

QUADRATHLONU :)

Np: http://www.polskaman.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3&Itemid=144&lang=pl

Nie no, nie nie nie. Nie da sie. Chwilowo ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Generalnie to przychlast zupełny dzisiaj. Może nie od rana. Od 16:00-17:00. Tępy ból głowy. Chyba go znam. Obawiam się, że spożyte wczoraj po wysiłku węgle robią swoją robotę. Przechodzę fazę przełączania na tłuszcze. Znowu. A może początek infekcji? Wracając do domu kaszlałem trochę i z nosa się lało.
A może to tylko odwodnienie? Nie potrafię stwierdzić czy mało wypiłem wczoraj czy dużo. Dużą butelkę wody + 4Move (700 ml) to na pewno. Cała reszta? Dwa bidony po 300 ml. Na 26 km truchtu? Hmmmm... Przemyślę. Czuję się do tego stopnia licho, że wziąłem witaminy na noc.

Chyba muszę liczyć węgle, bo jak zrobiłem pod wieczór rachunek sumienia to wyszło mi, że zjadłem 6 listków sałaty i kilka pomidorów koktajlowych przez cały dzień. Co dziwniejsze nie czułem łaknienia, a do posiłku o 17:00 zamiast o 15:00 siadłem z rozsądku (kawałek karkówki posmarowany majonezem + trzy pomidory koktajlowe i kawałek selera naciowego)
Na kolację zjadłem 3/4 brokuła podlanego masłem i roladę schabową własnego wypieku (z pieczarkami i serem). No i dorzuciłem truskawek mrożonych żeby te węgle trochę w górę... Efekt jest. Nie powiem. Zaczyna mnie ogarniać senność.
Miałem dzisiaj ochotę poćwiczyć. Ale niech tam. Naoglądałem się filmów o ruskich ciężarowcach i zaintrygowało mnie rwanie ze szrugiem (ten element kuleje w moich rwaniach) A jak już zrobiłem kilka cleanów... O mały włos.
Przede mną ostatnie długie wybieganie przed maratonem i nie będę burzył rytmu. Lecę jeszcze ten tydzień z Programem Minimum + delikatne wstawki wyciskania i rwania (w miarę ochoty). Dopiero dzisiaj wyczytałem w tym planie, że im więcej dodatkowych treningów tym lepiej Dobrze, że dopiero teraz to czytam

Od następnego tygodnia dystanse skracają się ewidentnie i w związku z tym będę odrabiał treningi rano i na czczo wg. szkoły Xzaara Co to za treningi? 6-8-12-16 km. Do tego dołożę więcej kul (nie za dużo), a tydzień przed maratonem wręcz symbolicznie.

I tu pierwsze pytanie: Xzaar, jak myślisz, na tych krótszych treningach to już mogę robić co chcę, czy ciągle tempo konwersacyjne, relaks i odpoczynek?

Drugie pytanie, zanim zapomnę: Sznurowałeś buty w jakiś specjalny sposób?

Trzecie pytanie: Dlaczego biegłeś w daszku, a nie w pełnej czapce? Czy licząc się z temperaturą nawet 25-30 stopni powinienem założyć pełną zakrytą czapkę? Białą?

Czwarte pytanie: Jak Twoje nogi zniosły tyle godzin kompresji w skarpetach?

I piąte: piłeś coś na punktach? Bo mi umknęło gdzieś. Kładę się powoli spać. Jak jutro się obudzę rano i nie będzie mnie bolała głowa, to pobiegam.

Dobrej nocy.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
MaGor


I tu pierwsze pytanie: Xzaar, jak myślisz, na tych krótszych treningach to już mogę robić co chcę, czy ciągle tempo konwersacyjne, relaks i odpoczynek?

Drugie pytanie, zanim zapomnę: Sznurowałeś buty w jakiś specjalny sposób?

Trzecie pytanie: Dlaczego biegłeś w daszku, a nie w pełnej czapce? Czy licząc się z temperaturą nawet 25-30 stopni powinienem założyć pełną zakrytą czapkę? Białą?

Czwarte pytanie: Jak Twoje nogi zniosły tyle godzin kompresji w skarpetach?

I piąte: piłeś coś na punktach? Bo mi umknęło gdzieś. Kładę się powoli spać. Jak jutro się obudzę rano i nie będzie mnie bolała głowa, to pobiegam.



Ad1. - Osobiscie robilem ostatnie 2 tygodnie treningow z zalozeniem, ze biegam w TM by sie z nim oswajac tak, zeby go czul - bez potrzeby ciaglego zerkania na zegar, a koncowki - trenuje finisz maratonski - i lecialem te 2km na wariata. W praktyce - wychodzil mi zawsze narastajacy bieg, poprostu czysta radosc - kazdym km szybciej i wariacka koncowka. Koncowek nie wykorzystalem w praktyce, pewnie niejeden sie usmiechnie, ale mnie naprawde zal bylo ze to juz jest koniec.. Wiedzialem ze zdaze ponizej 4h i nie lecialem, by cieszyc sie jak najdluzej :)

Ad2. Tak ! Zasada jest jedna i zelazna - dolna czesc sznurowania luzno, bez nacisku, srodkowa mocniej - bez luzu ale i bez nacisku - gorna - luzno. Calosc ma byc tak uwiazana, by stopa nie przesuwala sie w bucie, ale nie moze nic cisnac. Zorientujesz sie, co drugi biegacz w metrze czy autobusie bedzie poprawial sznurowanie ;) Jak tu jestesmy - mega wazne - paznokcie obetnij kilka dni wczesniej, nie na ostatnia chwile - a wieczorem przed opiluj tylko krawedzie - by nie kaleczyly sasiednich palcow. Sto razy sprawdz skarpetke przed zalozeniem buta - zero tolerancji dla faldek - bo pecherze Cie zabija :)

Ad3. Czesto bywam na solce, mam skore nawykla do slonka. Jak wiesz, najwiecej ciepla tracimy przez glowe - a jak jest goraco, to zalezy nam na tym by tracic go jeszcze wiecej i szybciej. Podpatrzylem i wywnioskowalem - na mistrzostwach swiata IM na Hawajach - zawsze jest srodek lata i maraton biegna w skwarze - i 90% ma daszki. Znaczy ze tak lepiej :) Wazniejsze niz miec czapke czy daszek - jedno z dwoch trzeba miec - a pod pasek z tylu wkladamy gabke - zobacz na filmie jak mial moj kolega. Moczysz gabke na wanienkach, wkladasz. Jak Cie zabija goraco - siegasz reka w tyl, naciskasz gabeczke - a zimna woda plynie po karku - i masz od razu +100 do witalnosci ;) Jesli bedziesz widzial ze wali slonko - zakladaj pelna, bo spali Ci glowe i nie ma co ryzykowac udaru na nieprzywykla biala skore !

Ad4. Tak, ze po lydkach nie czuc bylo ze biegly cokolwiek. Reszta - dwojki i czworki - po zatrzymaniu sie i po zejsciu adrenaliny - wolala o szybka smierc ;) Kompresja to cud miod i orzeszki - tylko znow wazny niuans - skarpety kompresyjne zaklada sie na lezaco, po przebudzeniu i przed wstaniem z lozka. Chodzi o to by krew nie zdolala splynac do naczyn krwionosnych - wowczas nogi nie puchna i mniej sie mecza. Dziala !

Ad5. Kolega wbijal mi to do glowy i pilnowal mnie jak dziecko - pij na kazdym punkcie, juz od 5 km. 4 lyki wody, jak cieplo - reszta na glowe. Komfort mialem, bo u nas byly butelki 200 ml - lapalem po 2. Jedna zuzywalem - a druga nioslem i zuzywalem pozniej, za kilka minut. W ten sposob nie cierpialem w oczekiwaniu na kolejny punkt. Wiedzialem ze beda butelki i zaplanowalem taka taktyke - gdy bedzie maraton z kubeczkami - do pasa dopne 2 bidoniki po 200 ml. U mnie po 30 km wzrasta drastycznie zapotrzebowanie na wode, zawsze. Pozniej lalem jeszcze wode na uda i ramiona - bylo koszmarnie cieplo. Korzystalem tez z kurtyn - do 30 km uwazajac jedynie, by nie chlapac sie w kaluzach - im dluzej suche nogi, tym lepiej. Pozniej juz olalem i nie zwracalem uwagi na takie detale :) Na zdjeciach zobacz jak wygladaly moje skarpety pod koniec - a ubieralem biale sniezynki, nowki prosto z folii :) To jest najwazniejsze z Twoich pytan. Jak poczujesz straszne pragnienie - to juz jest za pozno ! Lepiej ryzykowac koniecznoscia wysikania sie i straty minuty niz odwodnieniem - ale nie martw sie - na mecie wypilem kilka litrow plynow - pozniej 3 piwa w knajpie - a sikalem dopiero kolo 23 przed snem ;)

Od siebie - lumpeks, i kupujesz bluze, na zamek koniecznie. W niej stajesz na starcie, i czekasz. Moze byc np 10 stopni o 8.00. Dochodzac do linii startu zamek w dol, bluza na bok i lecisz :) Jak ruszysz, juz nie zmarzniesz. Jak zmarzniesz czekajac, bedziesz sie dlugo dogrzewal, tracil sily, rytm, denerwowal.

Duzo ogladaj, zagaduj do ludzi - rozmawiaj sobie krotkimi zdaniami. Nie zauwazysz a bedzie 30km - wtedy ciezko juz bedzie o rozmowce :) Ale wtedy bedzie juz maraton, czysta esencja, cos, czego juz Ci nie jestem w stanie opisac. Mozna probowac to opowiedziec, ale sie nie da. Duzo czytalem opisow, niektore byly wzniosle i swietne - ale i tak to jest wielkie nic. Nie wiem jakbys mial cierpiec, na 41 km bedziesz sie zastanawial, kiedy kolejny raz, gdzie, i dlaczego tak pozno !

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sporty walki w średnim wieku

Następny temat

35 lat, prośba o sprawdzenie diety

WHEY premium