28 czerwca - sobota
o 7:00 kolega z corka przyjechal po nas i pojechalismy biegac
NA stadion w Bielsku Bialej na ktorym tydzien pozniej rozgrywane byly Mistrzostwa Polski wLekkiej Atletyce.
Nigdy nie biegalam wczesniej po tartanie - i musze przyznac ze roznica jest ogromna....
Tartan po prostu - NIESIE.
I tu musze sie pochwalic - przebieglam wiecej niz Grasia.
Nie klamie i nie sciemniam, nie wiem jak to mozliwe - ale fakt zostaje faktem
Potem silownia i trening
Wieczorkiem kolejna wycieczka w gorki.
Taki spacerek z Bystrej do Bystrej heheh - przez Kozia Gore
29 czerca - niedziela
jakos dziwnie biegac nam sie nei chcialo...
Kolega podwiozl nas do Szczyrku i szlysmy stamtad gorami, przez Klimczok do Bystrej
- bardzo przyjemna trasa
na jakies 3 godzinki - moze troszke dluzej
Wieczorkien na silownie
potem grillik
Grasia pstraga, ja piersi - heheheh
30 czerwca - poniedzialek
z corka kolegi zrobilysmy ciekawa trase od zapory w Czernichowie, przez Magorke, do Bystrej
jak dla mnie bylo troche za stromo......
Grasia oczywiscie gnala jak wariatka do przodu
heheheh
wieczorem poszlysmy na silownie z zamiarem zrobienia treniningu.
Grasia oczywiscie zrobila,
a ja troszke ruszylam brzuch i ucieklam do sauny
1 lipca - wtorek
krociotki bieg poranny i
znow z corka kolegi bardzo ladna trase udalo sie nam zrobic:
z Przeleczy Salmopolskiej, przez Przelecz KArkoszczonke, Klomczok, do Bystrej - bo juz nam zajelo kolo 6 godzin - liczac schroniska.
Wieczorem oczywiscie trening
2 lipca - sroda
smutny bardzo dzien bo odprowadzalam wywywajaca do domu Grasie......
potem pol dnia odsypialam jej cyborgowatosc - hehehe
potem z corka kolegi krociutki spacerek po gorkach zrobilysmy - z bystrej, przez Kozia Gore, na Blonia w Bielsku.
a wieczorem oczywiscie trening i sauna
3 lipca - czwartek
opier.... sie totalnie, lazilam po miescie, po sklepach, bylam w kinie na jakims idiotycznym filmmie (heheh)
tylko trening udalo mi sie porzadnie zrobic
4 lipca - piatek
wycieczka samochodowa - krajoznawcza
KAlwaria Zebrzydowska, Stryszow (Dwor w Stryszowie) + producent futer
tak, tak - mialam na sobie futro z szynszyli za jedyne 20 000 zl ( u producenta)
JAk by ktos byl zainteresowany moge dac namiar bueheheheheheheh
Futro z szynszyli jest niesamowite, jesli dotykajac go zamknie sie oczy to juz w sumie nie wiadomo czy dotyka sie powietrza czy futra.
Takie jest delikatne.
wieczorem trening
5 lipca - sobota
szalenie fajna wycieczka z nadzwyczaj milym Przewodnikiem Beskidzkim:
z Kolonii na Wielka Racze, przez Schronisko na Przegibku z powrotem do Kolonii
pieknie tam jest
szlismy granica
zlal nas straszliwie deszcz
a w powrotnej drodze widzialam najpiekniejsza w zyciu podwoja tecze.....
6 lipca - niedziela
niestety powrot do rzeczywistosci....
-------------------------
"When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine"
-------------------------
Twarda, syntetyczna, leniwa i d****na Efka
-------------------------
Doradca Trójboj