Kawa czy herbata część I

P-arker, wiem o jakim pisałes uczuleniu..heh ja tu najwiekszy zbok i zawsze kojarze w tym kierunku..ale od kilku dni grzecznieje bo moje Kochanie znalazło miejsce moich wywodów

A wiecie własnie siedze w poradniku medycznym na forum..króluje liposukcja , wszystkie sie odchudzaja ale juz tyle diet probowały nie ma innego ratunku jak odsysanie tłuszczu ;)bo na nie nic nie działa..zadne dietki och serce sie kraja..biedactwa bogate;-(

...ale w sumie nie jestem pewna do końca bom w końcu blomdina

Właśnie czytam. Wcześniej otworzyłem na nowej stronie, ale zająłem się wczesniejszymi.

Niniejszym też dementuję pogłoski (Tyki), że mogę leżeć zakopany (rozczłonkowany) w doniczkach u Verony. Po prostu pofruwałem sobie! W końcu, od czasu do czasu trzeba. Czy tylko Kanarki mają przywilej fruwania?

Kto napisał epilog?

CHYLĘ CZOŁA...!!!

Oto mamy narodziny nowego wieszcza narodowego...

Jestem POD WRAŻENIEM!!!

Epilog jest dzieckiem Tykoosa Wielkiego

I tymi słowami się żegnam do wieczora
Pa!
A z kim się jooż dziś nie zobaczę - życzę miłego wieczoru i dobrej nocy



artystyczny leniwy' Grasik
księżniczka-mafia.suple.hardcor.pl
>>Doradca w dziale Suplementacja<<

Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją.

Zmieniony przez - Grasik w dniu 2003-06-02 14:47:49

Tyka.

Pa, pa Grasiu.

______________________________
Doradca w Odżywianiu

Zmieniony przez - Marcinecki w dniu 2003-06-02 14:49:57

Hihi - pierwsza

Na razie - jooż poważnie, gdyż znowu nie poojdę

Pa - Marcinecki

Dajcie mi iść....proszę....


artystyczny leniwy' Grasik
księżniczka-mafia.suple.hardcor.pl
>>Doradca w dziale Suplementacja<<

Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją.

Zmieniony przez - Grasik w dniu 2003-06-02 14:51:07

Grasik!

A sio!!!

Do Last Chapter!!!

..ino już!!

Miło mi to słyszeć

A propos szkoły (nie wiem czy już o tym nie pisalem w kawoszach, ale najwyżej trudno). W liceum nasza polonistka była dosyć hmmmm nieoczytana, dlatego też zmyslalismy nieistniejace lektury na ktoore powoływalismy sie w wypracowaniach. Sztukę tą doprowadziłem do absurdu w temacie "Okropnoscvi wojny w prozie XX wieku" pisząc o powiesci radzieckiego pisarza p.t. "Karlica" o dzieczynce która w ulu służącym jej za kryjówkę dzieciństwa ukrywała przed Niemcami amerykańskiego pilota ... Komentarz na sprawdzonej pracy klasowej brzmiał "Ponadprzeciętna znajomosc wspolczesnej prozy - ocena bdb"

Pozdrawiam,
Leniwy Tyka

*** Utyłem w Fitnessie ***

No, no... W sumie można się tego było po Tyce spodziewać...

Utwór jest fantastyczny!!! Oby tak dalej, a powstanie tomik poezyj forumowych!!