hej Shelly
Tykosiu moj Drogi
Moim nowym idolem zostanie wlasnie pan Czarzasty....
Moze i mialabym czego sluchac, ale: "urzekla mnie jego historia"....
A tak na serio:
Absolutnie nie znam sie na rynku mediow i nie jestem w stanie ocenic wlasciwosci badz niewlasciwosci zapisow ustawowych dotyczacych glownie koncentracji.
Ogolnie jednak jestem zwolennikiem "niewidzialnej reki rynku" i tu moje zdanie jest mocno odmienne od zdania p. Czarzastego, ktory najwyrazniej lubuje sie we wszelkiego rodzaju regulacjach. Nie zgadzam sie ponadto z .. Czarzastym ze radio komercyjne ma "misje" (czy powinno miec) i dlatego powinno w kazdym byc minimum 6 minut slowa na godzine.
Natomiast podoba mi sie bardzo tzw. "styl" p. Czarzastego, ktory nie "kuca" przed Komisja. Ma swoje zdanie, wypowiada je, broni go i nie daje sobie czegos wmawiac. Nie daje soba pomiatac ani interpretowac swoich slow w sposob zgodny ze sposobem myslenia jakiegs czlonka komisji a niezgodny z duchem jego wypowiedzi.
Wczorajsza dyskusja Czarzastego z Rokita byla po rostu pasjonujaca. Rokita usilowal wmowic Czarzastemu cos czego on nie powiedzial i czego nie uwazal za sluszne. Scierali sie mocno - kilkakrotnie. Az Marszalek musial interweniowac.
Wg. mnie Czarzasty "wygral" na calej linii.
Nie dal sie
------------------------------
"When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine"
-------------------------
TEXT TYGODNIA:
Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy troojboista - to tak naprawdę myśli Jarek - jego zdjęcie powinno być w encykklopedii sportu pod hasłem troojbooj i nie potrzeba już byłoby żadnego opisu.
Lucek
--------------------------
Doradca Trójboj