Szacuny
26
Napisanych postów
2510
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10258
Yellow...!
A wracając do filmów - ja też widziałam Dom Latających Sztyletów. No i widziałam też Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok jakiś czas temu i ten film [Przyczajony...] mnie absolutnie zauroczył, zaczarował, omamił - widziałam 3 razy, 3 razy tak samo przeżywałam. Generalnie lubię "te klimaty".
Natomiast co do Domu... to mam mieszane uczucia. Film rzeczywiście piękny jeśli chodzi o obrazy, zdjęcia, plenery, urodę aktorów, efekty specjalne i tym podobne doznania zmysłowe [bo efekty dźwiękowe też niezłe]. Natomiast realizacja tematu jest bardzo specyficzna, bardzo "wschodnia", sposób przekazu - "sposób" gry aktorskiej - IMO może być niezrozumiały dla osób wychowanych w naszej kulturze, albo wydawać się naiwny, płytki, albo przesadzony. Mnie Dom... w pierwszej chwili NIE zachwycił, nie wyszłam z kina oczarowana tak, jak po Przyczajonym... Natomiast po kilku dniach wciąż wracają do mnie obrazy z tego filmu i rzeczywiście nie żałuję, że na niego poszłam.
Jednym słowem - Przyczajonego... obejrzałam bardzo [głónie] emocjonalnie, ale był to też piękny wizualnie film. Natomiast Dom... moim zdaniem jest piękny głównie wizualnie, natomiast emocjonalnie nie bardzo angażuje.
To tyle.
Osobom lubiącym filmy - nazwijmy to - alternatywne bardzo, ale to BARDZO polecam Monsunowe Wesele. Widziałam jak na razie 3 razy i pewnie jeszcze nie raz zobaczę. Za każdym razem tak samo poprawia humor i to już od pierwszych tonów muzyki. Ale nie jest to komedia, jest tam spory dramat, a nawet kilka. Niemniej jednak zakończenie i ostateczny wydźwięk całości nieprawdopodobnie ładuje pozytywną energią.
No i po obejrzeniu Monsunowego miałam fazę "na moim weselu też chcę mnóstwo nagietków". Niestety nie udało się zrealizować.
Szacuny
19
Napisanych postów
9216
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30094
Zgodzę sie z tobą, ten film pozostawia inne odczucia niż przyczjony, ale.. on jest też utrzymany w innej konwencji - to jest stricte film o miłości
a jeśli tak bardzo lubisz styl wuxia to - bede sie powtarzał - musisz zobaczyć "Hero". Jest o wiele lepszy od tych dwóch wcześniejszych
a wogóle to dzień dobry
wszyscy skacowani?
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
Szacuny
19
Napisanych postów
9216
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30094
dobry... idem sobie hrhr
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<