[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Ja dzisiaj zrobiłem budyń jaglany - oblizałem tylko końcówkę od blendera i wyrwało mnie z butów :)
A tylko 4 składniki poszły.
Idealne na ładowania węglami....

Dawaj przepis:) jutro wysokie wegle mam to sprobuje:)

kurde zayebiscie te buły wyglądają

Bułki zrobię, bo makro mają fajne i oszczędzę dużo węgli dzięki temu :)

Przepis na budyń: 100g kaszy jaglanej, ugotować w 260ml mleka migdałowego niesłodzonego. Po ugotowaniu dodać do wczęsniej przygotowanego: banana+ 260ml mleka migdałowego + łyżki syropu klonowego lub pół łyżki miodu. Wszystko zblendować na gładką budyniową masę. Można dodać jakieś dodatki, typu owoce, syropy itp...

PIĄTEK - DT - BARKI + BRZUCH

4 dzień treningowy z rzędu.

1. Trening

1a. Wyciskanie żołnierskie - 4x10
1b. Unoszenie na boki - 4x10
1c. Unoszenie sztangi do brody - 4x10
2. Unoszenie hantli przed siebie - 4x10
3. Odwrotny motyl - 4x10
4. Unoszenie z linką wyciagu dolnego - 3x max
5. Allaszki - 4x max

2. Dieta










Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-07-29 21:25:14

Taka mi ochote na ten budyn narobiles...lubie takie slodkie papki :)jutro wjezdza:)!! a co do bulek to tak, ja dalem 100g twarogu,3 jaja,50 otrebow owsianych, 30g otrebow pszenych otreby zmielilem w mlynku, ziola prowan, sol, pieprz, kurkume, proszek do pieczenia. I ja zrobilem na papierze takie kupki i podczas pieczenia sie rozlaly, wyszly za cienkie. Mozna je zrobic w foremkach na muffiny i chyba lepiej dodac sody zeby wyj**aly w gore troche, albo wody gaz. Pokombinujcie.


Zmieniony przez - sebaMarsz w dniu 2016-07-29 22:12:30

SOBOTA - DNT

1. Trening

Brak, jedynie rower w nocy około 10km.

2. Dieta

Niestety, w te dni bez węgli mam tak, że wieczorem nie tyle, że chce mi się jeść, co mam taki ciąg do jedzenia, że nie potrafię tego powstrzymywać. Już wychodzę z domu na rower o 23, żeby czymś się zająć, ale na nic to.
Wczoraj stwierdziłem, że najmniejsze zło będzie, jak zjem odżywkę białkową - prosto do ust i się zapcham trochę.
(btw Faktycznie, po spożyciu białka termogeneza działa, bo zacząłem się pocić jak cholera).
Ale to nie rozwiązuje problemu.
Najgorsze jest to, że jak się siedzi cały dzień w domu, ma się wszystko ogarnięte, to z nudów człowiek myśli o jedzeniu.
Na tą chwilę to jest dla mnie największy problem niestety :(





Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-07-31 11:14:54

Tez tak mam ze pod wieczor lapie..ssanie...ja sie warzyami zapycham, slata, ogorek..nawet ladnie to schodzi , brzuch sie odslania ale glowa swiruje i tak mysle zeby do 100ww podbic te wegle i troche z tl zejsc..nie wiem zobacze do konca tygodnia.

Znam to. To był największy problem na redukcji.

.