Dieta - żeby nie było nudno to trzymana tym razem nie na 100, ale na 101%, a dlaczego to za chwilę ;)
1. Naleśnik z lnem i truskawkami
2. Grillowany kurczak + warzywa + feta
3. Sałatka z grillowanym indykiem
B: 192
T: 73
W: 30
Energia: 1553kcal
A teraz czemu na 101 a nie na 100% :) Odstawiłem w połowie dnia słodzikowane napoje zatem z płynów tylko woda i kawa.
Trening:
Po poniedziałkowej sesji czuje niemal każdy centymetr mojego ciała...
Ale nie ma opcji, trzeba cierpieć na treningu.
Wtorkowy trening trochę lżejszy, ale prąd wyłączył się na koniec.
1. Martwy ciąg + odwrotne pompki
2. Sciaganie drazka + uginanie nóg
3. Face pull + uginanie ze sztangą
4.Szrugsy + uginanie z hantlami
5. Brzuch
Przy brzuchu odpadlem...
Oczywiscie w niektorych cw. byly dropsety, generalnie 4 serie każdego ćw.
Lyle z tego co widzę sugeruje 3 serie po 15repsow, ale całość powtórzyć 2 razy :)
Więc mój trening jest dla mnie dużo lepszy.
Wyrobiłem się w niecałą godzinę, nie byłem tak wyczerpany jak po poniedziałku, ale kilka razy porzyg był bliski.
Generalnie czuje się znakomicie, lustro mówi wszystko (albo to moja wyobraźnia).
Zresztą nieważne, to ja mam się dobrze czuć we własnym ciele ;)
Na Środe zaplanowane cardio - lekkie 45min.
Ponieważ bieganie w tempie <6min/km wrzuca mnie praktycznie w ostatnią strefę przyjąłem, że będę dziś biegał na puls średni w okolicach 140-145.
Jeśli będzie trzeba będę maszerował.
Pozdro!