Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
Z grubsza plan wygląda tak:
Lato - siła, siła, siła. Kettle zatroszczą się o wydolność i też dołożą swoją cegiełkę do siły (48 kg cegiełkę)
Jesień - mięśnie, siła, mięśnie (program "10x10" - i jakby wszystko poszło zgodnie z założeniami, to już na solidnych ciężarach)
Zima - mięśnie mięśnie siła (jeszcze nie mam pomysłu. Może "Niedźwiedź")
Wiosna - wytrzymałość beztlenowa (czytaj: redukcja i szlif) CF + kompleksy z odważnikami + sprinty itp
Lato 2016 - wytrzymałość tlenowa (długie biegi, żeby na jesień pobiec maraton) + odważniki
No właśnie. Jak się skończy ten dziennik to założę nowy, gdzie się będę spowiadał z przebiegu akcji. Bo programy wybrałem ciekawe. Monotonne jak mazowiecki krajobraz. Oparte o pojedyncze ćwiczenia i 60-70% 1RM. Bez jazdy po bandzie i wielkiej ideologii. Powolne, uczciwe, szlifowanie wielkiego chłopa. Nie mam dwudziestu lat żeby na trening iść jak na wojnę
@Panteonie - kupiłem ten sos w jakimś hinduskim sklepie. Latająca gęś czy jakoś tak się wabi. Ale te chińskie ostre też się nadzadzą
@Dudek - młodo wyglądam, bo brodę ogoliłem
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
MaGorNie mam dwudziestu lat żeby na trening iść jak na wojnę
Wojna to umiejętne planowanie drogi do celu, a Ty planujesz dobrze, więc spokojnie go osiągniesz. Mnie się podoba podejście old-time strongmenów: praktykuj, praktykuj, praktykuj. Nie zarzynali się tylko szlifowali. Ćwiczysz codziennie z 90% po jednym do trzech powtórzeń i efekt jest genialny
MaGorMaratony na razie wiszą na kołku Budujemy na razie. Fundamenty. A fundamentem jest siła. Co nagle to po diable. Nigdzie mi się nie spieszy, nie mam wyznaczonego żadnego terminu, a od moich treningów nie j**ie desperacją.
Z grubsza plan wygląda tak:
Lato - siła, siła, siła. Kettle zatroszczą się o wydolność i też dołożą swoją cegiełkę do siły (48 kg cegiełkę)
Jesień - mięśnie, siła, mięśnie (program "10x10" - i jakby wszystko poszło zgodnie z założeniami, to już na solidnych ciężarach)
Zima - mięśnie mięśnie siła (jeszcze nie mam pomysłu. Może "Niedźwiedź")
Wiosna - wytrzymałość beztlenowa (czytaj: redukcja i szlif) CF + kompleksy z odważnikami + sprinty itp
Lato 2016 - wytrzymałość tlenowa (długie biegi, żeby na jesień pobiec maraton) + odważniki
No właśnie. Jak się skończy ten dziennik to założę nowy, gdzie się będę spowiadał z przebiegu akcji. Bo programy wybrałem ciekawe. Monotonne jak mazowiecki krajobraz. Oparte o pojedyncze ćwiczenia i 60-70% 1RM. Bez jazdy po bandzie i wielkiej ideologii. Powolne, uczciwe, szlifowanie wielkiego chłopa. Nie mam dwudziestu lat żeby na trening iść jak na wojnę
@Panteonie - kupiłem ten sos w jakimś hinduskim sklepie. Latająca gęś czy jakoś tak się wabi. Ale te chińskie ostre też się nadzadzą
@Dudek - młodo wyglądam, bo brodę ogoliłem
Fajny plan Maciek. Podoba mi się do wiosny 2016 włącznie Do wiosny zbudujesz siłę, mocno poprawisz sylwetkę i po części podtrzymasz kondycję (10x10), potem wydaje mi się, że jak wszystko dobrze pójdzie (zdrowie, czas, dieta) to sylwetkowo i wydolnościowo będzie kosa (CF, sprinty, itd) no a potem te biegi długie .... Sam nie wiem Ale generalnie podoba mi się. Trzymam kciuki.
"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html
Cele 2016:
1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016
Kupiłem w lidlu jakiś ostry sos za 4zł.
Miodu nie kupiłem, to dałem szczyptę brązowego cukru na 2 schaby.
W ogóle - 5 plastrów schabu to za mało na tyle farszu! Chyba, że ma być grubo.. Farszu sporo wyszło - na jakieś 7-8plastrów.
Takie tam techniczne dane.
Gdzieś za godzinkę zjem
Fajki można rzucić. Wódę można rzucić. Wyrzec się pieczywa, makaronów itp. Ale maratonu nie da się rzucić Biegłem w Warszawie obok szpitala, w którym się moje dzieciaki rodziły. Przekraczanie mety maratonu, to chyba podobne odczucie
Nie będę robił długich biegów. Na razie. Miałem taki plan. Ale nie chcę. Po co mi długie truchty? Żebym się utwierdzał w swoim spowolnieniu? Znam siebie i wiem, że w przypadku biegania, łatwiej mi planować niż realizować. A jak mam coś zakładać, a potem się wycofywać z podkulonym ogonem, to odpuszczam. Od mieszania herbata nie zrobi się słodsza - od śmieciowych biegów organizm nie stanie się bardziej sprawny/wydajny/silny itp. Dystans półmaratonu oznacza konieczność jakiejś przerwy (ja jednak wierzę w regenerację). Nie chcę tracić dnia, czy dwóch. Zamiast tego wolę długie spacery, wyprawy z wędką, kijami, wycieczki z Młodym na rowerach, kajakiem, na piechotę. Mamy tu przez miedzę Polesie, Podlasie, a u rodziców Roztocze. Z punktu widzenia moich obecnych planów/założeń lepiej dołożyć w tygodniu kilka godzin aktywności rekreacyjnej niż takie bieganie.
Owszem, będę biegał. I to może od tego tygodnia. Lekko, ale w tlenie. Nie wyżej i nie niżej. Tak mało jak się da. Półmaraton w rodzinnych stronach też chyba odpuszczę (nie wiem jak to zrobię i dlatego piszę "chyba") O serce trzeba dbać, a wysiłek "cardio" robi to wręcz idealnie.
Lecę do sklepu. Kupiłem w Lublinie słoninę z prywatnej masarni. Rozpływa się w ustach. Jak znajdę tartkę do kartofli, to upiekę kugel, czyli babkę ziemniaczaną
W Decathlonie złapałem za 2 x 20 KB i sobie zrobiłem kilka przysiadów i rwań. Hmmm... Czuję, że byłoby co robić w takich 10 x 10. Ale na urodziny zażyczę sobie jednak 24 od Walusia. SSST trzeba robić z fasonem
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Upieczone i 2sztukasy zjedzone.
Piekłem trochę dłużej i w deczko wyższej temperaturze.
Ser mi wysechł.. ale fajnie wcześniej rozlał się na mielonym i w symie zrobiła się jakby taka bułka - schab na spodzie, mielone w środku i ser na górze.
Smaczne. Trochę mało dałem przypraw i w sumie, to może też tych pomidorów i śliwek (nie było w przepisie ile!!).
Na szczęście 2 porcje zrobiłem w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem,to będzie nieco inna wersja, ale to już jutro.
Żona porównała to danie do MaGorowego przekładańca schab/indyk/boczek/ser i faktycznie. Danie w tym samym klimacie.
Polecam!!
Zrobię jeszcze pewnie niedługo i większą ilość!
(tak teraz patrzę na fotki i dałeś boczek na wierzch, a ja na górę dałem ser)
Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-05-16 21:41:14
Sporty walki w średnim wieku
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- ...
- 300