SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 333209

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
przy dużym wysiłku i małej podaży ww ketony będą i już, nie ma po co iść do lekarza, tylko trzeba zwiększyć podaż ww albo je inaczej rozłożyć
kolega który był na wycince na LC, duży dzik jest, dawał około 100g węgli w dzień treningowy a i tak następnego dnia było fioletowo na pasku, po prostu podaż ww była nieadekwatna do popytu, a organizm przestawiony na tłuszcze produkował ketony jak szalony

MaGor myslisz, że siemie lniane niemielone tez się sprawdzi na taki kisiel z ostropestem, bo moze się skuszę



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-09 11:13:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tak tylko twój kolega był czasowo na wycince czyli przez określony czas. A Magor stale dlatego musi to dopracować. A wymyślanie proporcji na własną rękę najczęściej nie wychodzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Maciek, sprawdzasz ketony rano i wieczorem, czy tylko na wieczór, luba rano?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
I jeszcze jedna sprawa. Ta dieta LCHF. Nie wiem co to za pies czy wydra. Ale przedstawię kilka faktów . W sposób naukowy do diet niskowęglowodanowych podeszło na początku lat 60 XX wieku tylko dwóch lekarzy Polak Jan Kwaśniewski oraz Austriak Wolfgang Lutz. Ci dwaj panowie dokładnie udokumentowali ten typ diety najpierw przeprowadzili badania na szczurach laboratoryjnych potem na sobie na swych najbliższych by potem zastosować je z dużym powodzeniem u swych często ciężko schorowanych pacjentów. W tym czasie nie działali w próżni np.Jan Kwaśniewski w tym odległym czasie czyli lata 60 pisywał dla amerykańskich czasopism medycznych na temat diety niskowęglowodanowej i jej pozytywnym wpływie na człowieka i jego artykuły były przyjęte z dużym zainteresowaniem(Tylko że artykuł to nie pełna dokumentacja naukowa i nie pełne dane jakie posiada dany naukowiec chyba że jest frajerem). Mijają lata i nagle mamy erupcję artykułów na ten temat w języku angielskim i falami jesteśmy zalewani nowinkami z USA. Tylko dziwnym trafem mam wrażenie że to fałszywki takie pierdu pierdu a tak naprawdę to się ni kupy ni dupy nie trzyma jakby uczeń zerżnął od mistrza bez zrozumienia o co w tym naprawdę chodzi. Ponadto znając mechanizmy biznesowe w świecie to te publikacje i książki są nastawione na maksymalny zysk. A co nakręca zyska nakręca skuteczność diety. I tu dochodzimy do sedna. Objaśnie jak to działa jakiś pan x z Kalifornii przez przypadek trafia na książkę z serii LCHF . Z ciekawością po nią sięga zaczyna stosować i widzi same korzyści jest zachwycony i mimo wolnie w dobrzej wierze zaczyna książkę i dietę propagować wśród swoich znajomych i najbliższych. Tylko jest jeden problem diety LCHF po jakimś czasie zaczynają się psuć. Człowiekowi na tej diecie wydaje się że jedzie na tłuszczu a tak na prawdę dalej pali węglowodany tylko tym razem ich źródłem jest białko które organizm potrafi w reakcji chemicznej zwanej glukoneogenezą potrafi wytworzyć glukozę. A taki typ pozyskiwania cukru prowadzi do wybicia organizmu z równowagi i budowla się sypie. Dlatego na diecie typu LCHF czują się najlepiej kulturyści oraz osoby z pokaźną muskulaturą i to też tylko co najwyżej przez kilka miesięcy potem jest klapa.
Diety LCHF to marketing by przynosił zysk wydawcą i autorom książek i czasopism i by działa tak długo by szedł interes. A co będzie za rok dwa. A kogo to k***a obchodzi naprawdę myślisz że ich obchodzi twoje zdrowie czy pełne konto w banku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12132 Napisanych postów 30543 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131022
orzegów
.... Tylko jest jeden problem diety LCHF po jakimś czasie zaczynają się psuć. Człowiekowi na tej diecie wydaje się że jedzie na tłuszczu a tak na prawdę dalej pali węglowodany tylko tym razem ich źródłem jest białko które organizm potrafi w reakcji chemicznej zwanej glukoneogenezą potrafi wytworzyć glukozę. A taki typ pozyskiwania cukru prowadzi do wybicia organizmu z równowagi i budowla się sypie. Dlatego na diecie typu LCHF czują się najlepiej kulturyści oraz osoby z pokaźną muskulaturą i to też tylko co najwyżej przez kilka miesięcy potem jest klapa.


Może nie budowla się sypie ale mięśnie znikają. Kulturyści tak robią chyba jedynie przez miesiąc.
Dawno temu kulturyści pisali, że wraz z postępem utraty tłuszczu zwiększali ilość węglowodanów w diecie.
Trzymam się tego, że wysiłek siłowy potrzebuje węgli i jem owoce i dżemy z chlebem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
LCHF i diety ketogeniczne są ciekawsze z wielu powodów.
Sam pomysł jedzenia tłuszczu, bez piwa i chleba to - udokumentowane - 1864 rok. Niejaki Harvey odchudził niejakiego Bantinga, który potem szydził ze swoich lekarzy piszą "Listy o otyłości."
W dwudziestoleciu międzywojennym przebadano wpływ diet ketonowych w warunkach klinicznych i rozpoczęto prace nad leczeniem epilepsji. Dzisiaj medycyna kliniczna pochyla się nad nimi jako nad remedium na epilepsję. Nie tylko w USA, ale i w moim lokalnym Lublinie funkcjonuje doktor Żarnowska (o ile nie przekręciłem nazwiska), która prowadzi dzieciaki z potężną epilepsją za pomocą diety ketonowej. Ma efekty jak cholera. Z 8 ataków dziennie osiąga częstotliwość 1 na 8 miesięcy. Dzieciaki zaczynają normalnie funkcjonować. Warunek jest jeden: pilnują węglowodanów. Ale i one muszą zwiększać ich spożycie. Z tym, że przy takich chorobach mówimy o zwiększaniu podaży węglowodanów rzędu 15 g. Miesięcznie.
Jak ktoś lubi zabawy w kuchnię i płodzenie nowych, oryginalnych potraw, a potem obżeranie, to nie ma lepsze miski. Nie ma nic smaczniejszego niż tłuszcz i mięso. Ja jednak nie mam czasu na pichcenie. Ochota na jedzenie też mija. Jednak potrzebuję bodźca.

Kabo - z tym siemieniem to uważaj. Ono aż prosi się o jajo w środek i usmażenie omleta. Ale niestety podgrzane zamienia się w truciznę. Podobno. Oleje z lnu lubią chłód. Ze śmietaną smakuje idealnie.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Czytałem, że siemię nie zmielone to marnotrawstwo - nie strawi się a więc szkoda go.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Amidoman
Czytałem, że siemię nie zmielone to marnotrawstwo - nie strawi się a więc szkoda go.

Jest jeszcze gorzej. Przykleja się do ścianek jelit i może doprowadzić do paskudnych konsekwencji. Raz, że stan zapalny, a dwa może uszkadzać jelito.

Pobiegałem. 12 km. Rozbieganie, czyli luz. I był luz. Byłby luz. Był to pierwszy bieg po dwutygodniowej przerwie.
- mam obolałe kolana od TGU. Po prostu czuję mechaniczną obolałość
- najbardziej przy TGU dostają jednak uda (pierwsze zaczęły mnie boleć)
- dużo pracy nad kadencją i techniką

Do tego mgła, że nie widziałem asfaltu i lód pod stopami. Po 5 km czułem ból pleców od ciągłego ratowania się przed upadkiem. Jak na inauguracyjne wybieganie to całkiem kiepsko. Radośnie było i bez komplikacji ze strony układu nerwowego (motywacja nie opadła), ale wizja 10 km w czwartek, w ogóle mnie nie kręci. Ba! Czuje swego rodzaju odrazę na myśl o niej Postaram się wykonać plan, ale z minimalnym zaangażowaniem. Jak normalny człowiek, który odpoczywa przy każdej nadarzającej się okazji i robi tylko tyle ile musi

Bieg w tętnie.

Po bieganiu: jabłko, 500 g kefiru, 30 g mąki gryczanej, łyżka masła i dwa jajka. Z tego powstały placki. Niedobre w sumie. Ale zjadłem i teraz zalegam spać. Rano tylko S&S i będzie to moja jedyna aktywność, nie licząc drążka, który atakuję spontanicznie przy okazji przebywania w kuchni. Bo formę podobno robi się w kuchni

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
S&S
Rozgrzewka: goblety, mostek, halo x 5 x 2
Swing: 32L/32P // 32L/32P // 32L/32P // 32L/32/P/32L/32P - 4'30" się napiąłem.
TGU: 32/28/24/28/32
Razem: 24'59"

Rozciąganie - skurcze w mięśnie brzucha, ale tylko po lewej stronie. I ogólnie czuję samarę po TGU.
Cel Simple w swingu do zrobienia na luzie. W TGU... jeszcze długa droga... Odkryłem pewien sekret. Jak postawię nogę zakroczną lekko w bok od osi ciała, to lepiej stabilizuję całą pozycję przy wstawaniu/siadaniu. Taki mały czit

Wczorajsze bieganie absolutnie nie wpłynęło na jakość S&S. W drugą stronę działało: z każdym powtórzeniem znikały objawy wczorajszego biegania.

Aktywności dzisiaj nie podejmuję żadnej. I tak zostaje do maratonu, albo do czasu aż uznam, że mam naprawdę dużą rezerwę. Embargo nie dotyczy sporadycznych podejść pod wyciskanie odważnika (military press, press, bent/side press), wiatraków i podciągania na drążku (pojedyncze repy okazjonalnie). Ogólnie mam zamiar robić tylko minimum z minimum i absolutnie nie dawać z siebie wszystkiego Przekraczanie granic jest przereklamowane

Na śniadanie kiełbasa z dzika smarowana masłem ekstra I jest ekstra

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Magor jeśli pozwolisz to cię trochę pomęcze w temacie LCHF i diety ketogeniczne.
Otóż diety w/w są luźnym pomysłem polegającym na jedzeniu białka ,tłuszczu z niewielkim dodatkiem węglowodanów. Nie mają konkretnego twórcy bo twórców jest wielu nie mają rejestracji patentowej (bo jak opatentować że masz jeść tłusto jest to niemożliwe)w razie kłopotów ze zdrowiem nie ma nawet kogo kopnąć w dupę. Ogólnie nie ma zasad prócz jednej jedz białko i tłuszcz i od czasu do czasu ładuj się węglem. Jak dla mnie głupota i luźne podejście do tematu. Nie są znane długoletnie skutki życia w ketozie długoletnie to znaczy 20 i więcej lat.
Natomiast ŻO (Żywienie Optymalne) ma swojego twórcy Jana Kwaśniewskiego jest to żywienie nisko węglowodanowe oparte na zasadzie proporcji pomiędzy głównymi składnikami jak białko, tłuszcz,węglowodany. Znak ŻO oraz jego zasady są opatentowane bo mają jakąś ogólna zasadę. ŻO J.Kwaśniewski zaczął leczyć na początku lat 60 tych i to z bardzo poważnych chorób z bardzo dobrym skutkiem(Kwaśniewski nie wymienia wyleczonych z epilepsji (padaczka) ale są przypadki zatrzymania się postępującej strasznej choroby jak stwardnienie rozsiane oraz gościec przewlekły postępujący . Ci pacjenci w większości żyją i to nie tylko w Polsce ale wśród Polonii Amerykańskiej w Niemczech jak i w innych krajach do dzisiaj jest z nimi kontakt (Stowarzyszenie Optymalni )między innymi dlatego można sprawdzić empirycznie jakie skutki długofalowe czyli powyżej 20 lat ma takie żywienie dla człowieka. W diecie optymalnej nie występuje ketoza nie wiem czy to dobrze czy źle.
Co do leczenia epilepsji w Lublinie to nie będę o tym pisał bo się nie znam. Jedynie domyślam się intencji lekarza prowadzącego że leczy dietą ketonową. Bo jak by zaczął leczyć ŻO to musiał by je nazwać po imieniu nie ma wyjścia a tak można uchodzić za osobę kreatywną i naukowca. A nie za propagatora ŻO .
LCHF a sport. Wybaczcie ale wpisy typu ładuję się węglem przed biegiem na 10km czy tam przed maratonem. Potem ładuję się po tym wysiłku dla mnie brzmią zabawnie porównują ludzki organizm do tak prostych urządzeń jak akumulator czy telefon komórkowy.
Chciałem dla ciebie odnaleźć artykuł (ale się nie udało) w "optymalniku" który przeczytałem kilka lat temu opisujący Polaka biegacza na długich dystansach z tego co pamiętam były to biegi terenowe czyli las,pola na dystansach ultra maratonów pow 100km wtedy aktualnego mistrza. I facet był na diecie ŻO a przed biegiem i po biegu oraz w trakcie niego (nie ładował się węglem) ciekawe dla czego? -bo na ŻO nie ma potrzeby tego robić tak stwierdził bohater tego artykułu.

I tak na koniec znasz kogoś kto długofalowo (pow 10 lat) pozostaje na diecie typu LCHF i diety ketogeniczne i czuje się dobrze jest zdrowy,energiczny uprawia sport?.
Jeśli takiej osoby lub osób nie znasz to usiądź i na spokojnie przemyśl sprawę i odpowiedz sobie na pytanie czy ta dieta którą teraz stosujesz spełnia twoje oczekiwania czujesz się dobrze i pełen energii .Jeśli tak to olej to co napisałem. I niczego nie zmieniaj
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sporty walki w średnim wieku

Następny temat

35 lat, prośba o sprawdzenie diety

WHEY premium