Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II - Forum SFD

...

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Kalikstat - ja to w ogóle podchodzę do tego inaczej. Ciało ma mi służyć, a że okres kiedy służy ono do wabienia samic mam już za sobą, to teraz czas na coś bardziej użytkowego.
U Pawła pojawiło się kiedyś takie stwierdzenie:
Które ze zwierząt jest silniejsze: rekin czy lew? Tak. Zgadza się. Zależy gdzie. Aerodynamiczna sylwetka rekina jest równie bezużyteczna na lądzie, co mięśnie lwa pod powierzchnią oceanu.

Pytanie o sens pracy nad sylwetką, definicjami itp. muszą zostać bez odpowiedzi. Dla jednych będzie to próba przybrania barw obronnych, dla innych tuning "przystojności ogólnej", a jeszcze inni uczynią z tego życiową pasję i filozofię. Wiem raczej co chciałbym móc zrobić, a mniej interesuje mnie jak to będzie wyglądało. Są ważniejsze rzeczy niż strona wizualna. Zdrowie, równowaga, spokój, zadowolenie. Dopiero potem można sobie wyznaczać cele. A i to rozsądnie, żeby się św. Piotr w czoło nie popukał na powitanie w niebie

"Miałeś taki piękny świat i tyle mogłeś zrobić, a Ty machałeś tym żelastwem i oglądałeś w lustrze"

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html

...

Anonim

Ekspert

Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

kalikstat

Orzeg - to jest właśnie kwestia subiektywnej percepcji świata Jeden woli pomarańcze, drugi lubi tańczyć, a trzeci... jak mu nogi śmierdzą

Nie no bez przesady nie znam nikogo kto cieszyłby się że mu nogi śmierdzą

. Jasne że to moje subiektywne poczucie estetyki.A doświadczenie życiowe nauczyło że napakowany facet nie dość że jest przystojniejszy to przede wszystkim w pracy fizycznej bardziej wydajniejszy,zdrowszy,w sportach kontaktowych odnosi zdecydowanie mniej kontuzji niż no wiesz chucherko .Ma wyższe libido bo operowanie dużym ciężarem podnosi produkcję wielu pożytecznych hormonów. Itd .Na co dzień jest uśmiechnięty i przyjazny ludziom. Taki spoko ziom

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Pogoda mnie zatrzymała w domu. Biegane nie było. Był tylko trening poranny. Odbiło się to na misce. Tj. automatycznie zjadłem mniej. Po prostu nie było potrzeby, a kolejny dzień jem na żądanie.

W ostatniej chwili musiałem dogryźć jajo i plaster masła. No i kalarepę, bo węgli skandalicznie mało. I teraz ta oto kalarepa usypia mnie lepiej niż najdroższe specyfiki

...

Amidoman

Początkujący

Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820

Ja wywaliłem kawę zupełnie od dzisiaj a co za tym idzie odejdzie mi spokojnie 300g śmietany.dziennie. Nie czuję potrzeby dojadania w to miejsce a więc 1000kcal w dół. :)

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-05-30 00:24:54

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Widzisz, ale mnie niepokoi coś innego. Wczorajsza miska oscyluje w okolicach BMR, a to złe okolice dla kogoś, kto spędza czas aktywnie.
Z drugiej strony to niewiele miałem wczoraj wysiłku. Dzisiaj powinno być więcej. I na talerzu i wysiłku. Zobaczymy. Będę jadł tyle, żeby nie chodzić głodny i mieć siłę. Wszystko co ponad, to obżarstwo

...

ojan Jan Olejko Moderator

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 12138 Napisanych postów 30548 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131056

Też tak myślę! Wszystko co ponad to dogadzanie grubemu!

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Po porannym zabiegu. Nie miałem siły, a w nocy złapał mnie skurcz w łydkę i dusił konkretnie.
Poszło zgodnie z planem, ale na ławce nie miałem totalnie siły. Po prostu brak prądu i cieszyłem się, że nie dołożyłem nic, bo byłaby siarka.
W ciągach za to super. Na tyle dobrze, że zrobiłem dodatkowo jeden ze 130 kg w wersji sumo. I powinienem iść do domu. Postanowiłem nałożyć jeszcze 20. Spaliłem pierwszą próbę (podchodziłem SumoDL). Odpuściłem plecy i się wycofałem. Drugą też (ten sam powód), a do trzeciej (już w normalnej wersji) nie powinienem podchodzić. Tak to bywa jak człowiek jest mało mądry. Nic na siłę. Lepiej iść do domu niż zrobić sobie krzywdę. Zjadłem śniadanie po treningu, ale czuję, że się nie najadłem. Jajko w kieszeń i do roboty.

...

Ronin78

Ekspert

Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352

Maćku - zaczynam robić przysiady przy ścianie - tylko jak mam trzymać "puste" ręce, składałem je w trójkąt i w górę jak przy modlitwie żeby nie wadziły o ścianę - teraz 40 przysiadów dzielę na dwa razy

bo nie dam rady na raz a i tak całkiem do ściany nie przysuwam się jeszcze...

Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-05-30 07:47:09

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...

Gwid

Ekspert

Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772

Maciek każdy ma gorszy dzień. Dzięki temu doceniamy te lepsze

i tak nieźle 130 kg więc małymi krokami do przodu, może dokładaj na spokojnie +5 kg a nie +20? wiem że to MC ale rozpoznawanie walką może się skończyć jak sam zauważasz kalectwem. Ile kawy wypiłeś przez ostatnie dwa dni że taki mocny skurcz? jaki masz PB w MC?

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Ron - rób po 10 ale w kilku podejściach. Ma być 100% techniki.
Wiem, że mam gorszy dzień. Wczoraj nie dojadłem, źle spałem i te skurcze jeszcze. Największy ciężar z jakim robiłem MC to 150. Rok temu w czerwcu. Program niemal identyczny jak teraz. Zaczynałem z niskiego poziomu i przez miesiąc dołożyłem 50-70 kg. Teraz zakładam wolniejszy progres (uzależniony od pewności i techniki, a nie od cyferek), ale będę chciał zakończyć ten cykl sporo wyżej. Może się nawet szarpnę na 1RM. Ale to nie na tej siłowni, bo tu jest tylko 160 kg obciążenia (brutto). Siła jest, tylko spaliłem podejście, a dla mnie to niedopuszczalne

Puściłem łopatki i straciłem napięcie = koniec próby. Z grzbietem jak kabłąk od wiadra to pewnie by poszło. Tylko po co? Siła to raczej umiejętność. Na ale na ławie, to już totalnie siły było brak. Ostatni trening w tygodniu. Łupany codziennie. W małej objętości, to w małej, ale trochę się tego zebrało. Dobrze zjem, prześpię się po południu i zrobię coś jeszcze.