Wyciskanie sztangi lezac, MC, podciaganie na drazku - a do tego 1000m plywania i 10km biegu na czas - dobry system naliczania punktow - o i to by byl konkurs i zabawa do ktorej buzia sie smieje. Moze w miejsce wynalazkow typu stawianie szklanki na cycku.. ? :)
Crossfit jest dla mnie współczesną wersją zapomnianej idei Stanisława Zakrzewskiego twórcy Polskiej szkoły Kulturystyki. On jest twórcą między innymi tzw 5- cio boju ciężarowego składającego się z siłowego zarzutu sztangą , rzutów kulą ,wieloskoku biegu sprinterskiego oraz pływania. Nie pamiętam jakie były odległości czy ciężary ale w tych konkurencjach odbywały się zawody sprawdzające ogólną siłę i wydolność. Stanisław Zakrzewski był pierwszym który łączył właśnie treningi siłowe, siłowo szybkościowe z lekką atletyką , bieganiem gimnastyką sportową. Coś z tej idei zostało głównie w sekcjach podnoszenia ciężarów oraz sekcjach zapaśniczych. Niejeden młody chłopak zapisujący się do sekcji podnoszenia ciężarów jest zaskoczony że jest tam sporo sprintów,wieloskoków oraz różnych czasówek. Szkoda że idea S.Zakrzewskiego jest praktycznie zapomniana a nawet z premedytacją takie mam odczucie zamilczana . Jak się czyta stare plany polskich kulturystów z lat 50-60 widać jak na dłoni że ich palny treningowe były wyładowane bieganiem ,pływaniem oraz gimnastyką - drążek poręczę.
Współczesna kulturystyka również w Polsce zapomniała o tego typu podejściu i poszła w kierunku tzw pokazów tylko pięknego ciała.Ale odradza się we współczesnej formie Crossfit gdzie czołówka jest napakowana sokiem po same uszy i to sokiem nie z pchlego targu tylko wprost z laboratorium niezłych farmaceutów oraz bardziej naturalnej czyli Strong First Pawła T gdzie szczupli naturalnie zbudowani faceci potrafią wykrzesać ogromną siłę żonglując bardzo dużymi ciężarami w stosunku do masy ciała a przy okazji biorą udział w tak cholernie ciężkich biegach jak bieg rzeźnika z dobrymi rezultatami.