Witam.
WIEK: 21
CZAS REDUKCJI: "wziąłem się" za siebie jakieś półtora roku temu, w kilka miesięcy waga z ok. 135 kg do ok. 109 kg, ale później przez kilka miesięcy stała w miejscu.
SZACOWANY POZIOM TŁUSZCZU: ok. 30% (problemem są przede wszystkim nogi/biodra)
POZIOM TŁUSZCZU W JAKI CELUJEMY: nie wiem, 25%? Chciałbym w najbliższym czasie chociaż do 95 zbić wagę.
ZARYS DIETY I TRENINGU: Hmm, w ostatnim czasie zmieniłem trochę styl życia. Chodzę na siłownię 3-4 razy w tygodniu (trochę treningu obiegowego "dla zabawy" + godzinka aerobów).
Dieta, tu jest niestety problem... Tzn. czytałem różne wątki na SFD, ale niestety na chwilę obecną taka dieta jest dla mnie średnio wykonalna (powinno się to zmienić za jakiś czas, nie będę się rozpisywał). Na dzień dzisiejszy staram się jeść nie więcej niż 1200-1500 (ta górna wartość raczej w dni treningowe/kiedy jestem aktywny) kalorii. Rano coś małego, po południu duży obiad, wieczorem znów coś małego (aktualnie staram się wprowadzić jakiś czwarty posiłek). Nie dojadam, unikam "kolorowych" napojów. Od czasu do czasu jakaś impreza, więc wiadomo, wtedy alkoholu nie uniknę :\ Czy przy takim trybie odchudzania nie ma dla mnie żadnej nadziei? Jak na razie ciężko mi coś powiedzieć o efektach, straciłem może ze 4 kg przez 2 tygodnie.
STAN ZDROWIE: Z nadciśnieniem problemów brak (kiedyś, jak ważyłem jeszcze więcej to owszem, obecnie mam raczej niedociśnienie).
STOSOWANE WCZEŚNIEJ PREPARATY: Przez ostatni rok nic. Wcześniej odżywki białkowe.
BUDŻET: Nieograniczony.
No i pojawia się właśnie kwestia, czy warto sięgnąć po jakiś spalacz. Do ćwiczeń jestem zdeterminowany i wiem, że nie przestanę ćwiczyć. Doświadczenie jakieś z odchudzaniem już mam. Wnioskując po wcześniejszych odpowiedziach pewnie jeszcze za wcześnie na fat burnery, ale wolałem spytać (ktoś pisał, że dodatkowo one pobudzają - to też by się przydało, bo mam bardzo
niski poziom testosteronu, właściwie w dolnej granicy).
Z góry dzięki za poradę, bo już nie wiem w jakim kierunku pójść :\
Zmieniony przez - bior w dniu 2009-12-07 14:51:37