Kawa czy herbata część I

dzien dobry
znowu goracy dzien sie zapowiada

oj gorący, biorę krótkie spodenki, rower i w trasę..

szczesciarz
a mnie pozniej czeka 100 km w ciasnym malym goracym samochodzie bleeee...

bry
dobrze ze pracuje w cieniu

czesc Xl
w cieniu to sie dobrze piwko pije

czesc Marcin
wiem... dzis dzien wolny od treningu wiec....

milego dnia!

kto ma wolny ten ma wolny, ja tam popizgam

milego dnia

dzień dobry
dziś zaspałam :/

rower posłooży jako transport na trening
tylko coś czooję że przy tym hajcu i zmęczeniu może dziś być ciekawie z pokonywaniem podjazdu

Dzieńdoberek moi mili

Wszystko co dobre szybko się kończy tak więc wróciłem już z wojaży szwedzko-szczupaczych. Wyjazd był niezwykle udany, równocześnie jednak niezwykle męczący - zwariowane zmiany pogody, od upałów po gradobicia. Niezapomnianych przeżyć było mnóstwo, najważniejszym było złowienie przeze mnie szczupaka który jest moim rekordem życiowym i jednocześnie spełnia szwedzkie i polskie normy na tzw. złoty medal - 119 cm i 12,5 kg wagi. Poza tym złowiliśmy kilkaset innych ryb, w tym 17 bardzo dużych (ale mniejszych nieco niż ta o której pisze powyżej ), zwiedziliśmy nowe akweny, pobalowaliśmy w przyjacielskim gronie solidnie no i co ważne wróciliśmy szczęśliwie cali, zdrowi i z łodziami w jednym kawałku. Niezapomnianym przeżyciem była nieco szalona jazda po wodzie z prędkością nieco ponad 50 km/h po solidnych falach i w strugach takiego gradu że obawialiśmy się czy nie porozbija nam okularów a wszystkie odkryte części ciała po tej jeździe wyglądały jak po solidnych bęckach Na szczęście udało nam się ucieć z zasięgu burzy gradowej po jakichś 15 minutach i schronić się we względnie bezpiecznym rejonie, tzn. o mniejszej fali i z deszczem zamiast gradu. Następny dzień natomiast przyniósł na takie upały że popaliło nam czerwone od gradobicia ryje na brąz co jeszcze raz udowadnia że morze jest nieprzewidywalne i trzeba być gotowym na wszystko (czytaj - zawsze miec w łodzi zestaw ratunkowy nr 1 czyli solidną buteleczkę koniaku ). To tyle w telegraficznym skrócie, teraz zamierzam odespać zaległości a potem wziąc się za ponad 600 maili w służbowym i drugie tyle w przywatnym mailboxie. PS. tradycyjnie poproszę o streszczenie

spioch
ja po aerobach mam dosc rowerow