Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Nosi mnie wręcz, żeby pobiec coś dłużej i szybciej... Staram się to rozegrać sensownie, mam 2 miesiące na przygotowanie do 46 km... Albo wycyrkluję pomiędzy kondycją a kontuzją, albo nie...
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Dzięki za zachętę, Panowie, byłoby miło, ale nie. Obiecałem sobie nie klepać już asfaltów. Ja kocham przyrodę i wśród pól burzanu, gdzie świerzop i gryka... tam będę pomykać:)
Zapraszam na maraton puszczy noteckiej we wrześniu lub w listopadzie na maraton beskidzki... :)
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2016-02-29 21:04:24
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Shadow, na asfalcie nie klepnąłeś jeszcze ani jednego maratonu więc się nie zarzekaj. Fajnie jest biegać po krzakach, ale jak lecisz ulicą i masz wrzawę kibiców z dwóch stron przez niemal 90% trasy jak na Orlenie to tego się nie da opisać i porównać to są dodatkowe pokłady mocy, której z drzew i mchów nie dostaniesz
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Ronin78
Shadow, na asfalcie nie klepnąłeś jeszcze ani jednego maratonu więc się nie zarzekaj. Fajnie jest biegać po krzakach, ale jak lecisz ulicą i masz wrzawę kibiców z dwóch stron przez niemal 90% trasy jak na Orlenie to tego się nie da opisać i porównać to są dodatkowe pokłady mocy, której z drzew i mchów nie dostaniesz
Biegłem już za to półmaraton gdański, z trąbami, dj-em, kibicami i etc. Zdecydowanie wolę kameralność półmaratonu w Łebie i piękno przyrody. Może jestem dziwny, ale mech i drzewa bardziej mnie motywują, niż tysiące obcych osób. A nic nie motywuje tak, jak świadomość, że Wam zdam relację później
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Ja mam takie bieguny, że albo tłum i doping, albo owszem lasy/błoto/górki ale wersji hardcorej jak na Zaporowym - wtedy jak wyrabię na błocie to faktycznie bawię się sam i nikogo mi nie trzeba, takie czmychanie po normalnych ścieżkach - bardzo fajne na długie wybiegania, na start jednak wolałbym te swoje bieguny
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Takie biegi masowe zorganizowane, gdzie się ludzie drą, biegniesz z innymi to zupełnie inna bajka ;) Od razu +10 (albo raczej -30s) do szybkości i wytrzymałości