SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 906518

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 345 Napisanych postów 9131 Wiek 27 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111392
j/w
a Hagenów to bym spróbował

'There is no secret
Secret is just CONSISTENCY WITH HARD WORK'

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
M-ka
Fenomen IIFYM :). Człowiek ma wrodzoną potrzebę wolności i decydowania o sobie w każdej chwili - sztywne zasady to uniemożliwiają i ma się ochotę na niedozwolone jedzenie. Kiedy wolno wszystko, nie ma tej przekory, ale myśli się o konsekwencjach - zjem i co mi to da? Więc może zjem tylko tyle albo zjem to jutro, bo dziś mam z tego określone straty... Jakoś tak to działa.

Zakazy są po to aby je łamać. Zawsze lepiej smakuje to czego nie możemy ruszyć.
Ja pisałem u siebie to samo, tylko ja akurat mam tak z czit milem.
Mam go w rospisce, muszę go zjeść ale nie mam weny co mogę zjeść.
To nie są hamulce, blokada ale w każdy dzień mogę zjeść co chcę (pod kontrolą!) więc jak przychodzi czit mil to staje się tak naprawdę jakimś Refeed 'em.

Wiadomo że są osoby dla których IIFYM będzie przekleństwem, zgodnie z przysłowiem 'dac palec weźmie całą rękę '.
Kto bierze tylko palec, pasibrzuch zadowolony a nadal cała reszta pod kontrolą i znika nagła potrzeba obzarstwa.

Lepiej spożywać to co (niby) nie możemy pod kontrolą,niż jak na kilkanaście dni, kiedy psycha już nie daje rady - bo zawsze i każdy ma taki moment - puścić wodze fantazji (binge eating).


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-01-30 11:42:19

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
solaros

Wiadomo że są osoby dla których IIFYM będzie przekleństwem, zgodnie z przysłowiem 'dac palec weźmie całą rękę '.
Kto bierze tylko palec, pasibrzuch zadowolony a nadal cała reszta pod kontrolą i znika nagła potrzeba obzarstwa (binge eating).



=

faftaq
WojtekA4 - u Ciebie IIFYM jest jak forma "terapii" jeśli chodzi o podejście do jedzenia. Kluczem jest uchwycenie "środka" pomiędzy "ekstremalnie czystą miską", a przekonaniem, "jedz co chcesz wyglądaj jak chcesz"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Na tym to Wojtek polega.... tylko wiadomo że Tadziu zawsze to fajnie obierze w słowa.

Każdy sam ze sobą,swoimi słabościami musi poradzić jeśli chce stosować IIFYM.
Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka.
Ale zawsze gdzieś jest złoty środek, zawsze można zjeść kawałek ciastka ;)


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-01-30 11:45:40

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
A ja się cieszę, że w końcu udało się znaleźć kompromis i zrozumiałem o co chodzi.
Póki co moja forma IIFYM daje mi dużo przyjemności.
Jem na co mam ochotę, kupuje to na co mam ochotę i co najważniejsze, nie ma potrzeby myślenia tylko o jedzeniu.

To że zjem bułkę, marsa, płatki, lody - raz na jakiś czas, ale ciągle będąc w granicach założeń.
Tylko dobrze dla mnie.

Wiem jeszcze jedno po tych paru tygodniach.
Nie da się z dnia na dzień przestawić na nowy system.
Najpierw dodawanie pewnych produktów, potem komponowanie posiłków, potem timing itd.
Wszystko z czasem.
A ponad wszystko umiejętność obserwowania samego siebie.


Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-01-30 11:54:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1128 Napisanych postów 3781 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68603
"Wiadomo że są osoby dla których IIFYM będzie przekleństwem, zgodnie z przysłowiem 'dac palec weźmie całą rękę '.
Kto bierze tylko palec, pasibrzuch zadowolony a nadal cała reszta pod kontrolą i znika nagła potrzeba obzarstwa. "

solaros - zgadza się, że IIFYM nie jest dla każdego dobrym rozwiązaniem, a przynajmniej nie na każdym etapie jego drogi wyzwalania się z bycia obżartuchem. Kiedy ktoś nie panuje jeszcze nad sobą w wystarczającym stopniu, to może jedynie "popłynąć"...
Ale imo jest to kwestia czasu i pracy nad sobą - każdy może do tego dojść, jeśli tego naprawdę chce.
Skłonności do przejadania się czy pewnych rodzajów jedzenia mamy w genach i to jest niestety nie do usunięcia (czyli potencjalny "grubas" siedzi w nas do końca życia), ale można rozwinąć w sobie taką umiejętność panowania nad tym, aby nie były problemem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Ja bym powiedział że zmiana systemu myślenia + obserwacja redakcji organizmu (w połączeniu z wyciągnięciem wniosków trwa miesiące, żeby nie napisać lata). Sam się przekonasz że ciągle będzie coś do poprawy, nawet w momencie kiedy myślisz że już nic nie da się poprawić.
Jedzenie - wygląd - wnioski - 'kalibracja' założeń.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-01-30 12:05:51
1

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1128 Napisanych postów 3781 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68603
Dokładnie; praca na całe życie... Na początku trudna, a później coraz łatwiejsza.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
solaros


Wiadomo że są osoby dla których IIFYM będzie przekleństwem, zgodnie z przysłowiem 'dac palec weźmie całą rękę '.
Kto bierze tylko palec, pasibrzuch zadowolony a nadal cała reszta pod kontrolą i znika nagła potrzeba obzarstwa.




Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-01-30 11:42:19


No właśnie tak naprawdę jestem ciekaw czy faktycznie na IFYM, trzymając się jego zasad możesz zaszaleć? Przy większej kaloryce, oczywiście można, ale przy mniejszej? Dajmy na to że ktoś robi redu na 2000 kcal i ma rozkład 30%B, 50%, 20 % T czyli 250 g węgli, 150 białko i reszta fatu. Załóżmy, że ktoś jest d.ebilem i chce zmieścic jak najwięcej syfów, jednak dalej przestrzegając rozkładu makro, ba, przestrzegając podaży błonnika też.

Czy przypadkiem się nie okaże że zmieści w ten pułap dwa, maks 3 batoniki, bo inaczej przekroczy fatu (albo węgle jak inne proporcje w diecie), ale przede wszystkim samo 125 g białka ( bo np reszte dorobi z syfów) zabiera mu 500 kcal. To co, zje 3 snickersy i koniec jedzenia Ale nawet to za dużo, bo gdyby uwzględnił błonnik i mikroelementy to nawet tych 3 snickersów by nie zmieścił.

Taki ktoś po 3 dniach na IFYM sam dojdzie do wniosku, ze łatwiej jest na względnie czystej misce.

Dla mnie Ifym to nigdy nie było jedzenie syfów (nie dlatego że ich nie lubię, ale mnie nie sycą) tylko przestałem się przejmować wysokim IG, stopniem przetworzenia (patrz wafle). Można generalnie powiedzieć, że podejście IFYM wypleniło ze mnie karbofobie


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-01-30 12:49:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Ograniczeniem są założenia diety. Jak ktoś ma 150g wegli i 100g fatu a zje 3 masy to do końca dnia będzie musiał jeść chuda pierś z kurczaka, samą. Pewnie przez pewien krótki okres czasu będzie to odpowiadać, ale wcześniej czy później nastąpi moment zmiany podejścia na 1 batonik, a reszta z bardziej sycacych i gęstych odsywczo produktów. IIFYM to nie dieta dla laików dietetycznych, którzy szukają tylko wymówki.To jest to grupa osób dla których iffym kończy się źle.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na czczo, a okno żywieniowe

Następny temat

Geneza IIFYM (If It Fits Your Macros)

forma lato