Tak jak pisałem, robimy lekką - mam nadzieję - szybką redukcję.
Kilka słów o masie
Poniżej pomiary z początku i z końca masy:
Waga: 84 -> 98
Pas (pępek): 81 -> 88
Talia: 77 -> 84
Klatka: 98 -> 111
Barki: 118 -> 124
Biceps: 38 -> 42
Udo: 56 -> 61
Fały:
Klatka: 3 -> 4
Brzuch: 8 -> 10
Udo: 6 - > 8
Jestem bardziej niż zadowolony z tych 16 tygodni.
Mniej więcej do połowy października pas oscylował w granicach +2/3cm w porównaniu do początku masy.
Potem nagle ruszyło mocno i się zatrzymało, ale to już sygnał dla mnie, że czas chwile przystopować.
Na pewno odstępstwa od diety zrobiły swoje.
Sylwetka ewidentnie na plus - niestety na zdjęciach nic nie widać :)
Wczoraj lustrowanie no i hmm, jakby nie było, wody trochę zeszło i okazuje się, że redukcję zaczynam z widoczną (słabo bo słabo, ale zawsze to coś)
kratą na brzuchu ;)
Redukcja
Teraz czas odkryć to co wydaje m się, zostało zbudowane.
A żeby to zrobić, wracamy do sprawdzonego sposobu czyli UD2.0 w wersji Tadeusza.
W porównaniu do końca redukcji lekka modyfikacja i będzie to wyglądało tak:
D1-D3
1970kcal
B: 244g
T: 75g
WW: 100g
W D1 i D2 - treningi wypłukujące gliko, w D3 - godzinne aeroby.
D4 - trening masowy
3300kcal
B: 233g
T: 63g
WW: 476g
D5 - brak aktywności
3500kcal
B: 150g
T: 34g
WW: 682g
D6 - trening siłowy
2700kcal
B: 237g
T: 49g
WW: 347g
D7 - brak aktywności
2600kcal
B: 242g
T: 78
WW: 262g
Jak widać - cięcia nie są drastyczne.
Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
BF nie jest wysoki, więc od razu wrzucam joszkę.
Wczoraj pierwszy trening z cyklu wypłukanie.
Jak zwykle zajazd.
W sumie dobrze, że między SS miałem dłuższe przerwy, bo raczej bym nie ogarnął całości.
Tym razem nie ustawiam czasowo tej redukcji, wiem na pewno, że święta spędzę jak człowiek.
Do tego czasu chce zrzucić po prostu kilka % bfu.
Wartości graniczne - obwód na wysokości pępka: 80cm.