Ja ogólnie nie piję.
W sensie u siebie nie mam tak że otwieram czteropaka siedzę i piję.
Czy jakiegoś łiskacza.
Zostawiam to sobie na specjalne okazje jak i w czasie Urlopu/offu.
Jak ostatnio.
Tydzień dzień w dzień w palnik.
Porządnie w palnik.
Zaplanowane.
Bez chamskiego żarcia.
Itd.
Suma sumarum obyło się bez niepotrzebnego bólu głowy.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-06-28 21:28:04
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html