Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

Dzielić się to radość podwójna!
A dzielenie się z bliźnią bezcenne!

Ja chyba nie rozumiem tej logiki. Skoro coś jest niejadalne to chyba powinniśmy podsunąć to wrogowi, a nie bliźniej .

kabo - bliźni(a) to szersze pojęcie niż wróg.
To co jest nie jadalne dla nas może być smakołykiem dla innego bliźniego.
Oprócz tego: bądź miłosierny (nawet dla wrogów i przebacz im albowiem nie wiedzą co czynią

kabo9

Ja chyba nie rozumiem tej logiki. Skoro coś jest niejadalne to chyba powinniśmy podsunąć to wrogowi, a nie bliźniej .

Nie miałem wroga pod ręką. A bliźniej nie zaszkodzi. A nawet jak jej przybędzie tu i ówdzie, to się nie pogniewam. "To tylko kawałek p******onego ziemniaka" Przecież nie uchodzi tak rozmawiać z bliźnią?




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-09-25 07:56:22

Wczorajsza obiado-kolacja mnie zablokowała. Dzisiaj rano totalny brak apetytu. To źle, bo zazwyczaj oznacza, że coś "zalega". Może żeberka były zabytkowe? Nie wiem. Żadnych sensacji, ale i brak zdrowego apetytu.
Do roboty zrobiłem sobie naleśnika z placków do sushi. Podobno posiadają moc uruchamiania trawienia. No i bardzo wysoka zawartość jodu powinna uruchomić różne wydzieliny odpowiedzialne za metabolizm. Bardzo wygodny sposób. W środku: słonina, ser żółty i szynka pieczona. Żałuję, że nie włożyłem ogórka kwaszonego albo pomidora.

To jest ciekawy pomysł na sushi bez ryżu :) wrzucę surowego lub wędzonego łososia czasem, może gotowane krewetki itp. z serem też może być albo wersja mięsna, wędzony boczek lub szynka... Podsunąłeś mi pomysł. A prawdziwe sushi na ładowaniu. Sushi nori, sushi mate, ocet ryżowy, wasabi i ryż sushi mam zawsze :)

ROP - Hard Day
Drabiny:
4 x 1,2,3,4,5
1 x 1,2,3,4
Przed czwartą dużą drabiną wydawało mi się, że zrobię cały Hard Day. Po szczeblu 1,2,3 wiedziałem, że mi się tylko wydawało. Jakby ktoś powietrze spuścił.
28 kg - OA_Swing i H2H_Swing: 7 min. - 170 rep.
Musiałem robić Hand To Hand, bo skóra na rękach... Co ja będę pisał...

Na zdjęciu tego nie widać, ale łapy czerwone i bolą, że nie wiem jak je będę trzymał na kierownicy.

Pikawa:


W niedzielę biegnę po lesie w zawodach na 8,8 km. Za friko. Gajowy otwiera ścieżkę biegową to się zapisałem Jadę do rodziców. Jutro chyba pójdę z Małą na siłkę klasyczną.

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-09-26 16:21:20

Też mam odciski. Prawdziwi faceci ćwiczą bez rekawiczek XD

Nie lubię odcisków!
Nie ćwiczę w rękawiczkach.
Mam skórę podatną na powstawanie pęcherzy przy używaniu np. sekatora, siekiery przy rąbaniu itd.

Powodzenia na trasie biegu - a może wpadnie jakaś nagroda?

Też przerabiam kwestię dłoni. Rękawiczek nie uznaje.