Amcia jezeli to co próbuje Ci wcisnać kosmetyczka to jest amionakina, hmm to jest najnowszy wynalazek stymulator wytwarzania kalogenu, niestety nie ma jeszcze dostepnych kremow w Polsce z tym specyfikiem, wiec jak lubisz testowac to moze byc ciekawe , bo wyglada na cos obiecujacego, nawet fitochormony temu niedoruwnuja;-(
z kremow pod oczy niepodzielnie króluja Lirac i lauder..
ale ja nie wierze w rzeczy doskonałe od lat, wszyscy wiemy że w dziedziny kosmetyki jak i komputerków ostatnie lata sa przełomowe...wiec wole testowac nowosci, jak trzymac sie standartów to wypróbowałabym Cliniqu- anty gravity...ewentualnie ciekawie sie zapowiada z serii forte+35 tez ich kremik ale cholernie smierdzi..Oceanic tez ma kapsułki chyba to im sie udało szczególnie.
Ja testuje własnie z forte+35 krem z kinetyna to tez nowość oprócz erisa i ATW nie ma zaden specyfik dostepny w polsce tej nowosci, a co dziwne bo jakosciowo jest kinetyna przyrownywana conajmniej do retinoidów, na tyle odkrywcza że juz nawet jest dodawana do kremów sprzedawanych w marketach..
A ja bede jedna z tych co beda płakac z powodu matujacych sie , bo ja lubie lekki połysk, uwazam to za oznake zdrowia..i estetycznego wyglada..
ale nie dziwne to jest skoro kazda nasza firma ma w swoim asortymencie zestawy typowo matujace , poczowszy od tonikow kremy fluidy chusteczki i inne naciagarstwa;-( znow nie bede modna..
Co do motylków jeszcze nie doczytałam o co chodzi..ale niewatpliwie dobrne,bo mnie zaintrygowało o czym Wy tu gadu,gadu.Mniemam że chodzi o te w brzuszku z przysłowia niemieckiego jak sie jest zakochanym
...ale w sumie nie jestem pewna do końca bom w końcu blomdina