SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kawa czy herbata część I

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4266010

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Hmm... Tyka, znowu masz rację! Ja wykorzystywałem to zjawisko do stymulacji na ekstremalnie obciązających psychicznie ciężarach. Ale musiała mnie oglądać dziewczyna, na której mi zależało. Takiej motywacji nie da żaden koks!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
no tak jak pisałem na każdego działa co innego heh
Jak mówiłem mnie to by raczej rozpraszało niż motywowało

...Thermogenics investigator...

...Jesus Christ forgave the bastards. But I can't. I hate them....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja stwierdziłem doświadczalnie że %HRmax ciężko utrzymać w ryzach jak się mija jakąś ładną biegaczkę Jest to jednak raczej powód aby zwolnić by trzymać sie w założonym przedziale, a nie żeby przyspieszyć i się popisywać. Poza tym, jak zwolnisz, to dłużej popodziwiasz widoki hehehehe

Pozdrawiam,
Tyka
- jak byłem mały to byłem tak brzydki że mama wieszała mi kiełbasę na szyi aby choć psy chciały się ze mną bawić -


Zmieniony przez - Tyka w dniu 2003-02-21 23:51:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Przeczytałem odpowiedzi... Rozczarowały mnie! Na poziomie szkoły podstawowej.

A może to ja mam dziwny humor? Dziwne! Bo dzień miałem niezły i humor jako taki mi dopisuje...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Co do motywacji przy podnoszeniu moich znikomych cięzarów to gdy widze że mam problem zaczynam traktować ciężar jak wroga/przeciwnika którego należy pokonać. Z reguły agresja pomaga mi dodać jeszcze z jedno powtórzenie

Pozdrawiam,
Tyka
- jak byłem mały to byłem tak brzydki że mama wieszała mi kiełbasę na szyi aby choć psy chciały się ze mną bawić -
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wydaje mi się że po prostu nikt nie potraktował tego pytania poważnie

Pozdrawiam,
Tyka
- jak byłem mały to byłem tak brzydki że mama wieszała mi kiełbasę na szyi aby choć psy chciały się ze mną bawić -
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
A ja nie! Lubię się pokazać! Startując na zawodach tym lepiej się mobilizowałem im więcej ludzi mnei oglądało! Motywację wzmacniał do maksimum fakt gdy wiedziałem, że wygram, a nikt - poza mną - w to nie wierzył. A walka z ciężarem to nie walka z wrogiem - to walka ze słabościami ciała nad którymi ma zapanować duch. Ciało ma robić to co mu rozkażę! Bezwględnie!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Nigdy nie lekceważę małych cięzarów u osób, które na małe ciężary mogą sobie pozwolić. Dla nich są one duże. Chodzi o to żeby ćwiczyć, trochę odetchnąć od szybkiego tempa zachodniej cywilizacji i rozruszać ciało wzmacniając przy tym ducha.

Ja sam teraz "zmagam się" na bardzo małych ciężarach dla mnie. Co prawda mógłbym skoczyć po 40-50% na ciężarze i też ćwiczyć. Skończyłoby się to kontuzją, więc nie przesadzam. Ruszam się dla przyjemności i ww. powodów.

Jednak i na tych małych ciężarach bardziej sie sprężę gdy będzie mnie oglądała jakaś kobieta. Tak to już jest...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przekonujące Różnica tkwi w postawionych sobie celach - takie podejscie jakie Ty przedstawiłeś ja reprezentuję w wędkarstwie i brydżu (kiedyś jeszcze w pływaniu). Cwiczenia siłowe są dla mnie formą relaksu a nie rywalizacji, niemniej jednak motyw walki z własną słabością ma głęboki sens i warto nad tym popracować

Pozdrawiam,
Tyka
- jak byłem mały to byłem tak brzydki że mama wieszała mi kiełbasę na szyi aby choć psy chciały się ze mną bawić -
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Fakt. Dawniej liczył się dla mnie wynik i starałem się zoptymalizować start najlepiej jak potrafiłem. Zdarzało się, ze do ciągu goliłem uda i przedramiona - skóra ślizga się po skórze idealnie (na talku).

Z kolei wędkarstwo... Kiedy siedziałem wpatrzony spławik liczyło się to, że mogłem kontemplować wodę, zachodzące lub wschodzace słońce, ruch trzciny na wietrze, odgosy jeziora czy rzeki. Ryby się nie liczyły. Żal mi ich było. Mimo to wyciągałem je gdy brały i zdzielałem czymś twardym w łeb. Wędkowanie to był dla mnie relaks i tutaj kobieta milaby na mnie działanie wyłacznie podniecające, ale nie zmuszające do rywalizacji.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

aerobik to aeroby?

Następny temat

posiłek przed i po treningowy

WHEY premium