Kawa czy herbata część I

hehehe no to przecież oczywiste że mam zryty beret (wprawdzie nie moherowy, ale jednak) co zresztą już parokrotnie potwierdziłem w tym poscie w formie zarówno oświadczenia jak i demonstracji

tak x-ray, śledzimy tą stronke periodycznie dosyć zabawna aczkolwiek z czasem chyba coraz mniej

jasne X heheh
za to busy all the time ale już niedługo doprowadze sie do porządku ;)

znalezione na insomnia.pl

http://video.google.com/videoplay?docid=426566504844044258



dobre, wejdź!

hhehe yupiiiii wstałam dzis 6:57 <gest marcinkowskiego> hrhrhr
poprawiam sieu

bry wszystkim

eeeee, a co to jest gest marcinkowskiego hrhrhr ?

miłego dnia anyway (abstrah**ąc od marcinkiewicza i spółki)

Zmieniony przez - Tyka w dniu 2006-01-12 08:54:02

hrhrh miało być marcinkiewicza lol zawsze go przekręcam

Dowcip zimowy :

Przychodzi wielki jak tur, napakowany, cały w dziarach, kierowca polskiego TIR'a do domu publicznego.

Burdel-mama prawie zemdlała jak go zobaczyła.

Długo się zastanawiała czy dać mu jakąś swoją dziewczynę. Ale myśli sobie:

- Pieniądz to pieniądz, osobiście go przyjmę.

Na wszelki wypadek wzięła jednak dwa pudełka wazeliny. Polski kierowca TIR'a zaczyna się rozbierać. Zdejmuje t-shirt'a a tam muskuły jak u
Pudzianowskiego, tors jak u Schwarzenegera.

Burdel-mamę ogarnął strach jak go da radę obsłużyć. Otwiera więc pudełko
wazeliny i w pośpiechu smaruje się miedzy nogami.

Kierowca TIR'a ściąga następnie spodnie - trach! A tam uda jak filary mostu.

Burdel-mama już w totalnym szoku, więc dawaj dalej smarować się wazeliną między nogami.

Kierowca zdejmuje slipy, a tam trach - pała jak u słonia!

Burdel mama prawie zemdlała i w przypływie rozpaczy otworzyła i zużyła w
całości drugie pudełko wazeliny.

Na to kierowca TIR'a wyciąga długi łańcuch i owija nim swoją pałę mówiąc:

- Co jak co, ale w taką ślizgawicę bez łańcuchów nie pojadę!

Obserwujac ostatnia aktywnosc na forum zdecydowalam sie cos Wam pokazac. Oto zdjecie z ostatniego zjazdu fanklubu Tyki, na ktorym pojawil sie nasz ólóbieniec, po to by poswiecic nam niezapomniane kilka godzin [ktore minely jak z bicza szczelil], podczas ktorych moglysmy wysluchac fascynujacych wykladow, mianowicie:
"Cwiczenia a PMS", "Cwiczenia w walce z osteoporozą i cholesterolem " oraz "Psychologia sukcesu w dziedzinie fitnessu".
Oczywiscie zadna z fanek nie pamieta ani slowa z wykladow [bo i niewiele zrozumialysmy], ale wszystkie wzdychamy do zdjec, ktore udalo nam sie zrobic telefonami komorkowymi. Po wykladach odbyla sie minikonferencja fankowa, podczas ktorej moglysmy sie dowiedziec wielu istotnych rzeczy na tematy zwiazane z fitnessem, dbaniem o wlasna figurke, czyli cialko, jak skutecznie zwalczac tluszczyk i jakie cwiczenia sa najlepsze na pupke i nozki - ale nie dowiedzialysmy sie, bo zadna z nas nie zadala takiego pytania. Wiemy za to, ze nasz idol lubi wedkowac i nurkowac, a w ubieglym roku spedzil zajefantabisciestyczne wakacje gdzies w okolicach Indii. Bodajze. O ile dobrze pamietam, bo akurat wtedy zacial mi sie aparat i bylam zajeta przeklinaniem elektroniki i calej doliny krzemowej.
Z tej tez przyczyny wyzej prezentowane zdjecie jest JEDYNYM zdjeciem, jakie mam z tego spotkania, przez co cierpie okrutnie...!

Niemniej jednak... Tyka, jestes boski! We worship you!!!





Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-01-12 10:59:05

SG niestety już nie wszedł

chciałem na temat tego nie wejścia soga dodać jakiś dowcip, ale mógłby się okazać zbyt seksistowski hrhr więc poprzestanę na stwoerdzeniu faktu

tak czy inaczej muszę przyznać iż udał ci się Uka post



Zmieniony przez - Tyka w dniu 2006-01-12 11:04:24

rotfl