Kawa czy herbata część I

eelou wieczorowo

a co powiecie na intryżki w 'milczących psach' Łysiaka?
to nie sciente-fiction ale osadzona w dawnych realich opowiesc o sprzedajnych włodarzach naszej kochanej ojczyzny
dodam mrożąca krew w zyłach
osobiście byłamw szoku przez kilka dni...niezaleznie od tego ze to fikcja ( mam nadzieje)

a Ubik był bomba ! Ale już nie pamietam o czym

Chyba do zoofilów się nie pisałeś, więc może nie byłeś na marszu tolerancji? reszta towarzystwa przecież jeszcze nie wróciła do domów, stąd takie puchy

Dziś w tramwaju jakiś dzieciam mówił cos o marszu gejooff i lesbijkooff ale nie traktowałem tego poważnie
Naprawdę był taki pochód?

Cześć Finnie - a czytałaś może coś z Twaina? Np. "Przygoty Tomka Sojera"? To dopiero jest mrozące krew w żyłach przeżycie

Nie, Tomek Soyer był dla mnie jakis taki ...mało męski
wolałam Tomka na Czarnym Lądzie (itd-seria) albo opowiesci Curwooda, Maya itd

pozegnam was panowie
miałam pracowite dni ostatnio,
a dzisiaj przegrzałam mózg i padam
czas na sen
pa

Łeeee - a już robiło sie tak sympatycznie

No cóż, branoc Minko

Cześć Finiu!
W świetle sprawy takiego orlenu (a to wierzchołek góry lodowej - za pareset tysiecy zetów sprzedaje się rafinerię ruskiemu szpiegowi ) książka łysiaka wydaje mi się niczym nadzwyczajnym .

A ten marsz... dla zoofilów też jak znalazł "Każdy należy do jakiejś mniejszości"

Pewna gazeta reklamowała ten marsz już od dawna
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2402857.html 

Myślę że na mnie już pora, idę dokończyć Ubika a potem trzeba będzie sie uczyć :-/

Branoc kawosze

Takie przerzucanie się pomiędzy rzeczywistościami... jeszcze się coś poplącze...