za to na mojej bylo
Pewnego dnia Pinokio i jego panna zabawiali sie jak to panny i drewniani chlopcy moga sie zabawiac. Po wszystkim Pinokio zauwazyl, ze jego dziewczyne cos gnebi, wiec zapytal, o co chodzi... Dziewczyna westchnela gleboko i odpowiedziala:
- "Jestes prawdopodobnie najlepszym facetem jakiego w zyciu spotkalam, ale za kazdym razem kiedy sie kochamy, zostawiasz mi drzazgi..."
Pinokio dalo to do myslenia. Nastepnego dnia wyruszyl szukac rady u swojego twórcy, Gepetto. Gepetto zastanowil sie gleboko i po namysle zasugerowal uzycie papieru sciernego, który "wygladzi" stosunki Pinokio i jego narzeczonej. Pinokio podziekowal wylewnie i ruszyl w powrót do domu.
Poniewaz Pinokio nie odzywal sie dlugo, Gepetto sadzil ze glancpapier rozwiazal wszystkie problemy.
Kilka tygodni pózniej Gepetto pojechal do miasta nabyc nowe ostrza w miejscowym sklepiku i ujrzal Pinokio kupujacego caly papier scierny który akurat byl na skladzie. Gepetto zapytal:
- "Jak tam, Pinokio, sprawy musza isc niesamowicie dobrze z dziewczynami, co?"
Na co Pinokio odparl:
- "Dziewczyny? A komu sa potrzebne dziewczyny?"
czesc i pa