Kawa czy herbata część I

Cześć Finnie :)
Powiedz mi no - widzisz, mam do napisania recenzję - to ma być negatywna recenzja czegokolwiek - płyty, książki, teleturnieju itp.
Po wczorajszej rozmowie z moją znajomą uznałem, że nie ma sensu niczego krytykować.
Postanowiłem więc że praca ta będzie krytyką samego krytykowania.
Myślisz że to przedni pomysł?

moze ja to nie finnie
ale moim zdaniem pomysl oryginalny i ciekawy

Bry Glandziku :)

Racja Grasiczku - w ogóle, chyba wszyscy kawosze są solidarni :)

No i dziękuję za pochwalenie tego pomysłu - choć nie wiem czy nie rozwinąć go w coś innego - poprzez krytykę krytykowania chciałbym skrytykować samego siebie, bo co tu dużo mówić - moje ego daje o sobie znać i niestety ostatnio w zbyt wielu rzeczach dopatruję się cech negatywnych - a potem je krytykuję. Ale nie wiem czy to już nie bedzie zbyt osobiste.

hej Graś

kroooszku, to zalezy jaki efekt, chciałą uzyskac nauczycielka , dając Wam takie zadanie. Wbrew pozorom, konstruktywna krytyka jest trudniejsza niż pochwała. Wymaga wiekszej wiedzy,szerszego spojrzenia na temat, logicznych argumentów, umiejetnosci analizowania, porównywania, dystansu i odwagi.
I nie jest zła sama w sobie...czywiscie mozesz miec inne zdanie, ale tez musisz je udowodnić.A własciwie od tego zacząć chcąc krytykować krytykę.

Co do krytyki własnej osoby... hmm...musiałbys robić osobiste ścieżki to raz, a po drugie myslę ze czym innym jest krytyka dzieła... a czym innym osoby.Ksiązka, płyta jest tworem naszych umiejętnosci, wiedzy, osobowości.
Postawa zyciowa, charakter,zachowania wypływaja z innych 'źródeł'
I o tym musiałbys pamietac.

To takie moje przemyslenia na szybko, ale ciekawa bede co zdecydujesz.

elo:)
co słychac kawosze i kawoszki
ja dzis naprawde potrzebuje wsparcia kofeinowego bo padam :-/ a tu tyyyle pracy no i caly czas nieprzyzwicie ziewam

Miłego dnia!

Przemyślenia bardzo ciekawe - mi chodzi o skłanianie się do twierdzenia że właściwie nie ma czegoś takiego jak ocena obiektywna (w każdym razie nie w takim przypadku) - istnieje tylko subiektywna, także ocenienie czegokolwiek bedzie miało charakter osobisty (w przypadku w którym ja będę musiał coś skrytykować) - a wiec bedzie to jakby pole do popisu dla tej cechy osobowości z jaką staram się walczyć - z krytycznością wobec niemal wszystkiego, która wynika z mojego ego.
Masz rację że krytykowanie czegoś a ktytyka własnej osoby to dwa światy - ale mi chodzi jedynie o przedstawienie agrumentów które będą za tym dlaczego akurat ja w sytuacji której mnie postawiono (czyli przymusowe krytykowanie) nie będę, nie mam ochoty na jakąkolwiek krytykę.
Mówiąc inaczej - chcę się wymigać

aaa teraz zrozumiałam
zwalmy to na małą ilość snu

Pisz kroooszku, zapowiada sie ciekawie, ale tez nie bedzie proste...

osochosi ?

eee
nie wiem

Sza, cicho sza, czas na ciszę

Już oddech jej coraz bliżej

Tego naprawdę ci brak

Ona jedna prawdziwy ma smak

Cisza jak ta, mm...



hrhrhrhr