SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 903623

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3778 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68501
Przerażająco kuszące pewnie ;) ... Co w tym złego, jeśli jest sensownie wkomponowane w dietę.. Ja po sobie widzę, że kiedy ogólnie jem zdrowo, to nie mam jakiegoś parcia na przesadzanie z takimi wynalazkami - zjem ze smakiem, ale za chwilę mi się znudzi i mam ochotę na sałatę albo mandarynki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
MaGor boi się jedzenia które dobrze smakuje

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3778 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68501
W takich wypadkach dobrze robi konfrontacja z obiektem lęków .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Jedną z najlepszych zmian w moim życiu było pranie mózgu, w ramach którego usunięto z niego schemat: "Jedzenie to przyjemność."
Taki schemat podarowała nam Matka Natura abyśmy nie oszaleli z rozpaczy w czasach głodu. Pełny bajdzioch oznaczał bezpieczeństwo, odprężenie, relaks, możliwość rozmnażania itp. Czasy głodu minęły, ale schemat został. Potem przyszli ci, którzy z jedzenia (obżerania się) zrobili kult, religię.

Nie mówię o strachu, nienawiści do jedzenia - nie jestem bulimikiem. Mówię o traktowaniu jedzenia tak jak ono na to zasługuję.
Lubię zjeść coś smacznego, podanego, przyrządzonego w sposób elegancki, oryginalny itp. Żal by mi było jednak trwonić energię na barokowe potrawy, których przygotowanie trwa godzinę, a zjedzenie 10 minut. W ostatecznym rozrachunku się nie opłaca. Smak (zwłaszcza słodki), zapach - uzależniają (też prezent od Natury).

Dodatkowo czytam hymny pochwalne ku czci węglowodanów z dość mieszanymi uczuciami. Ale to przecież moje prawo i przez głupią garść mąki nie wyrzeknę się lektury tego dziennika. Wczoraj jednak wszedłem tu 8 razy i za każdym razem... czułem się jak na blogu kulinarnym: placuszki, racuszki, naleśniczki, chlebki... W moich stronach ludzie z taką czułością nie wyrażają się o dzieciach, a co mówić o omlecie

PS. Mam chroniczną alergię na osobniki płci obojga, niezależnie od dyscyplin sportowych, które obnoszą się ze swoją sportową kryptobulimią: "Ćwiczę po to żeby móc zjeść i dobrze przy tym wyglądać." Hasłem, które zapala lampkę ostrzegawczą bywa: "bezkarnie zjeść to czy tamto". A zatem: jedzenie = wina; trening = pokuta i żal; wygląd = rozgrzeszenie.
3

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
MaGor
Ty wychodziłeś z mocnej otyłości (klinicznej), więc bardzo prawdopodobne że w Twoim przypadku takie rozwiązanie było potrzebne

ale czy inni też tak muszą?
dla mnie jedzenie to przyjemność

podobnie można by napisać o seksie, po co czerpać przyjemność z niego, przecież chodzi tylko o rozmnażanie
4

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
jw. Jedzenie to przyjemność i od wieków narzędzie integrujące ludzi, socjalizujące i generalnie spełniające wiele bardzo ważnych funkcji społecznych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 5059 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 134689
Magor- problem z jedzeniem to Ty masz i to potężny

Nie ma nic złego w mące, węglowodanach, chlebkach i wszystkim co wymieniłeś. To, że zwracasz uwagę na to prawdopodobnie świadczy o tym, że sam byś zjadł hehe

A tak na serio- posłuchaj kogoś mądrzejszego, dajmy na to dr Layne'a Nortona w tym filmie:





To jest gość na którym można polegać, ma wiedzę, ma dostęp do rzetelnych badań. Tłuszcze nie są wcale lekiem na całe zło. Dieta musi być zbilansowana i tyle, nie może niczego brakować.

Pod kątem odchudzania, zdrowia nie ma znaczenia, czy większość energii czerpiemy z tłuszczu czy węglowodanów- wiem, bo próbowałem. To jest kwestia indywidualnej preferencji, pod warunkiem, że jesteś osobą zdrową!!!

Dodatkowo nie ma znaczenia czy wllczysz sobie w dietę od czasu do czasu jakieś syfiaste jedzenie, jeżeli pokrywasz zapotrzebowanie na błonnik i białko. Każdy ma na nie ochotę i to jest normalne. Zawsze chce się kawałka ciasta, kawałek pizzy czy loda? Co w tym złego jeżeli mogę to zjeść umieszczając to w swojej rozpisce i nadal być w surplusie kalorycznym bądź deficycie ?

Chora jest moda na tłuszczówkę i jedzenie 100 % czysto . To rodzi właśnie błędne relacje z jedzeniem.
Okej, pojem zdrowo, spadnie mi samara i nawp*****lam się jak dziki. Uwierz, widziałem już wiele takich przypadków i lepiej zjeść kawałek ciasta, od czasu do czasu, podejść do sprawy racjonalnie, a nie siedzieć w jaskini i pić surowe jaja zagryzając surową wątrobą. Tyle w temacie.
5
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
Ja jeszcze tylko dodam, że inaczej podchodzi się do sprawy w chwili kiedy masz 10% BF i poniżej, i wtedy kiedy masz więcej.

20% BF-a i bycie cały czas na tłuszczówce i czystym jedzeniu, to żaden wyczyn. Niech ta osoba zbije do min 10% i je utrzyma, wtedy zobaczymy czy będzie trwała w swoich przekonaniach.

Ale jednak, koniec końców, kluczowe jest postrzeganie jedzenia poprzez kwestie społeczne, rodzinne, integrujące jak i komfortu i czerpania radości z życia i z doznań jakie jesteśmy w stanie dostarczyć naszymi zmysłami.

Jak ktoś dobrze wspomniał wcześniej, można to porównać do potrzeb seksualnych, gdzie nota bene radykalizm (postrzeganie seksu jako narzędzia tylko do rozmnażania, a z drugiej strony bycie niewyżytą bestią co r.ucha wszystko dookoła) jest równie niekorzystny co w jedzeniu. Świat nie jest czarno-biały.

Inny przykład- uszy są do porozumiewania się, po chvj mi muzyka


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-01-22 10:30:54
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 50 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1441
Na Mr Layna trzeba brać poprawkę, zresztą jak na wszystko. Cytując klasyka "... Layne Norton jest takim ziomeczkiem ...".
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3778 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68501
Ostatnio, czytając wypowiedzi ludzi na temat diet tłuszczowych, typu: "super dieta, w ogóle nie mam na niej apetytu" - pomyślałam sobie właśnie, że to jest chore; na kilometr czuć desperacją osoby, która ma problemy z jedzeniem i sobie z tym kompletnie nie radzi, do tego stopnia, że woli zapchać się tym tłuszczem, niż zjeść coś z przyjemnością, której się boi, jako czynnika wyzwalającego przejadanie się...
Odnośnie węgli, fajny artykuł na ten temat napisał ostatnio faftaq - duża ich ilość w diecie może poprawiać wrażliwość na insulinę i wcale nie powodować tycia. Nie węgle są złe, złe jest nieodpowiednie korzystanie z nich, nadużywanie węglowodanów w formie oczyszczonej - które rozregulowuje mechanizmy kontroli i pozbawia innych potrzebnych składników.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na czczo, a okno żywieniowe

Następny temat

Geneza IIFYM (If It Fits Your Macros)

WHEY premium