[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Wojtek aakg Ostrovit.

IMO treningi powinny być inne. Na redukcji nie spinam się że ciężary są małe. Inny trening - supersierie - których połączenie (np z dzisiaj) daje w WL 50-60kg po rozpiętkach . Ciężar żaden a te 8 repsów to końcówka prawie załamanie. Wiadomo inne przerwy itp. Czekam już na większe ciężary. Tzn dla mnie większe . Nie wiem czy to psychika, czy słaba siła, ale wciąż w głowie mam że siły już nie zbuduje i lepiej mi z mniejszymi ciężarami.

P.S. Kabelki fajne. Wejdź na saune, zobaczysz jak ci wyjdą

Wojtek - pytałeś o AAKG, ja proponuję dla testu to (arginine HCL): https://sklep.sfd.pl/BIG_ZONE_Pure_arginine_powder-opis26978.html

Alternatywą jest sama cytrulina, któa ma lepszą literaturę jeśli chodzi o porpawę zdolsnoc iwysiłkowych zi zmniejszanie DOMSów, ale pompuje trochę słabiej, zawsze jednak mozna zwiększyć dcawkę

Ok, spróbuje jedno i drugie. A jakie dawki zalecasz? Biorąc pod uwagę, że standardowe na mnie nie działają ;)

EDIT:
Ewentualnie, czy mozna połączyć arginine z cytrulina - jesli tak, to w jakich ilosciach?


Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-08-31 10:30:01

Arginina i cytrulina to świetne połączenie. Bardzo dużo przedtreningówek ma taki skład. Bierz tak jak na opakowaniu.

Ja tam używam Pumpa z ostrov*** - połączenie BA, argininy, cytruliny, kofeiny i leucyny - chwalę znacznie bardziej od Mr.Hyde, stimula 8 i starego meso jeśli chodzi o pompę.

Yyy, chyba tak jak na opakowaniu x 5 :D
Chyba znowu będę testował, aż coś poczuje.
Zamówiłem arginine o której pisał Tadziu + https://sklep.sfd.pl/Myprotein_Citrulline_Malate-opis32886.html 

Trochę argininy już w Show Time jest, do tego jest tam cofeina. Muszę jakoś z głową te ilości wypośrodkować, bo ST już teraz biorę dwie porcje.

Wojtek - można a wręcz warto łączyc argi i cytr. Dawka 4 - 5g A i około 3 - 4g C będzie git biorąc pod uwagę, ze w ST jest trochę (ale niewiele ) AAKG.

Ok, tak zrobię.
AAKG z 4+ NUTRITION to niestety pomyłka.
Co ja się namęczyłem, żeby połykać tabsy... Połówki jeszcze gorzej, a kruszyć i rozpuszczać mi się nie chciało :)

MM - dzień 15

1. Dieta
- serek wiejski 300g, borówki 200g, olej kokosowy 5g
- kurczak 250g, sałata 100g, lniany 5g, oliwa 5g, awokado 60g, pomidor 100g



- sok z buraka 250ml (pre-workout)
- białko proch 40g (post-w)
- wołowina (polędwica) - 250g, fasola 200g, ziemniaki 300g, kapusta kiszona 200g, olej koko - 5g, jajko, ogórek kiszony 200g

2. Suplementacja
- aakg
- show time
- witaminy

3. Trening
- push press 5x40/50/60/65
- high pull 8x40/8x40/10x45/10x40
- unoszenie na boki z linką wyciągu fst-7

- pompki na poręczach 8xCC, 8x5kg, 10x5kg, 10x5kg
- wyciskanie wąskim chwytem 8x60kg, 8x60kg, 10x50kg, 10x50kg
- prostowanie ramion z linką wyciągu fst-7

Miał być biceps, ale od wczoraj nie zdążył się zregenerować, więc nie będę kozaczył. Odpuściłem. Zrobię jutro.

- wspięcia na smithie - ostatni raz w życiu
- wspięcia siedząc

Do tego brzuch:
- przyciąganie kolan do brody w zwisie
- kółko 8/6/8

4. Podsumowanie

Dzień z doopy.
Na trening jechałem z myślą, żeby krzywdy sobie nie zrobić, bo już nic gorszego mnie spotkać dzisiaj nie mogło.
Zaczęło się spoko, ale czułem mocno biceps po wczorajszym treningu i odpuściłem katowanie go.
Jutro mam same nogi, więc dołożę bicka.
Na koniec bym się złamał w pół. Robiłem wspięcia na smithcie, jak zawsze mam step postawiony na na nim rozciągam łydki.
Coś sie rozluźniłem i ciężar mnie tak przygniótł, że wygiąłem się w literę C,brzuchem do przodu.
Wyciągnąłem to, ale było blisko do nieszczęścia.
Zło którego doświadczam na siłce, zawsze płynie z tego cholerstwa - nigdy więcej zatem.
Fajnie dzisiaj high pull poszedł - zastosowałem uwagi Tadzia i od razu inaczej to dziś wyglądało.
Jedyne co, to ludzie dziwnie patrzą - bo mało kto robi to ćwiczenie.
Poza mną i trenerem, który robi to w bardziej rozwiniętej formie - zarzut? chyba nikt więcej ;)
Cieszy mnie triceps - ale uważam go za pozytywny aspekt mojej sylwetki.
Dipsy z CC już nie są problemem, dzisiaj dodałem 5kg obciążenie. Za tydzień zwiększe do 7,5kg.
To samo chyba będę robił w podciąganiu - bo mam zastój długi.

Co jeszcze.
Coś tam zaczyna się dziać z masą.
Koszulka która jeszcze dwa tygodnie temu była w sam raz, dzisiaj już lekko opięta.
Fat, woda albo w najlepszym przypadku trochę tego i tego + odrobina mięsa ;)

Wstępnie mamy omówioną taktykę z bossem, dodajemy tłuszcze, wchodzimy na IF i patrzymy co się będzie działo.
Myślę, że zmiany nastąpią od następnego poniedziałku.

Aha, coś słabo śpię ostatnio - punktualnie o 2 i o 4 budzę się...


Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-08-31 22:23:53