SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 907372

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Dokładnie tak był chyba nazwany punkt. Zbytni przesadyzm. 110%.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
morał jest taki że czasami 90% daje lepsze efekty niz 100
...moje motto

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
U mnie po raz n-ty się sprawdza.
Czy to wyjazd, czy jakaś impreza i w następstwie forma up.
Pod warunkiem, że umiemy wrócić do mocnego reżimu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
W takim przypadku to inna sprawa.
Jakbyś nie miał diety taką jaką masz, deficyt, mało ww - to częste wyjazdy tj.nie pilnowanie diety,kończyły by się zgoła inaczej.
%bf też robi robotę.
Dorzuc 10kg smalcu i wynik będzie zgoła inny.

Po pierwsze poprzedni deficyt - masz co uzupełniać.
Po drugie %bf - im mniejszy tym ciało więcej wybacza.

A co do 110%.
Trzymanie założeń w okolicach 90% daje równie dobre efekty jak trzymanie założeń w 100%.
Z reguły to kilka-kilkanscie gram więcej ww czy fatu.
Tyle co nic.
A zawsze jakaś odskocznia.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 4456 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 65753
Metoda 90% przy redukcji ma sens też w treningu. Nie wszyscy biorą pod uwagę, że mając deficyt kcal robienie treningu na 110% doprowadzi do przetrenowania. Oczywiście nie mówię żeby się obijać tylko żeby podchodzić z głową a nie na zasadzie "im bardziej się zajadę tym lepsze efekty".

"Kazdy jest swirem - kwestia tylko na ile."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
No i myślę, że warto dodać, że np wyjazd/spotkanie/coś tam innego to nie to samo co zluzowanie na maksa miski jak na imieninach cioci ;)

Umiar i powrót do konsekwencji.

Tak czy inaczej, już jakiś czas temu chyba Kuba sceptycznie podchodził do ładowań, zanim je zacząłem, ale end of the day, fakt jest taki, że za pierwszym razem było powiedzmy dobrze, a teraz było bardzo dobrze. Za trzecim razem powinno być jeszcze lepiej itd.

Ale nie ma nic za darmo. Pod względem miski niedziela/poniedziałek są ciężkie. Zejście z dużej podaży boli. Tak samo jak same treningi nie należą do tych na które czeka się z utęsknieniem ;)

Cel wymaga poświęceń. W moim przypadku nie jest ich wiele, angażuje jak najmniej sił - tzn jak trening to na maksa, ale z ilością ostrożnie bardzo (to dla informacji osób które przez przypadek tu trafią) i tak długo jak będę widział efekty, zmieniać tego nie zamierzam :)

Ciekawostka: na stoliku postawiłem sobie pudełko moich ulubionych czekoladowych ciastek z kawałkami czekolady - oczywiście otworzone, tak, żebym widział ciastka. Stoi tak już z 10 dni. Nie ruszyłem ani jednego. Przechodzę koło nich dziesiątki razy dziennie i fakt, myślę i kombinuje, ale niesamowicie buduje to psychikę. W szafce mam zapasy z tygodnia amerykańskiego - tylko mam... ;) Napoje zero... Przestałem pić, chociaż wczoraj ze względu na ciąg do jedzenia posiłkowałem się nimi - ale już bez uwielbienia smaku.

Tak więc sama dieta, trening to nie tylko puste realizowanie założeń. To zmiana stylu życia i tu wracamy do tematu tych paru postów - skoro już wkręciliśmy się w cały ten system tak bardzo, to ciężko jest przełamać nawet te +- 10-15% odchylenia. Jednak czasami warto, ale wszystko zależy od tego w jakim punkcie jesteśmy i czy negatywne konsekwencje nie będą > od tych pozytywnych, no i czy folgując sobie, na drugi dzień potrafimy dokręcić śrubę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 4456 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 65753
Negatywne nastawienie do ładowań często wynika z tego, że ludzie mylą ładowanie z wrzucaniem w siebie tony śmieci po których występują atrakcje w stylu podlanie, wzdęcia itp itd.


Zmieniony przez - __Logan__ w dniu 2015-07-07 09:54:18

"Kazdy jest swirem - kwestia tylko na ile."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
domer ODŻYWIANIE Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6301 Napisanych postów 76188 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 755776
Jak ktoś ładuje ogromną ilość węglowodanów ze źródeł pełnoziarnistych, to bardzo prawdopodobne, że takie problemy wystąpią.


Zmieniony przez - domer w dniu 2015-07-07 10:05:47

Moderator działu Odżywianie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 4456 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 65753
Domer - ale to już jest przegięcie w drugą strone :) chodzi o to, że to ma byc "z głową" a nie na zasadzie tony śmieci byle się węgle zgadzały.

"Kazdy jest swirem - kwestia tylko na ile."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
domer ODŻYWIANIE Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6301 Napisanych postów 76188 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 755776
Zgadza się. Istotna jest kwestia poznania swojego organizmu.

Moderator działu Odżywianie

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na czczo, a okno żywieniowe

Następny temat

Geneza IIFYM (If It Fits Your Macros)

forma lato