[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

MUSCLE MASS - 25.01.2014 - D62OVT21



Czas postu: 16h
Czas uczty: 8h

Energia: 2304kcal !!
Białko: 164g
Tłuszcz: 83g
Węglowodany: 225g

1. 12:00 - koktajl truskawkowo-bananowy
2. 13:30 - pieczone udka z kurczaka + ziemniaki pieczone + kapusta kwaszoną
3. 20:30 - śledzie + warzywa + pieczywo z masłem











Pomieszanie z poplątaniem.
Miska z dnia nietreningowego.
A trening poszedł.
Ponieważ jutro wyjeżdżam, dziś rano o 9 pojechałem zrobić poniedziałkowy trening.
Całkowicie na czczo. Fajnie się ćwiczyło.
Do tego pusta siłka - bajka.
W związku z tym zmieniam dni w które będę robił trening siłowy.
Wtorek-Czwartek-Sobota-Niedziela

Miska prawie czysta :D Prawie, bo kawałek tortu z okazji 2 urodzin siostrzenicy mojej żony.
Pomimo suto zastawionego stołu nic więcej nie poszło :)

Skoro dzień treningowy to trzeba było dobić kcal. W sumei dobrze że tort wpadł jeszcze bo byłoby krucho

faftaq

W sumei dobrze że tort wpadł jeszcze bo byłoby krucho

No bida bida

P.S. Faf, możesz wejść na test formy na wiosnę, zobaczyć spaślaka .
Lecę na dobranym pod siebie IF (early and late fast). Tym razem na węglach
24,3% się zrobiło przez 4,5 przerwy... Wybacz

Bida to była dzisiaj...
Nie wiem jak to policzyć nawet.
Zjadłem jeden posiłek - sushi.
Na pewno <1000kcal. Nie było jak, cały dzień na spotkaniach.
Kiepsko.

Do tego utwierdzam się w przekonaniu, że to co mi dolega to IBS...

No to masz ADMF dziś. Jutro nadrabiasz kcal.

Co do IBS - @ - opisz problem, albo tel jutro poproszę

Wczoraj nadrobiłem trochę kcal, ale chyba nie starczyło nawet, żeby pokryć zapotrzebowanie w dniu nietreningowym :) Rano tylko kanapka z ciemnego pieczywa (wstrętne było) + żółty ser. Potem na lotnisku wciągnąłem burgera z frytkami i wieczorem kolacja już w domu - z dnia treningowego. Wiem, bez sensu - ale to kolejna lekcja dla mnie. Muszę się nauczyć korzystać z innego jedzenia na wypadek takich sytuacji.

P.S.
Mam do sprzedania nowego (raz użyty w podróży) iPhona 6 plus 128GB, złoty + oryginalne etui skórzane. Cena 4tys zł. Gdybyście coś słyszeli, dajcie znać proszę.

gdzie czasy Noki 3410
teraz telefon kosztuje więcej niż tv/komp czy nawet samochód

Przegięcie :) takie czasy

Tak samo jak cena tegorocznego modelu Iphone też jest masakryczna

pamietam kilka lat temu,moze troche wiecej niz kilka lat ale czasy tuz przed smartfonami
600-800pln bardzo dobry telefon,wtedy w sumie najdrozsze
potem jakos zawiesiłem sie w czasie i przestrzeni
weszły smarfony
tel mi sie zepsuł
wchodzę do sklepu a tu yeb z dzidy 400-500€ [mój obecny SGS2]
teraz 1000€+

Zgadza się, ja wychodzę z założenia, że jeśli wydany pieniądz pozwoli mi zarobić kolejny, to inwestuje w takie zabawki - niestety - to nieodłączone narzędzie mojej pracy. Ten konkretny model okazał się za duży. Chciałem zminimalizować ilość sprzętu jaki ze mną podróżuje, ale nie da się. :) A ja z utęsknieniem często patrzę na moją poczciwą Nokię 6210... To był sprzęt....