panteonŁopatkę ze śliwkami robiłeś jak schab ze śliwką??
A zwyczajnie
Zrobiłem w niej dziurę i wepchałem garść śliwek
Potem zawinąłem w rękaw i wsadziłem do piekarnika na 45 minut w 150 st. Po wyłączeniu piekarnika siedziało całą noc i stygło sobie. Rozpływa się w ustach.
panteonMaGor, a co sądzisz o oleju rzepakowym??
Niby lepszy od oliwy z oliwek..
Mam na myśli dodawanie do sałatek i smażenie.
Który lepiej stosować?
Pewnie, że lepszy. Bo tańszy. Drogi olej rzepakowy jest lepszy od taniej (ale i tak droższej) oliwy. Pierwszy sort oleju rzepakowego bije na głowę wszystkie wyroby oliwopodobne dostępne w sieciówkach. Wiem na czym polega różnica pomiędzy oliwą i oliwą. Mój syn był pielęgnowany oliwą przez pierwszy rok życia. Jak u starożytnych Greków. Kupowałem 0,5 litra za 86 zł w Makro. Z resztkami wytłoczyn itp. Te tanie oliwy z marketu to w zasadzie olej z oliwek nawet pomimo napisu głoszącego, że to produkt EV. Jeżeli litr oliwy kosztuje mniej niż 50 zł, to znaczy, że w reszcie UE nikt by go nie kupił. Nasze normy na tłuszcze spożywcze są mniej rygorystyczne i korzystają z tego międzynarodowe sieci.
Co ja się będę rozpisywał:
http://www.pro-test.pl/article_article/6467,0/Fałszywa oliwa.html
Link do pdf-a działa. Warto poczytać.
Rzepak rośnie w Polsce, jest go dużo i jest tani. Nie opłaca się żenić niczym innym. Dodatkowo - zastrzegam - podobno, w przypadku oleju rzepakowego rafinacja (czyli de facto dodatkowy stopień przetworzenia) korzystnie wpływa na jakość samego oleju. Dobrze znosi smażenie, można go jeść na zimno. Klasa sama w sobie
Problem w tym, że to tłuszcz roślinny pozyskiwany w sposób sztuczny i na skalę przemysłową. Dużo lepszym wyborem będzie nasz poczciwy smalec wieprzowy, albo nawet łój wołowy. Ma skład chemiczny w 70% zbliżony profilem do... oliwy
Zawiera wszystkie niezbędne i najcenniejsze kwasy tłuszczowe. Że ma cholesterol? No to co?
Natura tworzy tylko dobre tłuszcze. Człowiek złe.
Oliwa dostarcza kwasów omega 3 - 6- 9. Ok. Tylko problem z tym, że ich niewłaściwe proporcje w tańszych, przemysłowych frakcjach oliwy, raczej szkodzą niż pomagają. I żywiąc się "zdrowo" można sobie zaszkodzić. Rządzi
tłuste mięso i ryby, ale to już chyba wiecie?
Poskakałem sobie na skakance. Fajnie. Miło.
3 x
5 x
15/
15
3 x
30/
30
2 x
60/
60
Do połowy każdego interwału na luzie. Od połowy najszybciej jak umiałem.
Razem około 28 minut. Coraz lepiej mi idzie. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego żeby zwiększyć prędkość muszę się garbić, ale z napiętym brzuchem? I czuję jak pracuje mi miednica, która przejmuje robotę łydek? To tak ma być? Wydaje mi się, że pod koniec interwałów ze dwa razy wyszło mi DU. Głowy nie dam. Muszę kiedyś się nauczyć. Myślę, że ciężkim swingiem, rwaniem, podrzutami i skakanką przygotowałbym się nawet do biegu maratońskiego. I to z plecakiem
Oczywiście nic nie zastąpi tych godzin na nogach i wybieganych kilometrów. Ale jak będzie zima i zrobi się zimno...
Kupię sobie kulkę 28 kg. Zrobię 10000 swingów + 2x28 Press/Squat + Drążek. A potem wezmę się za ROP z 40 kg. I może na wiosnę trzeba będzie dokupić drugie 32 kg
I powtórka cyklu: 10000 z 40 kg + 2x32
I tak do 2 x 60 kg
A drążek to może nawet w czwartek już będę miał. Mam idealnie 105 cm pomiędzy ścianami.
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-09-30 21:19:01
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-09-30 21:20:24 
MaGor
panteon
Anonim
PakerZbreslau
