Ćwiczmy razem!-wyskok vol.4

mozliwe ze jest w tym sporo racji, ja rozciaganie dynamiczne traktuje na zasadzie rozgrzewki i nie robie tego na maksa. Bardziej zeby poruszyc miesnie i stawy.

dokladnie;) nikt nie kaze robic przeciesz LEG swings czyli wymachow nogi tak zeby wyrywalo staw z biodra....poprostu delkatne naprezenia.. PS. wczoraj mialem trening zycia...cala hala nowa moja....skrzynie...plotki....pilki lekarskie:) ahhh

Hadzbe ja mam właśnie taki sam sprzęt do dyspozycji co piątek i jeden sektor hali na 1,5h i nie wiem jak ułożyć do tego jakąś rozpiske gdzie wplótł bym i trening koszykarski i troche plyometryki.

No niby tak, ale są ludzie z drewna, dla których wymach w przód czy w bok jest strasznie męczący, a i z takimi się właśnie spotykam. Na dodatek są też innego rodzaju ćwiczenia, te wymachy były przykładem. A napisałem to ze względu na to, że często przewijał się temat rozciągania ogólnego i dynamicznego.

chyba zerwalem prostownik....klujacy bol...na lewym prostowniku...ciut nad krzyzami....i sine i zapadniete;/

przy czym?

dzisiaj zapodalem IRON HORSE HIGH KICK...1caps thermo speed+gera.... pokopalo mnie konkretnie.... mialem takie loty ze z dostawienia kroku mialem cycki na siatce 243.....nie wiem co sie stalo....czy sie rzucilem do pilki czy cos.... kluje jak skur** leze wlasnie z lodem w tym miejscu....jest zapadnecie i sine..odcinek ledzwiowy prostownik. kostka nic nie zrobilem....w pewnym momencie zaczelo mnie kluctam gdzie sie zgina na gorze....az zaczalem luzowaac sznurowki zeby wytrzymac do konca...a bolalo bardziej i coraz bardziej.... co za kierwa dzien;/


ps. za chwile mam wizyte kręgarza i specjaliste od terapii manualnej..zobacyzmy co sie bedzie dzialo.

Zmieniony przez - Hadzbe w dniu 2012-11-21 13:07:33

Może przykurcz? Mnie już prawie rok trzyma

rok!? to czemu nic z tym nie robisz? Prostowniki akurat nie tak ciezko rozciagnac/rozmasowac samemu...

Porozciągałem się trochę. Był czas, że nie mogłem z krzesła wstać, teraz lajtowo z tym funkcjonuję, dźwigam ciężary, gram w siatę. Poza tym ten przykurcz jest na tyle głęboko, że zwykłe rozciąganie nie wystarczy, muszę jakoś wykombinować jego pogłębienie. Cóż, będziemy walczyć