Ćwiczmy razem!-wyskok vol.4

nabieg do naskoku to przede wszystkim technika i szybkość oraz plyo.

No chodzi mi o to, zeby zroznicowac to, bo ja praktycznie skacze tak samo z dokroku jak i z nabiegu, wiec moze musialbym zaczac plyo ?? Moze ktos mi ulozyc jakie cwiczenia beda najlepsze ?

i dobra nawierzchnia;) jezeli czlowiek podswiadomie wyczuwa ze moze podjechac i zrobic sobie krzywde. nie wykorzystuje podswiadomie nawet swoich miesni i nie skacze wysoko:)

dokladnie Damian, ja jak mam nawet odciski pod palcami to nie ejstem w stanie wygenerowac maksymalnych skokow, bo podraznia mi to nerwy. tyle niuansów składa się na odpowiedni skok ze aż nie chce sie wierzyc. mnie nic tak nie pobudza jak ludzie , na meczach trybuny pełne, czy chocby ostatni sdc, wszystko jest w głowie w CUN

@Bartas15 na pewno muszą być to jakieś lekkie ćwiczenia, bo gdzieś tu na forum było żeby plyo zaczynać dopiero jak bierze sie w siadzie 1,5-2x swoją mase ciała. Np. możesz robic jakieś Tuck jumps, skoki do celu, możesz jakieś sprinty zawsze też wrzucić ;)

To moze poczekam z tym plyo az skoncze cykl i wtedy dopiero zaczne tyrac plyometryke, a jak skocnze ten cykl to bede mial w maskie 100kg xd takie zalozenie mam ;d

Tuck jumpy - polecam. Nie mierzyłem dokładnie jumpa, ale przez nieco ponad pół roku (nawet nie wiem dokładnie ile) zasięg w ataku podczas gry skoczył jakieś 10-15 cm, znacznie pewniej się czuję w powietrzu, atakuję z prawego skrzydła z drugiej linii, czego nigdy nie potrafiłem. I mierz wyżej, pomnóż maxa razy dwa choć może niekoniecznie w tym cyklu

No chcialbym bardzo, ale w tym rzecz ze nie mam ciezaru wiecej, a kasy tez nie mam a nawet bym nie chcial za bardzo kupowac, bo poprostu szkoda mi kasy ... ;/ tak ze chcialbym z tej sily co zrobie wyciagnac jak najwiekszy wynik z nabiegu poprzez plyo itd :P Pomozecie ulozyc jakies cwiczenia ? serie ? powtorzenia ?

iron horse HIGH KICK, NUTRABOLICS r2f i fight factor...ktos cos wie?

Ja robiłem dość szaloną wersję tego planu. Oparłem się o zasadę Synaptic Facilitation, czy po naszemu - o smarowanie gwintów. Otóż: robiłem treningi co drugi dzień, tuck jumps 4 serie po 8 powtórzeń, zawsze na koniec treningu zostawiając sobie "2 powtórzenia na następny trening". Tuck jumpy robiłem w superserii z drop squat jumpami, z tym że w tym ćwiczeniu robiłem 5 powtórzeń. Jak czułem, że zmęczenie narasta, odpoczywałem dzień czy dwa i wracałem ze zdwojoną siłą. Nie polecam tego sposobu, jeżeli robisz przysiady ze sztangą, bo się zwyczajnie zarżniesz, ale raz czy dwa w tygodniu możesz taki trening spróbować. A jak chcesz robić siłę z ograniczonym ciężarem - zainteresuj się treningiem GVT, tam rekompensujesz ciężar objętością. Hadzbe - pewnie Sołtys.