WIEK: 21
WAGA: 82kg
WZROST: 180cm
CZAS REDUKCJI: do tej pory około 4 tygodnie, planowany czas 6-8 tygodni
SZACOWANY POZIOM TŁUSZCZU: jak mierzyłem tym sposobem >>
http://www.hussmanfitness.org/caliper.htm to wyszło mi jakieś 19%, ogólnie tłuszcz zgromadzony w okolicach brzucha i bioder
POZIOM TŁUSZCZU W JAKI CELUJEMY: 10%
ZARYS DIETY I TRENINGU:
Dieta: jak na razie testuję/szukam/sprawdzam produkty które mogę wcielić do mojej diety; szukam rzeczy tanich, łatwo dostępnych, takich, które będę mógł spożywać w akademiku;
Dietę opieram na
https://www.sfd.pl/Redukcja_jest_dla_mnie_za_droga__art.-t499299.html z małymi modyfikacjami, mianowicie:
1. Śniadanie.
4 jaja, 100g musli tropikalne (czyli płatki owsiane, orzechy, owoce), szklanka mleka, łyżka kakao.
2. Posiłki w pracy/szkole.
200g mięsa, bądź ryby, z ryżem lub kaszą lub makaronem, ewentualnie warzywami strączkowymi, do tego jakieś warzywa i owoce
4. Posiłek potreningowy.
Tu nie trzeba się męczyć i kombinować.
- pierś z kurczaka 15zł/kg
- ryż - 3zł/400g
5. Kolacja.
- twaróg półtłusty i warzywa
Stosuję się do 10 rad zdrowego odżywiania (gdzieś znalazłem na tym forum)
Trening - aeroby: trenuję piłkę nożną w małym klubiku:) treningi tam odbywają się trzy razy w tygodniu, więc można je zaliczyć jako aeroby, ponadto w pozostałe dni, czyli te nietreningowe, zamierzam trochę pobiegać lub pojeździć na rowerze, jeździłem już trochę ostatnio, ale jazda rowerem angażuje mniej mięśni niż bieg, przez co czas treningu wydłuża się dwukrotnie aniżeli w wypadku biegania, a poza tym lubię biegać interwały (bo są zróżnicowane i nie zajmują dużo czasu), więc pewnie to dodam jako aeroby w dni nietreningowe.
Trening - siłowy: na siłownię niestety nie chodzę, gdyż o dziwo wszystkie siłownie w moim mieście są pozamykane na okres wakacyjny; mam hantelki, więc nimi ćwiczyłem klatkę, bicepsy, kaptury, na brzuch robiłem brzuszki – kilka dni, a6w – około 12 dni, nóg nie ćwiczyłem, po kilku latach uprawiania piłki uważam, że zbytnio ćwiczyć ich nie muszę, ćwiczyłem tak przez okres 4 tygodni, efektem było wzmocnienie mięśni; a6w niestety nie paliła tłuszczyku na brzuchu, wzmocniła jednak mięśnie ukryte pod tym tłuszczem. Teraz spróbuję zmienić lekko trening siłowy na zupełnie bezprzyrządowy, taki jak w książce „Proteo….” (nie pamiętam nazwy dokładnie, nie chce mi się teraz jej szukać;])
STAN ZDROWIA: przeciwwskazań brak
WRAŻLIWOŚĆ NA KAWĘ/NAPOJE ENERGETYCZNE?: no właśnie… wrażliwość bardzo słaba, mam na myśli to, że kawa ani inne tigery mnie nie pobudzają, dlatego szukam czegoś mocniejszego, zdecydowanie mocniejszego, ale niezbyt drogiego, bez większych, niepożądanych skutków ubocznych. Oczywiście nie szukam fety bądź czystej efedryny:)
STOSOWANE WCZEŚNIEJ PREPARATY: l-ka przez kilkanaście dni, zwykła, bez dodatków
BUDŻET: nieduży jak na początek, nie chcę wydawać za dużo na coś czego wcześniej nie próbowałem, załóżmy że 100zł na jakiś FAT burner
Ogólnie dużo ostatnio się naczytałem o reduktorach. Przez ostatnie dwa dni siedzę w necie i sprawdzam każdy produkt, analizuję składy, porównuję cenę w stosunku do ilości porcji danego preparatu. Szukam reduktora który wyśmienicie klepie:) czyli daje kopa, może nie za dużego, ale odczuwalnego, bo energii mi nie brakuje raczej, oraz takiego który fantastycznie spala tłuszcz. Wiem, że cudów nie ma, ale na pewno jest coś wartego polecenia.
Z porad ekspertów SFD.PL widzę, że na początek polecane są słabsze preparaty czyli Olimpowe TSE, TLF i TStim (z dobrymi recenzjami). Z mocniejszych każdy poleca niezawodnego Scorch’a, w dalszej kolejności Fyre firmy Syntrax. Pochlebne recenzja (nawet bardzo pochlebne) zbiera Universal Animal Cuts, ale jak dla mnie za drogi i za mało porcji.
Bardzo interesuje mnie natomiast produkt firmy Dymatize Dyma-Burn Xtreme 100kaps (cena około 75zł), które miało kiedyś w składzie efedrynę, a teraz podobno nadal czuć energię po spożyciu i bez efy. Ciekawym produktem jest również Dymatize AMP’d, po samym opisie można wnioskować, że to niezwykle silny środek, jednak opis producenta zawsze jest naciągany, a opinii o tym produkcie ciężko gdziekolwiek znaleźć. Mam nadzieję, że ktoś mi powie cos na ten temat.
Czytałem też o Thermal Blast, który ma w składzie efedrynę, ale jak dla mnie to chyba za mocny, a poza tym nie do zdobycia na rynku.
Czyli podsumowując potrzebuję spalacza, który nie tylko redukuje tłuszcz, ale i pobudzi mnie do życia. Więc co polecacie z tańszych:
_ Dymatize Dyma-Burn Xtreme
_Trec Thermo Fat Burner
_
Vitalmax Fatblock Thermogenic
_ Trec Clenburexin
_TSE
_TStim
_czy może cos innego polecicie?
Przede wszystkim chodzi mi o spalenie brzucha.
Zmieniony przez - tezza w dniu 2010-09-02 04:00:25