SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 903571

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Według kalkulatora może i tak, ale sam napisałeś metabolizm kopniety ostro. Jakbyś miał czas - ale go nie masz - zrobił byś eksperyment. Skoro waga teraz idzie, a masz ile 4400kcal? Nic już byś nie dodawał do końca. Waga za kilkanaście dni przestała by się zmieniać - to byłbyś nadal na plusie? Skoro się nic nie zmienia? Czy może już zero? ;)

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Fakt...
Znowu nic wiem ;) :) :)

Dobra, trzeba teraz wycisnąć z tej masy ile się da. :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Jest coś takiego jak adaptacja, wiesz o tym.Ona działa we dwie strony. Na redukcji jak ucinasz to to zero się przesuwa do tyłu (hormony, metabolizm) a na masie się Przesuwa ale do Przodu (metabolizm, hormony).

Jest też pewien bufor którego już pewnie nie raz doswiadczyles, nawet niedawno. W teorii powinno lecieć (niby plus czy niby minus) ale możesz pchać w siebie czy uciąć kcal bez większych zmian w wadze czy wyglądzie.
Znasz to skądś?
Ale jak już yebnie, to yebnie.

Może jest jakieś profesjonalne określenie na ten stan (bufor) ale za pewne organizm tak reaguje (i znowu metabolizm, hormony) mniej czy więcej jedzenia.
Jesteś na redukcji, tj.wychodzisz więc nadal jesteś w.opcji fat loss i zero zmian pomimo że np.na redukcji przy 1500nic nie leciało, a już dodales 1000kcsl a waga może nawet spadać.
Kończysz masę, ucinasz kcal to organizm się broni, w końcu masę robił i też zero zmian.

Adaptacja.
To jest tylko określenie ale następuje ona na wielu biegunach(tarczyca, insulina, leptyna, test, kortyzol - czyli głównie hormony, bo w.sumie one decydują co się dzieje) .
Końcowym efektem jest brak zmian (adaptacja).


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-03-22 15:39:27
1

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Czyli dokrecanie śruby i podbijanie kcal na koniec na maksa to przesuwanie celowo tego zera, co w konsekwencji przełoży sie na redukcje. Mądre.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Lepiej wejść na dużych kcal i maksymalnie bujnietym metabolizmem (np 4500kcal i 600g węgli) czy może może masę kończyć na 3000kcal i 250g ww?
Wszystko się przełoży na redukcję.
Może nie na początku, ale wyjdzie wcześniej czy później.
Metabolizm i hormony.
To jest najważniejsze (obok głowy i sprawności układu pokarmowego).
Jak jednego nie będzie to reszty z automatu już też nie ma.

Ja bym tą redukcję rozegrał inaczej, u siebie też, ale jak Ty - terminarz napięty.
Po to bujasz metabolizm i dodajesz kcal aby nie trzeba było tyle uciąć.
W teorii oczywiście.
Ale nawet jak Ty, utniesz jakieś 25%, a 400g wegli to mało?
Nadal wielu na tyłu nawet masy nie kończy.


I zastanów się czy po powrocie nie zrobić ostatnich 4tygodni wycinki do kości. Według moich obserwacji (heheh) urlop bardzo dobrze zrobi na wszystko. Wrócisz cięższy, być może odrobinę więcej fatu (lecz niekoniecznie - czyt post wyżej) ale: wolne od treningu = regeneracja więcej jedzenia /węgli = wzrost leptyny metabolizm też się bujnie więc po takim offie możesz dostać turbo doładowania. Organizm będzie wypoczety do tego hormony wysoko. Więc - jak ja lubię to określenie - odwdzięczy się! Pomyśl o tym. Nic na siłę, ale może być kosa.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-03-22 15:55:35

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Tak jak wyzej. Nie wychodzę na scenę wiec moge wszystko. a piszesz, ze jeszcze inaczej bys zrobił redukcje. Tzn jak?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 94751 Napisanych postów 364733 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1669946
vlcd i tniesz do kosci

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Heheh

Rozłożył to w czasie, ale czy by było lepiej? Niekoniecznie. Ucinasz te 20-30% a potem tniesz już mniej, rzadziej, nie e7d.liczac na to że już na wysokich weglach /kcal będzie leciało. Może ale nie musi.
Jakby leciało to fajnie bo nadal jesz dużo i tniesz. Ale jak nie będzie leciało (bufor)?.
Czas stracony poniekąd.
Tą opcję jaką wybrałeś, IMO najlepsza. Bo nadal jesz dużo na początku ale zmiany szybko więc i lecieć powinno szybko.

Sam mam dwa wyjazdy w trakcie redukcji. Jeden po miesiącu drugi po kolejnych dwóch, wyjdzie jakieś 14tygodni, więc na drugi wyjazd powinno być (u mnie) na jakieś 80-90%.
Po powrocie już będę kombinował bardziej.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-03-22 18:06:18

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
W tym roku z wodą się pobaw dwa razy. Jeśli masz ochotę oczywiście. Wiem że na scenę nie wychodzisz ale warto wszystkiego próbować.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
A najlepsze jest to - jeśli Ci zapał nie minie, czy nie zmienisz podejścia - zobaczysz że robisz to samo.
Masa - redukcja.
Tj.te same kroki ale raz dodając, raz odejmujac.
Oczywiście z.korektami, bo zawsze jest co poprawiać.
Ja już plan mam gotowy.
Zaczynam od 2/3 (bo odliczam te 20-30%)masy i robię to samo ale do tyłu.
Hehe

Kolejnym razem masz już punkt wyjścia, zmieniasz tylko to co nie wychodziło czy ulepszasz.

Proste jak budowa cepa.

Masz wzór i go udoskonalasz tylko.
Eliminujesz błędy.
Wówczas wiesz czego się spodziewać i wcale ta masa czy redukcja to nie jest takie czary - mary.
Bo na 90% wiesz co będzie czy kiedy będzie.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na czczo, a okno żywieniowe

Następny temat

Geneza IIFYM (If It Fits Your Macros)

WHEY premium