Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

MaGor, pytanko, czym najlepiej wypełnić worek? Mam taki transportowy, wojskowy, dobry materiał, powinien trochę wytrzymać. Jednak brakuje mi koncepcji na wypełnienie? Jakieś sugestie?

MaGor

ajronmen

albo wrzuć coś innego. S&S zaje jest, ale nudne ;) Myślę długo, i oczywiście jest super dla biegaczy - ale jednak jednostajne, a pod kątem bieganie przydałoby się coś jeszcze z kalisteniki chociażby wrzucić.

Niestety to nie jest koncert życzeń
Nudne jak bieganie, jednostajne jak maraton = idealne Zawsze jak mam wątpliwości co do obranej drogi mówię sobie: "Teraz to ch**. Pomyśl ile pokus i zwątpienia będziesz miał w okolicach 30 km na Orlenie. Jeżeli teraz nie dajesz rady zebrać się w sobie, to 26 kwietnia idź na ryby i nie pchaj się nawet na linię startu."

Wiesz, tu do końca nie chodziło mi o złamanie monotonii, ale o dodatkowe ruchy, które mogą wspomagać bieganie.

MaGor, pytanko, czym najlepiej wypełnić worek?


Pytanie nie do mnie ale wydaję mi się że najlepiej wypełnić go drobnym żwirem budowlanym tą najmniejszą frakcją lub piaskiem do wylewek(posadzki maszynowe) na podłogę to piasek kwarcowy składający się z drobnych kryształków pozbawiony gliny dobrze się przesypuje nie pije wilgoci moim zdaniem idealny. Tylko nie kupuj w sklepie jedź do najbliższej żwirowni lub piaskowni i pewnie te 20-50 kg dostaniesz za darmo lub za pięć złoty w sklepie za gówniany woreczek 5 kg ze żwirem zapłacisz majątek.

Rano S&S Prawie
Olałem "wyczyn". Zrobiłem lekko. Po pierwsze: swing oburącz i H2H. Po drugie TGU od 20 kg z progresją.
Poszło:
TA Swing x 5 x 10
H2H Swing x 5 x 10
Razem: 6'19"
TGU
1/1 x 20/24/28/32/35
12' z hakiem.
Miło i przyjemnie.

Co do napełniania worków. Kupiłem piach kwarcowy do agregatów tynkarskich. Suchy, czysty, ciężki - nieco za drobny. Ma dużą zdolność penetrowania nawet niewielkich szczelin i luźnych materiałów (np. przesypuje się przez dżins).
Rozmyślałem nad granulatem gumowym. Można kupić tanio w zakładach utylizacji opon, ale piach ma większą gęstość. Obawiam się, że 60 kg granulatu mogłoby wypełnić 1,5 worka o pojemności 60 litrów. W sumie fajnie byłoby mieć wór wielkości połowy wersalki. O ile ktoś ćwiczy zapasy Ale takie Tactical Get-Up z worem to coś

Dzięki chłopaki za info. Już wiem więcej i coś "pomodzę" MaGor, czytałeś http://www.strongfirst.com/from-simple-to-sinister/ ? Całkiem ciekawy art.

Homemade sandbag:
http://m.

Skrzydeł lekkich dostałem. Od jednego telefonu. I plamy na wieczór się pojawiły. Szczać na trening. Jest okazja do świętowania. A miałem ochotę na żonglowanie.
Wór, bułgarski i zwykły, młot, maczugi... Wszystko można. Tylko kiedy?

Zaczynasz popadać w niedoczas..

MaGor

Wór, bułgarski i zwykły, młot, maczugi... Wszystko można. Tylko kiedy?

A w nocy, zamiast spać po nocach możesz zawsze trenować Poważnie, wszystko kwestia zdrowego rozsądku, bo z czasem nie zawsze jest tak, że mamy go mnóstwo.

Oj nie Ja nie narzekam na brak czasu. Absolutnie. Jak coś nie sztymuje, to skreślam kolejne aktywności. Leci do wora telewizja, Internet, czytanie, a na końcu rzeczy takie jak trening itp. Są priorytety: dzieciaki, kobieta, praca. Cała reszta to tylko dodatki Myślę, że dopiero regularnie trenując wprowadziłem ład do swojego życia. Dojeżdżałem kiedyś na treningi 1h w jedną stronę, a sam trening zajmował mi 2 - 2,5h. Żeby jakoś to ogarnąć musiałem nauczyć się wielu sztuczek, a jedną z nich była organizacja pracy i pilnowanie czasu.

Problemem nie jest brak czasu. Problemem są możliwości organizmu. Kettle nauczyły mnie koncentracji i dbałości o jakość ruchu. A koncentrację najłatwiej utrzymać na jednym - dwóch ćwiczeniach. Jak trzeba będzie to miesiącami będę tłukł ten S&S Swing i TGU - już zapomniałem, że są inne ćwiczenia. Jeszcze mam tylko sentyment do żonglerki.
Natomiast wiem, że łatwo dołożyć sobie ciut za dużo. Wolę robić maksymalnie 70% tego co mógłbym robić, ale za to czuć się dobrze. Dołożenie kolejnych aktywności mogłoby pogorszyć sprawę. W tamtym roku zrobiłem w trakcie przygotowań 10000 swingów. W tym chyba nie spróbuję.

Artykuł ciekawy o falowaniu objętością. Trzeba będzie zrobić od lutego rozpiskę. Bo to ma sens. Utknąłem po "Simple" i widzę, że bez cięższego odważnika dalej nie pójdę. A tu się okazuje, że jeszcze jest objętość.

@Ajron - co do zestawu ćwiczeń, które pomogłyby w bieganiu. Ja widzę tylko jeden zestaw:
- długi cykl
- TGU
- swing
Na LCCJ nie mam na razie miejsca.
Mówię: fachowo wykonywany zarzut i podrzut parki odważników da sporo. Ziewam. Gęba mi się rwie. Spać.